parens rzeszów

[anula86@]

jup dzięki za odp. szczeże mówiąc to już też tak myślałam że może przez aplikator lub luteine, ogólnie ok się czuje czasami coś zakłuje, coś podboli ale to podobno normalne, no może wytrzymam do wtorku do wizyty- to wtedy popytam dr co on na ten temat myśli, a powiedz jak ty się czujesz ? który to tydzień ?
madziula a ty zawsze miałaś problem z endo czy teraz przy tym cyklu ? Od 1dc orzechy i winko w ruch i będzie ok ja luteiny nie brałam na @ tylko dupka- 10 dni i po 10 odstawić i @ przychodziła po 3 dniach, trzymam kciuki niech przyjdzie w terminie i doboju ;-)
madziulka a jak twoje przenosiny do W-wy ? odezwali się ?
piwpaf co tam u ciebie ?

 

[rea86]

Madzia mi również po stymulacji nie rosło endometrium. Ciężko w ogóle było podać mroziaka bo endo miało max 7 mm (zawsze w naturalnych cyklach 10 albo 11) w dniu transferu, ale był już rozmrożony więc chyba nie było wyjścia. Głowa do góry w następnym też mi nie rosło ale po estrofemie ruszyło i udało się naturalnie. A tobie ruszy tylko trzeba czasu.
Anula ja nie miałam nawet plamienia implantacyjnego. Nigdy ani grama czegokolwiek w kolorze innym niż biały, ale moja siostra ma jakieś minimalne plamienia. A wszystko jest oki.Widzę że aplikujesz rano i wieczorem luteinę, mi lekarka powiedziała że wystarczy raz dziennie 2 tabletki (2*100) na raz na noc. To był dobry pomysł bo prawie nic nie wypływało.
Goyah mi to już nic nie przeszkadza w tej ciąży. Ani wymiotowanie co rano ( bo jak nie mam to już się martwię dlaczego tak dobrze się czuję), ani ciągłe zmęczenie, ani kompletnie nic. Cieszę się że maluch jest ze mną. Przecież dużo gorzej się czułam jak w tej ciąży nie byłam, bo teraz to chociaż humor mi cały czas dopisuje.:-) Jestem po badaniach prenatalnych w Pro Familii i czekam na wynik. To ciągłe czekanie mnie wykończy
Mam nadzieję dziewczyny że jesteście troszkę bardziej cierpliwe ode mnie. Bo na nic w życiu tak nie narzekam jak na cierpliwość.

 

[anula86@]

rea to ja tak jak ty po stymulacji moje endo focha miało przez 3m-ące nie dało się go przekonać żeby rosło !!! 7,4 max i koniec, teraz nie wiem jakie miałam, rea ja chyba miałam plamienie implantacyjne (kawa z mlekiem) takie jednorazowe i wtedy myślałam że już pozamiatane !!! w sumie to nawet pewna byłam że to @ nadchodzi, ja lutke biore rano i wieczorem, najgorsze w tym wszystkim jest u mnie ze od razu mam schizy i czarne myśli po czym otrząsam się i mówię wszystko będzie w porządku,

 

[katarina123]

Anula a ile masz luteiny? Jak dawki? Moze progesteron niski warto zbadac...

 

[anula86@]

katarina na początku 3*100, a teraz 2*100

 

[nuna25]

Rea moja siostra też właśnie miała, ale krwawienie, wczoraj się jej zaczęło i miała aż do dzisiaj. Oczywiście panika była wielka, pojechała do profamilli, ale niby powiedziali, że jest ok, kazali się uspokoić i powiedzieli, że na tym etapie ciąży i tak nie są w stanie nic zrobić, nawet jakby miała leżeć z nogami do góry...potem pojechała do swojego prywatnego lekarza i też potwierdził, że wszystko jest w porządku na usg, ale kazał zrobić bete, potem w niedzielę kolejną aby sprawdzić czy prawidłowo rośnie...no i wysłał Ją na L4. Także dzisiaj był mega stresujący dzien....

Anula napewno wszystko jest u Ciebie dobrze, trzeba pewnie trochę wyluzować, więcej odpoczywac i będzie ok

 

[katarina123]

Anula ja bym zwiekszyla lutke lub dolozyla duphaston.

 

[nuna25]

Anula też mi się tak wydaje, to co mówi Katarina, może powinnaś zwiększyć sobie dawkę luteiny albo duphastonu?

A ja mam jakiś porąbany cykl...dzisiaj mam dopiero 19 dc a brzuch już mnie od rana mocno boli na okres! zwariuję!

 

[anula86@]

dzięki dziewczyny na wsparcie, dziś to myślałam że zawału dostane rano, po wstaniu z łóżka poczułam że coś poleciało- myślałam że to luteina ale po wizycie w wc byłam przerażona, śluz nie był już jasny tylko ciemno brązowy, oczywiście scenariusz już sobie ułożyłam w głowie tylko nie wiem dlaczego czarny !!! Po rozmowie z m stwierdziłam że że zadzwonie do bociana bo mój gin nie odbierał, dr G. też nie odebrał więc zadzwoniłam do dr Mr i powiedział że we wczesnej ciąży tak się zdarza i żeby brać leki i odpoczywać a za tydzień iść na wizyte zobaczyć co się dzieje- troche mnie słowa Mr uspokoiły ale zaraz oddzwonił G i powiedział że mogła mi pęknąć jakaś krwinka i dlatego plamie, żeby się uspokoić nie denerwować i odpoczywać i że w ciąży takie rzeczy się zdarzają. Po rozmowach stres ze mnie zszedł do momentu aż zaczał boleć mnie jajnik więc stwierdziłam że nie ma na co czekać co ma być niech będzie i pojechałam do gina na wizyte, całe szczęście wszystko ok, nie wie skąd plamienie, kropek ponad 100% urósł od wtorku, w dobrym miejscu jest usytuowany, wszystkie pomiary dobre- więc wróciłam do domu szczęśliwa i dużo spokojniejsza- dr powiedział że nie dziwi mi się mojemu zachowaniu bo każda pierworódka panikuje jak coś takiego zobaczy. A przy okazji z zbadałam sobie prg i wyszedł 80- więc dobrze przy dawce 2*100

 

[jup]

Anula - uff,no to przeżyłaś chwile strachu, ale dobrze,że poszłaś to skontrolować i teraz już spokój :-)

Ja się niestety często czymś denerwuję, a to nie dobrze.
Moje samopoczucie to przede wszystkim wieczne zmęczenie,.. ale takie naprawdę,że ledwo funkcjonuję no i brak apetytu.
Nie mam mdłości, zachcianek,zero wymiotów, ale nic mi nie podchodzi z jedzenia i wmuszam na siłę :/
Umówiłam się z dietetyczką z ProFamilii,(tam mają teraz 2 darmowe wizyty do 15 tyg ciazy) - to może coś pomoże,
bo to ciąża bliźniacza a ja mam niedowagę, boje się o dzieci, czy najedzone
Ja jestem teraz w 8 tyg.według usg, a 10 tyg według ostatniej miesiączki, nie wiem jak to liczą według usg...
Luteinę mam teraz 1x200 . Na noc, ale i tak potem cały dzień wypływa...eh.Rea zazdroszczę,że u Ciebie nie wypływało ;-)

Rea a jak długo czeka się na te wyniki prenatalnych? życzę uspokajających wyników :-)

Pięknego weekendu i optymizmu dla wszystkich