pary Polsko-Zagraniczne

[Aisah]

Ja pamiętam już dawno temu mówiłam tacie na żarty że chce miec męża Afrykańczyka, wszyscy w rodzinie wiedzieli ale nikt tego nie brał na serio, ja szczerze mowiac tez w to nie wierzyłam hehehe:-)
Wyjechałam do Holandi za praca, a w sumie dla przygody, bo w Polsce pracowałam. Co sie stało strzała Amora trafiła już pierwszego dnia w pracy
Madi uczył mnie co robic i ciągle pytał o nr tel. ja nie chciałam dac bo miałam kogoś w PL. Kumpela z która wyjechałam, moja przyjaciółka od zawsze, mowiła że jeszcze nigdy nie widziała mnie tak szcześliwą i że to moje skryte marzenie było (czekoladka).Po paru tygodniach udało się jej, ona wróciła do Polski, a ja zostałam ze wspaniałym człowiekiem ze snów. Byście widziały reakcje taty masakra hehehe, juz jest dobrze poznali sie byliśmy latem w PL moja rodzina go polubiła :-)
No to tyle na temat dlaczego mam faceta z afryki hehehe:-)

 

[m_ktosia]

czesc dziewczynki

a wy tu o rzeczach kompletnie mi nie znanych bo ani o jedzonku rodem z afryki a ni o kolorze skory pojecia nie mam ...

ale wiecie...tak sie czasem zastanawiam jaki kolor wlosow beda mialy moje dzieci...bo w genach od tatusia mogly sie zagniezdzic szwedzkie blondynaski...
corka mojego z poprzedniego malzenstwa ma super blond wlosy jak ta nel z "w pustyni i w puszczy"...a moja cora urodzila sie z ciemna czuprynka...potem po roku jej wyjasnialy kompletnie...a w ostatnich miesiacach rosna takie jak ja mam mysie nijakie ciemny blad...i co z tego wyroscnie
a synek idzie podobnym torem.. takie jakby ciemniejsze na poczatku a teraz czaczynaja jasniec... m na zdjeciach jako chlopczyk mial takie az bialo-blond a jako dorosly to takie ciemniejsza ale jasniejsze od mojego nijakiego sztyno-ciemno-blondowego...

---ja tez razczej pod m gotuje...polskie dania nie do konca...wlasnie tez nie jest milosnikiem ziemniakow... z polskich to golabki chetnie jada tylko kto to bedzie robil
a ze szweckich specjalow to bardzo ciekawym przysmakiem jest smorgostorta- to jest taki ksztaltu tortu przekladaniec gdzie biszkopt jest bezcukrowy- calosc o smaku kanapek z duza iloscia majonezowego kremu, warzywek, owocow morza...co kto lubi

ide do wanny sie wygrzac...u nas wciaz zimnica...gdzie ta wiosna??? podobno gdzies za miesiac...moze

pozdrawiam
milego weekendu

 

[olivca]

Aisha śliczna ta Twoja historia, mój tata też nie był zadowolony dopóki nie poznał mojego Śłońca, eraz to smsy do siebie wysyłają i ja czasem nie wiem co w domu słychać a mój N. tak)
M_ktosia mój brat niedawno wrócił ze szwecji i jedzonkiem był zachwycony bo właśńie zero naszych ciężkich sosów i ziemniaków a głównie surówki i chude mięsko, mówił ze bardzo zdrowo się gotuje i smacznie, nie wiem moze to tylko dla sportowców tak podawali bo to w jakimś ośrodku było.

 

[Aisah]

Witam panie :-)
Śliczny, wiosenny poranek za oknem (ciekawe jak długo hehehe), dzisiaj rozpusta spanie do 7:30 i to ja wstałam pierwsza
olivca polacy nie sa tolerancyjni w stosunku do innych ras:-(
Muszą się przekonac na własnej skorze jacy są inni, a jak już tylko jakiegoś afrykańczyka czy turka znają to chwalą sie dookoła. Wiem z własnego doświadczenia.

W kwietniu na święta rodzice domnie przyjadą i razem jedziemy do siostry do niemiec mam do niej samochodem 2godziny. Ona ma meż turka, 2dzieci i jest w ciązy. Żyje bardzo dobrze, nie po muzułmańsku bo mąż urodził się w niemczech i nie stosuje zasad muzułmańskich, jest normalny.

m_ktosia mojej siostry synowie urodzili sie bardzo jasni, blądaski teraz są ciemniejsi. Jeden ma 7 lat a drugi 2 super chłopaki :-) Ciekawe co teraz bedzie miec, liczy na dziewczynke.

Dobra dziewczyny bo znowu sie rozpisałam, a dzieckiem trzeba się zając hehehe
Życze udanego weekendu :-)

 

[olivca]

Oj Aisha coś juz wiem na ten temat ale to tylko świadczy o niecywilizacji Przykre, bo niby świat idzie tak z postępem a ludzie są nadal nieoczytani i mało tego wręcz się bronią przed nowościami i czymkolwiek czego nie znają.
Natomiast ja byłam mile zaskoczona jak pojechaliśmy do moich rodziców. Oczywiście byłam przygotowana na te wszystkie gapie w oknach zza firanki a tu taka niespodzianka, jeden sąsiad przyniósł nam rybkę, żeby N.mógł spróbować, uwielbiali jak przechodziliśmy a on za kazdym razem mówił dzieńdobry wszystkim sąsiadom siedzącym na ławkach, nawet teraz jak byłam bez niego to pytali a czemu sama i kiedy znowu razem przyjedziemy, jeden sasiad nawet przepraszał ze ostatnim razem specjalnie zagadywał aby tylko z nami postać i przyznał się że jego córka jest "też z czarnym" ale wstydzi się przyjechać. Śmiać mi się śmiało a z drugiej strony tak mi się smutno zrobiło bo choćby mój wybranek zielony był to pewnie chciałabym całemu światu pokazać moje szczęście i co mnie obchodzi co powiedzą inni kiedy jestem szczęśliwa:-):-):-):-):-)

 

[domimo25]

witam kochaniutkie widze ze na brak ruchu na forum nie mozemy narzekac...ja dzis caly dzien w domku siedze bo pogoda do bani,,i mozna zwariowac tych dwoje malych terrorystow mi mieszkanie probuje rozniesc w drobny pyl...do tego musze znalesc sposub na odluczenie picia mleka przez malego bo mi durne przepisy wyliczja ile moge go kupic (mleko jest na recepte) a maly pije 2 razy wiecej niz powinnien czy to nie jest chore?!

moja mala ma na lydce takie jasniejsza plamke i wierzcie ygloda jak afryka...

 

[Aisah]

olivca widze że też swoje przezyłaś hehehe, naj gorsze pierwsze lody
Latem byliśmy w polsce nad morzem, byłam w ciąży chciałam troche wypocząc, a na plaży raczej czarnoskorych sie nie widuje hehehe. Wiec nie dosyc ze w polsce to jeszcze nad morzem afrykanczyk i to dopiero była furora
Madi nie wiedział w która strone patrzec,bo wszyscy sie gapili, a ja specjalnie go całowałam i ściskałam, dopiero wtedy odwracali wzrok hehehe Raz chcielismy kupic pamiątke staneliśmy przy kiosku, a po chwili babka z córką pyta sie czy może sobie zrobic z nim zdjecie hehehe
Co tam wakacje były udane :-)
domimo25 My planujemy miec 2 dzieci nie teraz, za 2 moze 3 lata, zeby nie było między nimi za duzej różnicy wieku. Już zaczynam się nastawiac co to bedzie się dziac w domu, Ullalla, wszystko bedzie fruwac.

 

[domimo25]

no my trzeciego nie planowalismy no moze kiedys ale napewno nie tak szybko ale sie trafilo...coz zrobic...moj dom fruwa taaaak ze lepiej nie mowic..jeszcze sie dobrze nie obudza a juz sie bija..i kloca..masakra,,ostatnio powiedzialam mezowi ze pewnego dnia jak wroci do domu to zastanie tylko dzieci bo ja zwieje..juz czasami nie daje z nimi rade..daja popalic dobrze ze najstarsza jest najspokojniejsza wiec sie nimi zajmie od czasu do czasu...

 

[Elete]

Domimo- śmiesznie że grozisz ucieczką z domu- zazwyczaj to dzieci tak straszą rodziców...
a z tym oduczaniem to ostatnio słyszałam że woda z glukozą..tylko nie wiem czy to ten sam etap (ja jeszcze mam to przed sobą)
a David jest uczulony że ma takie mleko?
Co do planowania rodzinki- ja już teraz żadnych planów nie mam- mała mi nieźle daje w kość...
u nas też deszczowo i ponuro, ale malutka tak mi wypełniła dzien że nawet nie bardzo to odczułam....czekam na słoneczne jutro:-)...dobranoc..

 

[olivca]

o rany ja tez cały czas mówię że nie mogę się doczekać właśńie na taki "fruwający" domek, sama pochodzę z wielodzietnej rodzinki i przeraża mnie jak w naszym domku jest cicho, całe szczęście mój N. uwielbia śpiewać więc oprócz telewizji, czasem radia to jeszcze on więc ja czuję się jak w domu Ale zdaję sobie sprawę że głosy wychodzące z nadajników to nie to samo bo te zawsze w każdej chwili można ściszyć hahaha, jak na razie to dla mnie właśńie taki idalny obraz rodzinki, że w domku ciągle coś się dzieje i wiadomo że żyje
To dobranoc Drogie, to juterka, a raczej do dziś tylko późńiej