reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

parens rzeszów

No szlak mnie trafi trzeci raz pisze ten post :wściekła/y:

GOYAH no masz dylemat z dr, myśle ze troche glupio do niego wracac. Decyzja twoja. Ja slyszałam bardzo pochlebne komentarze o dr Sabinie Kluz z profamili. dziewczyny sobie chwalą no i rodzisz w profamiliii. Dobrym specjalista jest tez dr tomasz Kluz tyle że bardzo szybki i nie zawsze pacjentki to akceptują. Ja do niego chodziłam i zadowolona bylam. TYle ze porod wtedy na Szopena.
Zdecydowałam że jeszcze raz sprobuje iui tu ale na czerwiec juz sie zapisze do warszawy do Novum(raczej)

Wczoraj znalazłam fajny artykuł piszą ciekawą rzecz tu cytacik :) "......Zmieniły się też zalecenia, co do in vitro. U około 25 proc. niepłodnych par dostępnymi testami nie udaje wykryć uchwytnej przyczyny niepłodności, a jednocześnie nie ma też ciąży. Jeszcze kilka lat temu w takich przypadkach zalecano inseminację. Czas upłynął, zrobiono badania porównawcze. Obserwowano pary, które nie stosowały żadnego leczenia, tylko czekały. I drugą grupę, u której wykonywano inseminacje. I co się okazało? W obu grupach odsetek ciąż jest taki sam! Powstało pytanie, po co wykonywać inseminacje? W tym roku pojawiło się nowe zalecenie, że w przypadku braku uchwytnej przyczyny, nie należy stosować żadnego leczenia. Ale jeżeli upłyną dwa lata, a ciąży nie ma, zaleca się nieodwołalnie stosować in vitro...."
tu cały : Uniwersytet Medyczny w Bialymstoku. Tata od in vitro .
Także nie wiem czy to IUI jest wogóle potrzebne :/

I takie ciekawostki poogladajcie jak chciecie
https://www.youtube.com/watch?v=2TqeRcJNsHA / dziennik telewizyny z 1988
https://www.youtube.com/watch?v=1LVPTz6N2Ss / historia o 3 parach 2004 rok
https://www.youtube.com/watch?v=Ptvv92lqHkA / historia o 3 parach 2004 rok
.
 
reklama
Milenko Jeżeli mogę coś doradzić to powiem jak było u mnie. Pierwszy rok upłynął na staraniach bez efektów i zdiagnozowanej przyczyny. Drugi rok wszyscy którzy w poprzednich latach ożenili się z rodziny mojego m mieli już dzieci więc ja zaczęłam szukać przyczyny i znalazłam. Złe parametry nasienia i kolejne miesiące starań frustracja narastała przy każdym negatywnym teście. I tak było do ubiegłego roku. Odpuściliśmy bo m miał ciągle wyjazdy z pracy i rzadko się widywaliśmy. Bez efektu. Nic nie pomogło ani odpuszczenie ani starania. I dopiero teraz znowu zaczęłam wierzyć że się uda dzięki refundowanemu in vitro. Wiem że koszt refundowanego nie jest bez znaczenia bo przecież to też kosztuje sporo pieniędzy, ale jeżeli zostawiłam już w gabinetach ginekologicznych ok 7 tys (może więcej może mniej piszę na oko bo nigdy tego nie liczyłam jakoś skrupulatnie) przez te lata badań i wizyt to jeżeli szanse na "sukces" są większe zdecydowanie to zrobiłam to bez zastanowienia.
Historia każdej z nas niewiele się różni od siebie. Na początku jest nadzieja, później frustracja, załamanie ...
Też miałam inseminację ale po prostu czułam że to strata pieniędzy w moim przypadku. Parametry twojego m są dobre?? Pewnie gdzieś pisałaś ale przepraszam nie pamiętam. Jeżeli są kiepskie to naprawdę rozważ in vitro.
Uważam że jeżeli ludzie starają się tak długo tj powyżej 4 lat regularnie współżyjąc to żadna inseminacja nie pomoże. Możesz jeszcze oczywiście wykonać kilka inseminacji ale te kilka tj 3-4 to już będzie koszt refundowanego in vitro, które co prawda nie gwarantuje sukcesu ale zawsze jest zdecydowanie skuteczniejszą metodą. Przemyśl to bo ja też przeczytałam kiedyś coś podobnego i właśnie to pomogło mi podjąć decyzję. Mam nadzieję że ty też podejmiesz dobrą decyzję!!! :happy: Trzymam kciuki
 
Dziękuję rea. Moj m ma podobno dobre parametry ma iui byly znakomite tez jakoś nie jestem przekonana do iui jeszcze po tym co przeczytalam próbuję jeszcze raz o myślę ze tyle i następny krok ivf. Przyczyna leży po mojej stronie
 
goyah wow :szok:super wysoka beta, więc chyba już się troszkę uspokoiłaś :tak: ja już też chcę być po ... te dni to zaczynają się wlec, 10dpt wychodzi w wielką sobotę więc labo będzie zamknięte i będę musiała czekać aż do wtorku- przecież jajko zniosę :tak: a jeśli chodzi o dr M to powiem ci że ja bym chciała żeby prowadził moją ciążę, i nie uważam żeby miało być ci głupio gdyż dr sam zaproponował poszukanie innej kliniki która ma fundusze, ale goyah decyzja należy do ciebie, osobiście bym nie chodziła na NFZ do lekarza bo wiadomo jakie jest podejście do pacjentów, mam do ciebie pytanko :tak: kiedy dzwonił do ciebie embriolog w sprawie reszty zarodeczków ? ja czekam i nie wiem czy oni dadzą mi jakiś odzew czy to samemu sie dowiaduję, wydaje mi się że tobie jakoś dali znać,
milena nie zmieniaj pochopnie kliniki, zastanów się i przede wszystkim zrób rozeznanie jakie statystyki ma Lublin, spokojnie jesteś dopiero po 1-szej iui, pamiętam jak ja podchodziłam pierwszy raz to na necie gdzieś przeczytałam że pierwsze iui rzadko się udaje i powiem ci szczeże że wcale mnie nie zdziwiła beta tylko pozytywnie nastawiałam się na reszte prób, no ale w moim przypadku wyszło jak wyszło ...
faro ja dzień przed punkcją myłam się szarym mydłem i tak zostało mi do teraz, zero perfum, dezydorantów przed trans. a do punkcji to nie przygotowywałam się jakoś tak bardzo,
nika jak u ciebie ?
a i chciałam się pochwalić że na 20 jajeczek które zniosłam to 19 szt było prawidłowe a jeden - atretyczne cokolwiek to znaczy :tak:
 
Ostatnia edycja:
Rea,moja wizyta pewnie wypadnie chwilę po świętach, chciałabym, żeby to był weekend, ale zobaczymy jak wyjdzie Jeszcze się nie umówiłam na konkretny termin, dzwoniłam do Bociana i Pani powiedziała, żebym zadzwoniła 1 dnia cyklu Niestety nie miałam robionego AMH, miałam sobie zrobić na własną rękę, ale stwierdziłam, że jak pojadę do Białego, to pewnie dr zleci.
Goya, jak miło czytać takie dobre wiadomości, uważaj na siebie:-) Anula, NIka teraz czekamy na dobre wieści od WAs:tak:
Powiem Wam dziewczyny, że ja też mam sceptyczne podejście do IUI, szanse są znikome, ale są pary, którym się udaje W moim przypadku nie wiem, czy doktor nie zaproponuje in vitro ze względu też na mój wiek,

Zauważyłyście, że po zmianie kliniki, od razu pojawiły się super wiadomości!!!!!
 
Goya super wiadomości! niedługo pewnie usłyszysz serduszko swojej pociechy :-)
Ja póki co odpoczywam, dostałam L4 do piątku i do pracy wracam po świętach. Zastanawiam się czy czasem w poniedziałek nie zrobić bety, choć w klinice mówili że po 14 dniach i się waham.
Transfer robił dr Pietrzycki i teraz czekam czy mały zostanie ze mną :) i po cichu na to liczę.
Trochę pobolewa mnie brzuch i czuję kłucie w jajnikach, ale czy to dobrze czy nie to wolę się nie zastanawiać.
 
Milena właśnie mój m też od znajomej się dowiedział, że dr S. Kluz była dla niej w porządku i Nika też mi o niej pisała więc chyba się na nią zdecydujemy.
Anula o dr M myślałam czy jednak nie wrócić ale chyba się do niego jakoś uprzedziłam a jak już mnie onieśmielał wcześniej to raczej się to nie zmieni. W bocianie mówili mi, że samemu trzeba zadzwonić ale ja czekałam do bety bo się stresowałam ale po tygodniu od transferu przysłali pocztą umowę zamrożenia zarodków i tam było napisane ile.
Nika Anula chyba nie ma co wcześniej się stresować spokojnie spędzcie święta. Mnie też pobolewało raz z jednej raz z drugiej i brzuch napęczniały ale stwierdziłam że jak się zastanawiała nad każdym ukłuciem to wszędzie mnie bolało i odpuściłam samo przeszło po około 12dniach.
Trzymajcie się czas leci :-)
 
Goyah na watku staraczki 2014 znajdź sobie babeczke z nickiem Monarti ona jest z przemysla albo z przeworska i jeździ do tej doktorki zagadaj może ci cos napisze więcej
 
Dziewczyny a ja slyszałam o Ulmanie z profamili, że spoko czy slyszałyscie cos na jego temat ? bardzo dobry do ciazy dzis ide na cytologie i bede mu mowic ze podchodze do in vitro zebym miala tu kogos na miejscu w razie w no i jesli sie uda to do prowadzenia ciazy :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Powiem z doświadczenia koleżanki, która już jest szczęśliwą mamusią, ona wybrała dr Kądziołkę w Profamili, okazało się, że ciąża jest zagrożona i owszem w Profamili byli dla niej bardzo mili, uczynni i zawsze uśmiechnięci jednak w 3 m-c ciąży usłyszała, w trakcie pobytu na oddziale, że jeżeli coś niedobrego będzie się działo to na tym etapie nie da się nic zrobić w sensie uratować dziecka(usłyszała to z ust jednego z lekarzy, nie dr Kądziołki), i gdy kolejny raz trafiła na oddział szpitala Profamili rozłożyli ręce, zamówili karetkę i została przewieziona do szpitala na ul. Szopena, była to decyzja jej lekarki, która również urzęduje w szpitalu na ul. Szopena, została tam prawie dwa m-ce z przerwami, gdzie była pod opieką dr Kluza, dr Kądziołki jak również dr Skręta, który podjął szybką decyzję o cesarce, jej opinia z własnego doświadczenia i tego z czym się zetknęła jest taka, Profamilia to dobry hotel dla książkowych ciąż, jak nic się nie dzieje, ale jak jest problem to kierują pacjętki na Szopena i ona nie była jednym przypadkiem.
 
Do góry