rosania tak mi przykro. Nie ma słów aby Cię pocieszyć. Trzymaj się wszystko sie ułoży.
Wiem że to żadne pocieszenie ale musimy być silne. Niestety takie rzeczy sie zdarzają i nie mamy na to wpływu. Najważniejsze żeby teraz niewyszukiwać w sobie jakis negatywnych impulsów i sie zabardzo zamartwiać. Musimy sie trzymać i wspierac. I byc silne i dobrej myśli dla naszych maluszków.
Wiem że to żadne pocieszenie ale musimy być silne. Niestety takie rzeczy sie zdarzają i nie mamy na to wpływu. Najważniejsze żeby teraz niewyszukiwać w sobie jakis negatywnych impulsów i sie zabardzo zamartwiać. Musimy sie trzymać i wspierac. I byc silne i dobrej myśli dla naszych maluszków.