I ja dopiero się witam. Mi Mariczka dziś znowu cudnie pospała - od 24.00 do 6.45 i od 7.00 do 11.00, w dzień też nie najgorzej.
Dziś byliśmy drugi raz na spacerku - nie było zimno, ale bardzo wiało, a Mała spała. Przeszliśmy się na pobliskie osiedle, bo chciałam zobaczyć autko na sprzedaż, które wypatrzył mój M. i wczoraj oglądał. No i jestem dziś happy, bo właśnie M. pojechał je sprawdzać ze znajomymi i dzwonił, że spisują umowę kupna właśnie!!! Wreszcie własny samochodzik :-) :-) :-)
Dziś byliśmy drugi raz na spacerku - nie było zimno, ale bardzo wiało, a Mała spała. Przeszliśmy się na pobliskie osiedle, bo chciałam zobaczyć autko na sprzedaż, które wypatrzył mój M. i wczoraj oglądał. No i jestem dziś happy, bo właśnie M. pojechał je sprawdzać ze znajomymi i dzwonił, że spisują umowę kupna właśnie!!! Wreszcie własny samochodzik :-) :-) :-)