reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

parens rzeszów

Witajcie drogie Panie :-) te nowe (amir, ważka, ala80 i lime mam nadzieję że nikogo nie pominęłam) i "starsze" :-) nie odzywałam się bo u mnie na razie cisza czekam na wyniki wymazów i za tydzień najprawdopodobnie wizyta,
amir mogłabyś napisać jak wygląda criotransfer, czy tak samo jak transfer przy insem ? czy inaczej ?
ważka kiedy testujesz, robisz z krwi czy sikańca ?
joasik jak po wizycie ?
czerwona oliwko co u ciebie, na jakim etapie jesteś ?
sisi trzymam kciuki jak się czujesz ?
Mam pytanie tak ogólnie do wszystkich, co dr M miał na myśli że co 3 transfer wychodzi ? Różnie można to interpretować i trochę się przeraziłam że np jak ja będę tym drugim to co nie uda się, ogólnie to jakiś mętlik mam i może za dużo się tym przejmuje, ale jak to nie przejmować się :-(dziewczyny a wy jak to sobie przetłumaczyłyście ? Ostatnio oglądałam oglądałam filmik gdzie dr z jakieś kliniki tłumaczył zabieg in vitro i pod koniec filmiku narrator pokazał na diagramie ze 1-sze podejście to 30% a drugie 50%, więc tak sobie myślę że nie jest źle z tym drugim podejściem bo myślałam że każde następne zmniejsza szanse tak jak podobno przy insem.
Ależ tu dziś cicho na forum :-) pozdrawiam Was ;-)
 
reklama
witajcie dziewczyny, rzeczywiście dzisiaj cisza jak makiem zasiał:-) Anula, czuje się zupełnie zwyczajnie, nic mnie nie boli, nic nie kłuje Postanowiłam tym razem po prostu o tym nie myśleć, zwłaszcza, że mam jakieś takie przeczucie, ze IUI była trochę za późno, ale z drugiej strony przecież lekarz wie, co robi...? Przeglądałam wczoraj statystyki na Bocianie z Białegostoku, widziałyście, że skuteczność in vitro, to prawie 50 % w przedziale wiekowym do 35 lat, potem trochę mniejsza To bardzo dobra klinika, ciekawe, jakimi danymi może się poszczycić nasza. Ale to troch\ę za daleko od nas z Podkarpacia, zwłaszcza, że trzeba tam czasem niemalże na "zawołanie" jechać. :-(
 
Witajcie dziewczyny...nieobecność na forum przez chwile bo dwa dni ciężkie w pracy i pozatym nic nowego u mnie... czuje się ok...brak żadnych objawów na tak ani na zbliżającą się @ ...
nuna25...anula86@... jutro testuje bete ale szczerze to czuje że się nie udało...ta torbiel do tego i dlatego mam takie przeczucie :(
Co trzeci transfer wychodzi statystycznie... więc według mojej interpretacji słów dr.M tzn że co trzecia dziewczyna zachodzi w ciążę na ogólną ilość które do tej pory przeszły transfer czy criotransfer ale ststystycznie... słowo klucz...tyle rzeczy musi zagrać żeby się udało że to naprawdę cud jak się udaje... ale cuda się zdarzają i trzeba w nie wierzyć żeby nie zwariować i mieć siłe brnąć w tą lawine wizyt i kolejnych prób...więc życzę nam wszysykim siły i trzymam kciuki!
 
Nuna, a korzystasz z aplikatora do luteiny? Ja też teraz ją przyjmuję Korzystam z aplikatora jest dużo wygodniej, bo nie ma stresu, że coś wyleci.;-)
 
Tak Smerfetko, wiem że to jest skutek uboczny luteiny i mnie dopadł niestety. Ostatnim razem czułam się dobrze, nie miałam takiego złego samopoczucia, no ale trudno, muszę przetrzymać.
 
wazko ja również trzymam kciuki, będziesz naszą pierwszą mamą na forum, oby się udało jesteśmy wszystkie pacjentkami Parensu i było by to dla nas motywujące że jednak udaje się tam, tak jak nuna napisała daj nam znać a my wszystkie trzymamy kciuki i duchem jesteśmy z Tobą,
dziewczyny ja luteine "dowcioną" brałam od 2 insem aż do 6 i ok 10 dpt zaczeła i praktycznie tabletka wychodzić nie w całości ale taka jakby pokruszona, ale nic mi się po niej nie działo żadnych skutków ubocznych a brałam 2x1, cześć smerfetko :-)
 
rzeczywiście skutki przyjmowania luteiny są przeróżne Ja poprzednim razem miałam uderzenia gorąca i takie jakby migotanie serca Nie mogłam w ogóle zasnąć Tym razem jest lepiej, teraz mam jednorazowo dawkę 200 wcześnie 2xpo 100 Gdzie ta nasza Ważka? Może świętuję... OBY się jej poszczęściło;-)
 
reklama
No ja na szczęście nie mam żadnego migotania serca, nawet uderzenia gorąca mnie omijają, ale znowu zaczynają mnie piersi swedzieć a dzisiaj te nudności to mnie cały dzień trzymają, coś okropnego.

NO właśnie gdzie ta Ważka, już się denerwuję...
 
Do góry