reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2008

Dorotko 123 dobrze że cię dzisaij widze, chciłam wejść na forum rano w pracy a tu przyszedł mi wyjaz w teren i cały czas miałam nadzieje że cie zobaczę.
W nocy śniło mi się usg i były 2 zarodki( co prawda "takie jak widze na usg u klaczy" zboczenie zawodowe)
 
reklama
Elajza - bardzo mi przykro :-( ale wierze, że już wkrótce będzie znowu szczęśliwa!! Nie poddawajcie się !!!!

Dorota 123456789 - Bardzo sie ciesze ze wszystko w porzadku!!!! Uwazaj na siebie!!

A mi zaczely sie drobne objawy ciazowe ;-) na razie nic wielkiego, lekka sennosc (zawsze mialam problemy ze wstawaniem do pracy, ale teraz to juz przechodzi wszelkie pojecie!!!!), na dodatek mam taki wstręt do niektórych potraw, a właściwie do wszystkich mięs, że nawet nie mogę o tym myśleć. Nie wiem czy mogę osbie pozwolić na niejedzenie mięsa...

Widzę, że nasze grono się ciągle powiększa o nowe, paźdzernikowe mamy :-) Pozdrowionka :-)
 
Cześć Mamuśki,

Znowu po dłuższej nieobecności...
Wiele się wydarzyło złego i dobrego.
elajza żałuję z całego serca.
Dziewczyny, powtórzę za elajzą - z daleka od EMC! Mają tam łatwe pieniądze i wygodne posadki, albo za dużo pracują, bo już zabrakło poważnego traktowania pacjenta.

dorotka1...9 ulżyło mi i nawet mój M się przejął.

Ja dziś wyciągam wnioski z własnego złego doświadczenia i siedzę w domu- od 4 rano ściskałam się z kibelkiem, słabo mi było jak nie wiadomo co i... wkurzyłam szefową telefonem "sorry, nie przyjdę"
Szefowa stara panna, bezdzietna i wyobrażenie ma, że Polka będzie z motorkiem w d... zaiwaniać. A takiego... Dzidzia najważniejsza!

Trzymajcie się zdrowo!
 
niestety muszę z bólem zrezygnować z waszego (do wczoraj mojego) forum...
w niedzielę miałam zabieg...
w sobote zaczełąm krwawić, pojechałam do szpitala i okazało się że serduszko nie bije....nie dość że jedno...okazało się ze powinny być dwa...nie jestem już październikową mamą...nie jestem już mamą...
 
Hej Mordoklejka,

smutno mi bardzo... ale pomimo wszystko glowa do gory. wiem, ze ciezko ale wszystko w zyciu ma swoj cel choc czasem go nie rozumiemy.
Odpocznij teraz.
x
 
lekarza mam świetnego...po prostu...miedzy wizytami przestało bić serduszko...bez objawów, bez bólu, bez niczego...trudno się z tym pogodzić zwłaszcza jak nie ma winy ani błędu po żadnej ze stron...

poroniłam trzy ciąże.

Pierwszy raz w kwietniu 2007-7 tydz, okres dużych stresów w moim życiu-ślub, wesele, obrona pracy maigisterskiej, sesja, przeprowadzka...spóźniający się okres zwaliłam na karb tych zdarzen. Nagle nastąpoiło mocne kwawienie, 3 dni bólu, omdleń wymiotów...Zgłosiłam się do prywatnego szpitala. Bhcg, usg...i wypowiedz lekarza..."tu już nic nie ma.." ja w płacz, on ironiczny uśmiech..."w końcu nawet pani nie wiedziała więc czego załowac?"

Drugi raz we wrzesniu 2007-8 tydz, wszystko ślicznie, wiedziałam już od 2 tyg, Bhcg rewelacyjne, reszta wyników tez, prywatna klinika, 150 zł kazda wizyta, nie licząc badan, ....tylko nikt mi nie zbadał progesteronu...nagle w sobote wieczorem lekkie bole brzucha, potem w nocy wyłam z bolu do księzyca. Nie wezwałam lekarza do domu, karteki, w koncu mieszkałam tu dopiero 2 miesiące, nikogo nie znałam. Mąż-"zawioze cię do szpitala" z bolu nie mogłam wsiąść do samochodu. W toalecie wielki skrzep...z tkankami...w poniedziełek wizyta w szpitalu..."tu już się nic nie utrzymało, a co pani myslała? ze kazda ciaza to dziecko...czasami sie nie zasługuje.."

Trzeci raz...8 marca 2008-prawie 11 tydz...wszystkie wyniki ok, w pecherzu bakterie, leki biore, podobno nic niebzepiecznego...dzien kobiet...popoludnie, wizyta u rodziców, kwiatki, ciacho...wszyscy weseli, ja i bratowa w ciazy...miedzy nami 2 tyg roznicy..spacer z psami. nagle krwawienie..lekkie, szpital, badanie...diagnoza...serduszko nie bije."zostawimy panią na oddziale bo diagnoze trzeba skonsultowac, w koncu kazdy się moze pomylić" potem seria badan, kilka razy usg, kosultacja z ordynatorem, okazało się ze prawdopodobnie bliznieta, tablekta na wywyoalnie poronienia, po 3 godzinach bylo po wszystkim, bolał brzuch i dusza...dusza bardziej..2 godziny oczekiwania i zabieg...w sali wszelka dostpena pomoc.

miedzy tymi trzema razami jedna wielka róznica...dwa pierwsze razy-prywatne szpitale...wazna duza kasa, ale bez personel klasy i serca
trzeci raz-szpital wojewódzki, mały oddział, wspaniałe lekarki, polozne pielegniarki...nikt nie lekcewazył mojego bolu, mąż był cały czas ze mną, nawet zaproponowali mu nocleg

za 3 tyg odbieram wyniki badania histopatologicznego, zostane poinformowana jakie dodatkowo badania mam zrobic, wiem ze bedzie dobrze...narazie nie jest.ale bedzie...wierze w to, a personel szpitala jeszcze mnie w tym dodatkowo utwierdzał
 
reklama
Mordoklejka to faktycznie nie winna zlego lekarza choc pwoiem ci ze moja najpier przed ciaza zrobił mi wszystkie badanie wirusowe i hormonalne i dopiero po lekach stwierdził ze mozna myslec o dzidzi
 
Do góry