Hello
a ja musze sie pochwalic - zalatwilam to co chcialam dzisiaj w 1.5 godziny:-):-):-)
odciagnelam w nocy mleko pierwszy raz na wszelki wypadek jakby mi sie dluzej zeszlo i tak sie zastanawiam.ile nasze dzieci na raz jedza mniej wiecej teraz?bo ja juz zglupialam.myslalam ze 90 ml gora , a ja odciagalam i odciagalam i jak bylo 120 to przestalam bo dalej lecialo

a te kapturki to zbawienie bo krew sie lala jak w horrorach:-(
okazalo sie ze musze specjalnie do Warszawy jechac po PESEL za miesiac bo nikt mi go przez tel nie poda:-

-

-(ku....mac.....przeciez to taki kawal drogi...prawie 500 km!i becikowe tez w Warszawie...szlag by to trafil...
no ale zarejestrowalam go, odebralam wypis moj, bylam na wizycie u ordynatora z ta rana, zapisalam do przychodni i umowilam z polozna na jutro



aRafalek juz wykapany lezy w lozeczku i piszczy

i placze .nie wiem o co mu chodzi za bardzo wiem przeczekac musze.poprasowalam i czekam az on zasnie bo zjadlabym cos i polozyla sie spac, bo wczoraj w nocy spalam 3 godziny tak plakal strasznie:-(
jezcze z mama sie dzisiaj poklocilam bo powiedziala ze za duzo jem,kurcze ja wogole nie jem przeciez ...bo nie wiem co.a ona ze za duzo.na sniadanie zjadlam 1 bulke, na obiad kaszke manna i do ej pory nic bo nie wiem co.ciagle chodze glodna.a ona z tekstem czy ta kaszka nie ma czasem za duzo kalorii bo pozniej bede plakac ze mi dupa rosnie



ona chyba zapomina ze ja jestem na nogach 20 godzin na dobe a nie14 jak ona!!!no i czytalam ze powinnam w czasie karmienia jesc 2700kcal dziennie a ja nawet 100 nie jem:-

-

-(o co jej chodzi....powiedzialam ze bede pic tylko wode w taim razie i zobaczymy jak dlugo tak pociagne i skad dla Rafalka mleko wezme wtedy....i sie obrazila....ja pierdziele..

o chyba spi

lece jakas kanapke zjesc bo mi juz niedobrze z glodu jest
