reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

parens rzeszów

reklama
dziewczyny poradcie
mam 1 cykl stymulowany clo w 15 dniu cyklu pecherzyk 20 mm dostałam zastrzyk ovitrelle i ;ekarz kazał od soboty działac mi sie wydaje ze to juz a pozno co myslicie aaa i przeczytałam ze test nalezy robic dopiero po 14 dniach bo inaczej wynik zfałszowany doradcie co robic aaa i jeszcze lekarz nic nie wspomniał o endo a ja nie zapytałam wogole jakos nic nie rozumiem chyba musze zmienic lekarza
 
Ana88 no mi się wydaje, że powinniście działać JUŻ!!! najlepiej regularnie co 2 dni, bo przecież plemniki ileś tam żyją... A kiedy masz ten zastrzyk wziąć? dzisiaj? dla pewności ja bym już zaczęła starania :) a jeśli chodzi o test to czasami testy wychodza pozytywne już w 10 - 12 dniu po owulacji. To zależy też od czułości testu.

Anikola zdecydowałaś coś z tą kliniką w Warszawie???
 
no niby jest tak, że pęcherzyk powinien Ci pęknąć do 36 godzin, czasem zdaża się tak,. że pęka później, no ale wiadomo też że plemniki sa w stanie przetrwać w środku około 2-3 dni, także działaj :)
 
witajcie dziewczynki :)
no i po wizytach, anuli dziękuję za wycieczkę wspólne wsparcie zawsze raźniej z kimś jechać taki kawał drogi.
dr Mr dość konkretny niestety.... ktoś w końcu "do mnie" zaglądnął i niestety po badaniach i obserwacjach dr stwierdził, że problem niestety ale mój ze względu na endometrioze II to na pewno i potrzebuje konkretniejszych jeszcze badań moich i nasienia męża, poniewaz tam badania po ok. 2h więc zdecydowaliśmy się zaczekać skoro już przyjechaliśmy. No i niestety męża parametry wyszły fatalne :/ po rozmowie skończyło się na tym, że mąż musi wykonać badania genetyczne a ja histeroskopie macicy jeśli chcemy, żeby mógł z nami zadziałać z in vitro. Nie wiem czy się śmiać czy płakać bo wyjazd kosztował nas już 1tyś a przyszłe czynności około 2tyś jednak tutaj dr M nic konkretnego nam nie proponował. Mimo, że mówiłam że mam endometrioze i że coś w macicy zostawało po @ a to jest ważne żeby zarodek się zagnieździł.
Jeślio chodzi o przeniesienie to nie ma problemu powiedział że w Bocianie raczej zabiegi przeprowadza się na bieżącą po konsultacjach i zakwalifikowaniu nie oczekuje się miesięcy. Nam powiedział ,że jak się uwiniemy i będzie jak on chce to nawet mówił o kwietniu, maju. Jeśli chodzi o samą klinikę w porządku, wydaje mi się że nawet jakoś to sprawnie idzie chociaż muszę przyznać, że wczorajsze czekanie na wizytę i na badania ciągnęły się makabrycznie ale to nasza pierwsza wizyta.
My z m raczej decydujemy się na przeniesienie nie wiem kiedy to załatwie bo narazie jestemy w amoku...
 
Goya, czy uważasz ze warto było tam jechać?? Jest różnica w podejściu do tematu w porównaniu z Parents? czy tez wszystko to rutyna? Ile trwała sama wizyta u lekarza w gabinecie?
 
cześć dziewczyny jak pisała wyżej goyah byłyśmy w Bocianie, wczoraj był dzień mega wrażeń, jadąc do Białegostoku chciałam usłyszeć tak prosto z mostu od dr Mrugacza, że mają pieniądze na rządówkę i jak zrezygnuje z Parens to załapie się u nich a nie że będę miała czekać albo zabraknie dla mnie, miło się zdziwiłam dr Mr potwierdził słowa pań z którymi wcześniej rozmawiałam telefonicznie a mianowicie pieniądze mają wszystko idzie na bieżąco, nie ma kolejek, więc ja happy, wizyta trwała 20 min, weszłam punktualnie, najpierw wywiad jak to dr Mr zapytał "co boli" :-Dwięc wszystko wytłumaczyłam on sobie wpisał w kartę odpowiedział na pytania które mnie męczyły i badanko, dr delikatny dosyć długo robił usg aż się bałam że coś znajdzie ale wszystko ok było, później zrobił usg tarczycy i powiedział że jest w porządku, przy końcowej wizycie jak zaproponowałam żeby zerknął na badania mojego m to stwierdził że on wolałby abyśmy zrobili u niego nowe za chwile i że wyniki będą za 2 godz i wtedy będzie więcej wiedział, ale że nie byliśmy na to przygotowani ze względu na wstrzemięźliwość (2dni) to przełożyliśmy na następny raz, dr Mr wysłał nas do pani która zajmuje się środkami na rządówkę i ona nam wszystko wytłumaczyła jak przenieść się ile to trwa, jestem zadowolona że pojechaliśmy tam, kawał drogi, ale opłacało się, przemyślałam wszystkie za i przeciw i dziś spokojnie mogę powiedzieć że rezygnuje z Parens jadę w poniedziałek zmienić realizatora, w Bocianie mówili że ok 6 dni MZ wpisuje na listę danej kliniki ale kazali tak po tyg dzwonić i pytać, w następnym cyklu czyli w marcu jadę na drugą wizytę ale jak już będę miała @ gdyż na tej niestety nie było, pewnie się przestraszyła i dlatego nie miałam żadnych badań hormonalnych robionych, ale na następnej wizycie będę już na liście u nich i jak dobrze pójdzie to będzie kwalifikacyjna :tak:miejmy nadzieję że nic się nie popiepszy
 
reklama
nika, myślę że nie ma na co czekać, w Parens nie dają mi gwarancji że w lipcu podejdę a do lipca czekać i znowu całą złość przechodzić to nie chcę, właśnie zauważyłam że na stopce masz zmiane na Białystok, nika byłaś tam, do kogo chodzisz bądź będziesz chodziła, napisz jak najwięcej :-)może utworzymy wątek o Bocianie ? szukałam ale nie znalazłam może tobie uda się ;-)
goyah emocje opadły ?
 
Do góry