reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pary Polsko-Zagraniczne

Jej...alez wy piszecie...:)

No to bedziemy konsekwentnie mowic po francusku i polsku a niemiecki niech lapie na podworku (szkoda tylko ze szwajcarski niemiecki, no trudno).

A co do wychowania to tu w Szwajcarii panstwo niestety niewiele pomaga...przedszkola przerazliwie drogie (ok 100CHF za dzien) wiec duza wiekszosc mam po urodzeniu dziecka zostaje w domu bo pensja i tak poszlaby na przedszkole plus dojazdy..no albo ma jakas opiekunke z innego kraju:).
No ale na organizacje czasu wolnego dla dzieci nie mozna tu narzekac. Wszystko takie "dla dzieci". Nawet najpowazniejsze muzea z powazna sztuka potrafia zainteresowac malych ogladaczy. A najpopularniejsze u nas jest ZOO. Mozna wykupic taki roczny karnet rodzinny i sa organizowane co tydzien w weekendy pokazy zwierzat, spacery z pingwinami. Jak bylam jakis czas temu to sama mialam taka radoche ze hej. Takze jezeli ma sie czas w weekendy to atrakcji dla dzieci jest niemiara.
Pozatym wszyscy maja tu bzika na punkcie sportow wiec dzieci zapisywane sa do roznych grup hokejowych, pilki noznej itp. Wiekszosc z tych klubow jest inicjatywa rodzicow dzieci.

Szkola...o to jeszcze sie nie dowiadywalam ale prawda jest ze w Szwajcarii niewiele osob konczy mature i idzie na studia. Bardzo duzo nastolatkow w wieku 16lat uczy sie zawodu i szybko uniezaleznia od rodzicow. Czasami nadrabiaja studia w trakcie pracy. Ja mialam w swoim biurze 26 letnia kolezanke, ktora krotko przed pojawieniem sie Julki obchodzila jubileusz 10lecia pracy (!). A w weekendy kontynuowala studia. Szkoly sa publiczne, ale oczywiscie sa tez platne i to baaardzo platne ekskluzywne internaty. Ale to moze juz inny temat.

Co jeszcze...Szwajcarzy sa wycofujacy sie jezeli chodzi o nawiazywanie znajomosci. Mili, grzeczni ale nie narzucajacy sie. Moja sasiadka mieszkajaca pietro wyzej dowiedziala sie kilka tygodni temu ze mam dziecko kiedy to moj maz poszedl do niej poprosic zeby przykrecili radio bo bylo glosno. Co oczywiscie odrazu zrobili, mimo ze to byl srodek dnia a po dwoch tygodniach w progu stala sasiadka z recznie udzierganym sweterkiem i przeprosinami...

A o sortowaniu smieci moglabym poemat napisac...ale to pewnie juz znacie:)
 
reklama
jagusia to sasiadke masz pierwsza klasa!:tak: i skoro tam u was takie drogie przedszkola, to moze siostrze podpowiem zeby wyjechala bo w polsce pracy nie moze znalezc:confused: a sa tam u was opiekunki-polki czesto spotykane?

a u mnie juz mowie jak mi idzie ciazowo, wiec jest dobrze, malo przybralam na wadze bo 9 kg, fasola ma 2,5 kg i juz nieduzo zostalo (40 dni)
imie od razu wiedzielismy ze ma byc miedzynarodowe bo niewiadomo gdzie nas znowu wywieje w ten swiat, i stanelo na....NELLIE (neli), odpowiednik polski Nel bardzo mi sie podoba, takie nietypowie, a i po angielsku i szwedzku jest nellie i bardzo pasuje do naszego nazwiska:tak:

a moj facio w indiach jest teraz, na szczescie juz jutro bedzie spowrotem i od razu znajomi maja sie zwalic, wiec idziemy gdzies na kolacje...na zewnetrzna...hura nie musze gotowac :-)

trzymajcie sie dziewczyny ja lece cos zjesc... bo fasolka jeszcze 1 kg potrzebuje przybrac do kwietnia :cool2:

a jak to bylo u was z wyborem imienia dla dzieciaczka???
 
czesc dziewczynki,
wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet !!!
obchodza wasi mezowie czy tak jak moj udaja ze nie uslyszeli ze w moim kraju to tradycja :confused: :cool2:
 
A o sortowaniu smieci moglabym poemat napisac...ale to pewnie juz znacie:)

to ja się dołączę do tego dzieła, bo już do wielu rzeczy się w Szwajcarii przyzwycziłam, ale do tego nie mogę.Tu gdzie mieszkamy śmieci trzeba wystawić miedzy 22 a 7 2 razy w tyg. Wczoraj mąz wychodzil wystawić o 1 w nocy:cool2: Coz mamy troche więcej do roboty niż tubylcy żeby zawsze pamiętać o "śmieć night"

A co do atrakcji dla dzieci to też zauważyłam i bardzo mi się to podoba. I jeszcze to że można wszędzie z dzieckiem pójść i nikomu to nie przeszkadza że np. płacze, a przynajmniej nikt tego pokazuje. Ostatnio odkryłam takie zajęcia dla dzieci, byłam i są super. Oni mają oddziały w róznych krajach więc może będziecie zainteresowane Gymboree Play & Music | Welcome
 
m_ktosiu to ten Twoj chlop to niezly podroznik:tak::tak: mam nadzieje, ze uda mu sie byc na miejscu jak fasola zachce ujrzec ten swiat;-).
Powiem Ci ze zazdroszcze tych 9kg, bo mnie sie toche wiecej przytylo:-((16) i mimo ze karmie jeszcze moim wiekim cycem to ubylo mi tylko 10 a to juz 5m-cy. Obawiam sie ze czeka mnie zycie jako pulchniutka mama, a kiedys-dawno, dawno temu bylam szkieletorem (to bylo jakies 15kg temu)- no coz, ale nie bede sie przejmowac takimi pierdolami:-).

IMIE to bylo dopiero przedsiewziecie:rofl2:- dla chlopczyka mielismy juz wybrane i nie bylo mowy o jakis zmianach. Mial byc maly Tymoteusz (Timoteo w wersji wloskiej), a z dziewczynka nie bylo tak jasno- najpierw miala byc Zosia (Sofia), pozniej Antosia(nie ma odpowiednika wloskiego), jeszcze przewinely sie Gaja, Amelia i koniec koncow jak juz bylam w 8 m-cu padla propozycja (z mojej strony) Adrianna i tak zostalo. Najgorsze bylo to, ze jak mnie podobaly sie jakies imiona to moja polowka sie krzywila a jak on cos wymyslil to dla mnie bylo nie do przyjecia- nie oszukujmy sie bylo ciezko. Musialo byc jakies imie, ktore brzmi dobrze w jednym i w drugim jezyku i pasuje do naszego nazwiska. W koncu sie udalo:rolleyes2:

A tak wogole to jak jest u Was z nazwiskami? Przejmuje sie nazwisko meza? Bo we Wloszech nie ma takiego zwyczaju i kobiety przez cale zycie posluguja sie swoim panienskim- bez sensu!!!!!!!!! My pobieralismy sie w Polsce, wiec mam nazwisko maza, ale za to ile bylo problemow zeby wytlumaczyc Wlochom w urzedach, ze ja to ja, ze u nas jest tak przyjete. Byl wielki kolowrotek, ale nie dalam za wygrana:tak:

jagusia o segregowaniu smieci to ja juz nawet nie chce myslec bo mnie to doprowadza to pasji i wychodzi na to ze powinnam miec caly dom zastawiony coraz to innym koszem na rozne, rozniaste smieci;-)
Moze bys sie pochwalila swoim skarbem i dodala kilka fotek Julci?! Z Adusia czekamy z niecierpliwoscia:tak:;-)
Do napisania

 
WSZYSTKIM BABKOM WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Moj chlop pamietal, ale moze dlatego ze wczoraj cos o tym wpomnialam (powiedzialam, ze teraz ma juz 2 kobietki w domu), dostalysmy jakies kwiatuszki, ale wazne, ze pamietal. m_ktosiu kobitki maja swoje sposoby, by maz pamietal juz zawsze!!!!!!!!!!!;-) To do dziela!!!!!!!!!!!!!
 
Mi imie coreczki- Zuzanna przysnilo sie na tydzien przed tym jak dowiedzialam sie zem w ciazy (a byla to totalna niespodzianka!). Przysnila mi sie moja coreczka- dokladnie taka jaka teraz jest:) A do tego co jest ciekawe to jedyne wspolne dla tureckiegp i polskiego imie (oryginalnie pochodzi z okolic starozytnego Egiptu) i znaczy Lilia:)

Rozwazalismy tez inne- ale generalnie tylko dziewczece bo od pocztku czulam ze to dziewczynka- Sofja, Aisze, Bike,..

ale dla mnie to byla zawsze Suz-anna :D
 
bonjour :-D :-D :-D troszke sie tu zaniedbalam i bede musiala duzo nnadrobic ...co do kultury francuzow , to jeszcze za malo ich znam zeby cos powiedziec konkretnego....narazie nasuwa mi sie jedynie to ze sa jacys tacy zimni :confused: ale moze to tez przez moja bariere jezykowa ......a co do imienia to u nas byly rozne mozliwosci ..wiadomo bylo , ze chlopczyk bedzie mial na imie Maxymilian ...G. poddawal rozne pomysly na dziewczece imie Noemi, Magali, a ja chcialam zeby brzmialo dobrze i w PL i FR uniwersalne bylo Zuzanna potem G. wyskoczyl zeby pisane bylo tak Su - czesc francuska Anna - czesc polska i tak mamy Suzanna (g. do niej tak mowi ) a dla mnie to moja Zuzu ...wiecie co jest najsmieszniejsze , ze jak sie juz zdecydowalismy to sobie przypomnialam i pomysl;alam o twojej Zuzi Anusiakanusia i jaka jest sliczna :-D :-D :-D i teraz mam swoja sliczna najpiekniejsza dziewcznke
 
Ja dzis tak krociotko....przepraszam z gory ze nie odniose sie do wszystkich tematow...

U nas tez z imieniem byly zabawy. Chcielismy zeby wymawiane bylo tak samo po polsku i po francusku. Najpierw byla Natascha, potem Eliza, Emilia a w koncu zdecydowalismy sie na Julie (mimo ze maz wymawia to imie przez z z kropka). I szczerze mowiac nie wyobrazam sobie leprzego imienia dla naszej coreczki. Ona jest po prostu caly Julinek. A dla chlopca bylo latwiej. Mial byc Antoni. Ale jest dziewczynka:)

A zdjatka juz wstawiam. A jak chcecie to poczytajcie troche o nas tutaj: zabkujacy julinek i mama w nowej roli.

Pa

PS. Amok - kurcze...fajna ta muzyka, ale w Zurychu nic nie ma, kawal drogi od nas. A z checia bym sie zapisala. Szkoda. A jeszcze jedno - zdjecia z basenu wstawilam w watku "szwajcarsko-francuskim".
 
reklama
Silunia!

Ciesze sie, ze poniekad moja coreczka byla natchnieniem dla imienia Twojej slicznotki- pamietam Cie jeszcze z brzuszkiem a tu teraz juz taka Pannica- sliczna ze HO HO!!!

Moja Zuzia tez miala byc w papierach Suzanna ale glupia urzedniczka sie zaparla i nie pozwolila wpisac "niepolskiego" imienia jako, ze jej tata, mimo ze obcokrajowiec ale jej oficjalnie nie uznal:( Dlatego jest Zuzanna, dla mnie moja Myszka, Zuziczek lub Zuziafruzia (corcia anusikanusi:D),a dla taty ZUZU;)

Jagusia- myslalam ze Zuzie nie maja sobie rownych ale Ten TWOJ JULINEK to CUDO!!!!!
 
Do góry