Witam Dziewczyny!
Pytałam się was tydzien temu o to jak wygląda czop, bo mi właśnie chyba odchodził, miał nawet niteczki krwi. No i niestety od tamtej pory cisza. A ja czekam i czekam.... I chyba sobie jeszcze poczekam....
Jeszcze mi małżonek wirusa w zeszły weekend sprzedał i od paru dni smarkam strasznie. Dlatego wolę, żeby jeszcze może nie teraz, boje sie, że Młodego zarażę, no i że trudno mi będzie oddychać podczas porodu, a to przecież ważne. Nie jestem też pewna czy mój M bedzie mógł być przy porodzie, jak on taki dychający z bólem gardła jest.
No i ciekawa jestem czy mnie taką zakatarzoną położyli by na wieloosobowej sali poporodowej, bo ja szczerze mowiąc nie chcialabym leżeć z taką zasmarkaną matką na jednej sali, zwłaszcza, że dzieciaczki leżą razem z mamami. Bałabym się o zdrowie Młodego. Jak się ode mnie zarazi, to przynajmniej jeszcze skorzysta z moich przeciwciał i powinno być dobrze.
A co do Waszych porządków, to mi aktualnie nic się nie chce i mam tak od paru dni. I dobrze mi z tym!
A żeby tak nie było, że się tylko wcinam a tak poza tym się tajniaczę, przedstawiłam się na odpowiednim wątku
Pytałam się was tydzien temu o to jak wygląda czop, bo mi właśnie chyba odchodził, miał nawet niteczki krwi. No i niestety od tamtej pory cisza. A ja czekam i czekam.... I chyba sobie jeszcze poczekam....
Jeszcze mi małżonek wirusa w zeszły weekend sprzedał i od paru dni smarkam strasznie. Dlatego wolę, żeby jeszcze może nie teraz, boje sie, że Młodego zarażę, no i że trudno mi będzie oddychać podczas porodu, a to przecież ważne. Nie jestem też pewna czy mój M bedzie mógł być przy porodzie, jak on taki dychający z bólem gardła jest.
No i ciekawa jestem czy mnie taką zakatarzoną położyli by na wieloosobowej sali poporodowej, bo ja szczerze mowiąc nie chcialabym leżeć z taką zasmarkaną matką na jednej sali, zwłaszcza, że dzieciaczki leżą razem z mamami. Bałabym się o zdrowie Młodego. Jak się ode mnie zarazi, to przynajmniej jeszcze skorzysta z moich przeciwciał i powinno być dobrze.
A co do Waszych porządków, to mi aktualnie nic się nie chce i mam tak od paru dni. I dobrze mi z tym!
A żeby tak nie było, że się tylko wcinam a tak poza tym się tajniaczę, przedstawiłam się na odpowiednim wątku