reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Paulinka 27tc 1100g 37cm

Wiesz jestem taka uparta, że już sobie sama radzę biorę na ręce, karmię a raczej próbujemy, bo słabo jej idzie, ale jutro mam spotkanie z rehabilitantką i będziemy masować buziaka o czym pisała wcześniej Franiowa mama. Tutaj praktykują ten masaż i podobno może być efekt nawet po kilku dniach. Poza tym będę się uczyć pierwszych ćwiczeń, żeby mieć coś na początek po wyjściu do domu. Przy jedzeniu zauważyliśmy poprawę przy mniejszym smoczku, z 10ml dużym przeszła na 20-30ml małym. Myślę, że pokonamy i ten schodek, tyle już ich było i dałyśmy radę...:laugh2:
Sama też przewijam małą i cieszę się nawet tym, bo to nasz pierwszy kontakt :-D

IMG_4443.jpg


A teraz nowe info z którym zwlekałam bo nie do końca w to wierzyłam, ale lekarka prowadząca potwierdziła słowa ordynatora - krwiak się wchłonął :tak::tak::tak::-) Nie rozumiem jak to się stało ale tak jest i mam nadzieję, że mózg się jeszcze zregeneruje, że nie będzie zbyt zniszczony...
Troszkę płynu w mózgu się pojawiło ale mamy się nie martwić to się pewnie samo wchłonie. Niepoki mnie, że Paulince podają luminal na drgawki i ponoć tutaj chcą jej to pomału odstawiać i obserwować. Czytałam, że ten lek silnie uzależnia, co bedzie jak go nie dostanie i będzie na "głodzie"? Żeby tylko nie stwierdzili padaczki, choć nas już nic nie zdziwi... Czekamy na odstawienie luminalu i badanie EEG...

Dla wiadomości zerknęłam sobie dziś w kartę, punkty Apgar Paulinki to 2/4/6/7 :szok: Dostaje poza luminalem tylko wit. B6, waży dziś 2370g i coraz częściej się uśmiecha kiedy na nas patrzy.
A na sali ma kolegę z żółtaczką, donoszonego chopa co jak głodny to krzyczy na cały oddział :-)

IMG_4464.jpg
 
reklama
No widzisz, cuda sie zdarzają. Często czytałam o takim cudownym wchłanianiu sie. Mózg to niesamowity organ, czasami potrafi zadziwic mozliwościami regeneracji. Tym bardziej u takiego maleństwa. Na pewno nie będzie uszkodzeń. Widze że paulinka jeszcze troszke i bedzie ważyła tyle co mój Arti przy urodzeniu (2470gr). Zaczynam sobie w końcu wyobrażac jak naprawde jest maleńka, chcoiaż nie umiem sobie wyobrazić, jak wyglądała przy urodzenu:szok:

Z czasem nabierzesz wprawy przy "obsłudze" :-D..mój starszy urodził sie z waga 3750 a młodszy 2470 i przerazło mnie, że taki malutki ale po kilku dniach już "obsługiwałam" go tak:tak:

P1000716.jpg

a tu masz linka do butelek medena ze specjalnymi końcówkami do karmienia wczesniaków. Cena powala ale koleżanka w forum sobie chwaliła, a jej mała tez nie chciała jeśc ze smoka a była w inkubatorze.
Butelka do karmienia Medela, Butelka ze smoczkiem Medela - Porównaj wszystkie ceny z Twenga

trzymam kciuki za postepy w rehabilitacji i czekam na info, ze w końcu jesteście w domku:tak:

a i jeszcze jedno, nie obraź się, ale to taka moja sugestia. Jak karmisz malutka, spróboj ją delikatnie do siebie przytulać, najlepiej do gołego Twojego ciała. Może bliskośc i ciepło mamy pozwoli jej sie odprężyc i bedzie lepiej ssać. Mała była pozbawiona tak długo kontaktu z najbliższa jej osoba, musi nadroni zaleglości w przytulaskach:)
 
Ostatnia edycja:
No właśnie, muszę zaopatrzyć się w rozpinane bluzki, bo to co mam sprzed ciąży nijak nie chce na mnie wejść :laugh2::laugh2::laugh2: A do karmienia muszę ją tak układać, żeby nie łapała bezdechów i lepiej jadła ale poza tym to przytulamy się choć narazie to jesteśmy na etapie patrzenia sobie w oczy :-D I nie obrażam się bo każda sugestia doświadczonej mamy jest jak skarb. Butelki muszę kupić bo te co mam w domu narazie się nie przydadzą a że dostałam w prezencie to nie ma straty. Dzięki za link zajrzę jak będę miałą chwilkę. Wpadłam tylko zrobić pranko i uciekam znowu. Aha, dowiedziałam się przypadkiem, że Paulinka miała odmę płucną a teraz wyszła jej mała przepuklina. To tyle na teraz, zmykam do szpitala. Pozdrowionka
 
aha... to sorki, nie wiedziałam że takie masz zalecenia do karmienia. A przepuklina pepkowa czy pachwinowa? Mój miał pepkową. Prawie 4 miesiące musiałam mu kleić pępek. W końcu się wchłoneło, chciaz czasem mi się wydaje, ze ma zbyt wypukły ten pępkuszek i twardy. Nie polecam plastrów na przepukline tych specjalnych. Kosztuje chyba z 16 zł a po pierwszej kąpieli musiałam odkleić bo się zamoczył i bałam się odparzenia. Jeszcze w szpitalu polecili mi plaster który stosuja u wczesniaków a który nie powoduje odparzeń. Jak będziesz potrzebowała to podam Ci nazwę.
A teraz pozdrowionka dla Paulinki:tak:
 
Wczoraj wypróbowałyśmy z pielęgniarką metodę karmienia na łóżeczku, podkładam pod małą rękę i ją unosze, zjadła 35ml i nie miała bezdechu. Poza tym na rękach mi przysypiała. A tak się udało i mnie było wygodniej. Przepuklinę ma pępkową i ma przyklejony plasterek. Wczoraj robili krew na posiew bo przy przyjęciu coś nie tak wyszło w badaniach, mam nadzieję, że to nie żadna bakteria i nie będzie znowu antybiotyku. Zobaczymy. Pozdrawiam i buziaki dla twojego malucha.
 
dzięki juz przekazane:)...mam nadzieje, ze wyniki będa dobre. 3mam kciuki...i buziaczki dla Paulinki, a dla Ciebie duzo siły.
 
Ja dziś w domku niestety :-( złapało mnie choróbsko i nie mogę jachać do małej do szpitala :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Szanowny tatuś pojechał chociaż pogłaskać malutką a ja się boję że znowu dadzą jej sondę bo nie będzie komu jej karmić. Pielęgniarka ma 5 dzieci pod sobą z czego 2 niejedzących i z każdym trzeba conajmniej godzinę spędzić na karmieniu. A przecież to nie jedyne ich zajęcie... Mam nadzieję że szybko mi przejdzie i już w weekend będę ją dalej uczyć jeść a szło nam nieźle, codziennie 2-3 butle po 40-45ml zjadała. No ale ja od porodu bez odpoczynku kursowałam do szpitali i odporność mi chyba padła no bo ile można?
 
Zycze szybkiego powrotu do zdrowia. Musisz dbac o siebie dla Paulinki...A tatus nie moze jej karmić pod okiem pielęgniarki?
 
Tatuś jest za miętki dla córci ;-) a do niej trzeba stanowczo, no cóż 2 dni i może będę w stanie jechać. J był dzisiaj i się zasiedział 2godz, bo najpierw spała a potem marudziła to pielęgniarki dały mu ją na ręce i lulał swoją księżniczkę :-D:-D:-D, a nawet 2 razy zmienił pieluchę i dostał pochwałę, że mu dobrze idzie i żona będzie zadowolona :-) Ach ci faceci, lubią jak się ich połechta i pochwali ;-) A że ma nocki i w dzień odsypia to też nie ma wiele czasu ale powiedział, że jutro też pojedzie, bo sama nie może być.

A tu razem pierwszy raz :)

012.jpg

Jak ja za nią tęsknię :-(
 
reklama
MamoPaulinki-wyzdrowiejesz i pojedziesz do swojej Kruszynki. Serce tęskni ale rozum każe wyzdrowieć bo gdyby malutka coś złapała... No lepiej ją chronić od niepotrzebnych infekcji na razie :)

Tatuś z Paulinką wygląda cudnie. Widać jest bardzo szczęśliwy! No i powody do tego ma ogromne!
 
Do góry