reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

parens rzeszów

Anikola, myślę, że 6 prób - podejść do IUI to rzeczywiście maks, sama myślałam o 4, ale zobaczymy, Pytałam o ilość armii mojego M, przy pierwszej IUI miał 24 mln, 76% w ruchu postępowym, więc całkiem nieźle to wyglądało, ale jednak nic nie pomogło;-( Anikola, byłam dzisiaj na wizycie i właśnie w takich godzinach, w których TY byłaś Musiałyśmy się widzieć:-) Nuna, życzę powodzenia!!!!! Goya, to musiało być straszne odczucie, jak przygotowywałaś do do IUI i zabieg odwołano, ja też się tego obawiałam, bo różnie to bywa z tą armią mojego M Chociaż ostatnio się poprawiło, nie wiem jak budowa plemników, ale na pewno ilość i ruch postępowy. Drugie podejście w piątek!!!
 
reklama
Anikola , czy masz na imię Agnieszka? Oczywiście, jeśli chcesz pozostać anonimowa, to nie odpowiadaj, ale mam przeczucie, że to TY:-)
 
Dzięki Dziewczynki za wsparcie :) za kciuki jeszcze nie dziękuję hehe. Odezwę się jutro co i jak, a tymczasem zmykam do łóżeczka, meliskę sobie piję i idę odpoczywać bo coś zestresowana już jestem :) Dobrej nocki dla wszystkich! :)
 
jeszcze jedno...sprostowanie - pierwsze zdania mojej poprzedniej wypowiedzi, to odpowiedź na pytanie Anuli,nie Anikoli - przepraszam za pomyłkę (chodzi o parametry nasienia przy pierwszej IUI):-0
 
nuna25.. jutro myślami jestem z Tobą.. trzymam kciuki... zapytałam dr. M kiedyś ilu już się udało... to powiedział że statystycznie średnio co trzeci transfer się udaje..obyś była tym co trzecim :-)
witam nowe .... coraz więcej tu nas.
 
smerfetka ja tak miałam podczas gonalu... duże ..twarde i bolały...a orgametrill zatrzymuje wodę i to też utrzymuje taki ich stan...
 
Sisi nie Agnieszka:) ja jak tylko weszłam to poszłam do rejestracji z dowodem, żeby zmienili mi adres zamieszkania to nie wiem czy widziałaś tą sytuację, a możesz mi napisać na która miałaś konkretnie dziś wizytę ( nie o której weszłaś tylko na która byłaś zarejestrowana) to może skojarzę:-)powodzenia w piątek:tak:
 
Wracam po przerwie:) chciałam się "wyłączyć".
Witam nowe dziewczynki:)
Nie pisałam ale byłam z Wami:) nana 25 będziesz testować tuż po transferze mojego mrożaczka - jeśli mi dobrze wszystko się ułoży.
Trzymam za Ciebie kciuki i za wszystkie z Was które rozpoczęłyście stymulację lub rozpoczniecie:)
W poniedziałek byłam na wizycie, w piątek mam kolejną i jeśli będzie po owulacji i endometrium będzie ok to dr M mówi że około środy będę miała krio.

Smerfetko kolejnym razem będzie dobrze.
 
Goyah to u Was i tak było duzo lepiej niz u nas. Tzn po pierwszych badaniach wyszło 3,5 mln/ ml bardzo słaba ruchliwość. Chce te wyniki pokazać jeszcze dr T, zobaczymy co on na to, może zaproponuje na początek jakies leczenie. Inseminacja jak najbardzije, ale nie wiem dlaczego mam mieszane uczucia co do in vitro... :(

Pozdrawiam
 
reklama
Witajcie :)

Nuna25 trzymaj się!!!!
Lime przykro mi, że takie niskie parametry ale nam dr T nawet nie mówił, że zrobi nawet jakbyśmy sami chcieli bo to nie ma sensu.... :/ ale z drugiej strony podał przykład pary gdzie mieli "dwa plemniki" na krzyż z czego jeden tylko się ruszał i ciąża się udała naturalnie nie mówił, że to cud ale się zdarza i takich przypadków mam 2 wśród znajomych po adopcji dziecka koleżanka urodziła jeszcze 3. Lime ja też mam mieszane uczucia i cały czas się zastanawiam ale mimo wszystko ciągnę wizyty, badania (w regulaminie jest zapis że możesz zrezygnować w każdym momencie). I dalej mam tak że jeśli ktoś mi poleci jakiegoś dobrego innego lekarza to ciągnę męża i tak w pon byliśmy u jeszcze jednego dr poleconego od znajomego księdza (który mówił żebyśmy walczyli , kochali się i kochali i nie poddawali) ale przeglądną całą naszą historię, księdza kazał pozdrowić i zostać przy in vitro bo nasienie można poprawiać witaminami i innymi specyfikami ale tego się nie leczy takie są po prostu przypadłości i powiem że mam jeszcze umówioną jedną wizytę do dr Przybycienia z krakowskiego parensu ale mąż już się na mnie złości ile tak chcę jeszcze jeździć....:zawstydzona/y: kiedyś mówiłam, że jeżeli spotka mnie taka sytuacja to na IVF raczej się nie zdecyduje i to nie tylko ze względów religijnych po prostu się boję całej sytuacji czy sobie dam radę z całym przebiegiem mrożeniem zarodków ale czuję się oszukana bo inaczej nikt nam nie chce pomóc....

Mimo że przejścia każdej z nas są traumatyczne to czuję się dzięki wszystkim tutaj dziewczynom spokojniejsza czekam na kolejną wizytę na kolejny krok. Czy nie stchórzę nie wiem ...
 
Do góry