reklama
monika3
Mama Amelki i Filipka
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2005
- Postów
- 7 463
Patusia pisze:Powiedz co z Twoim brzuszkiem ??? widac juz cos ???? na kiedy masz termin ?????
Patusiu...ja mam wyliczony termin na 10 listopada...co do mojego brzusia to uwierają mnie moje ulubione dżinsy : i jak coś zjem to wydaje mi się że taki balonik mi rośnie...hmmm...ale nie wiemj czy to moja wyobraźnia ???
Witaj Karmelciu ...mnie piersi bolą cały czas a sutki w szczególności :...hihihi...mój mężulek jest przez to niepocieszony bo ma zakaz zbiżania się do moich cycuszków
isia_
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 20 Listopad 2005
- Postów
- 56
Hej Dziewczyny!
Co u Was? Ja się fatalnie przeziębiłam i martwię się strasznie jaki to może mieć wpływ na dzidzie...
Wiecie coś na ten temat?
U mnie 2,5 tyg od poczęcia i straszny katar, kicham, boli mnie łeb, i czuje się do niczego
I tak już trzeci dzień. Dzis moze jakby lepiej, ale i tak się zamartwiam.
I jeszcze mam pytanie. Robiłyście może betaHCG i progesteron? Chcialabym wiedzieć jakie macie wartości, bo mój lekarz nie był moimi zachwycony: beta: 866 i progesteron 9,76. Czy to rzeczywiście tak mało?
Dzieki za odpowiedzi i tzrymajcie się ciepło!!
Co u Was? Ja się fatalnie przeziębiłam i martwię się strasznie jaki to może mieć wpływ na dzidzie...
Wiecie coś na ten temat?
U mnie 2,5 tyg od poczęcia i straszny katar, kicham, boli mnie łeb, i czuje się do niczego
I tak już trzeci dzień. Dzis moze jakby lepiej, ale i tak się zamartwiam.
I jeszcze mam pytanie. Robiłyście może betaHCG i progesteron? Chcialabym wiedzieć jakie macie wartości, bo mój lekarz nie był moimi zachwycony: beta: 866 i progesteron 9,76. Czy to rzeczywiście tak mało?
Dzieki za odpowiedzi i tzrymajcie się ciepło!!
M
Mihir
Gość
Isia spokojnie. Lekarz niepotrzebnie nastraszyl..
NIe jest rewelacyjnie ale strasznie zle tez nie jest...Mysle poprostu ze kazda ciaza jak i kobieta jest inna i nie ma norm.
Generalnie to jestescie strasznie malo gadatliwe
Mam więc pytanie..Jak sie wam mieszka na obczyźnie?
Pytam do większosci mieszkajacej poza granicami kraju
NIe jest rewelacyjnie ale strasznie zle tez nie jest...Mysle poprostu ze kazda ciaza jak i kobieta jest inna i nie ma norm.
Generalnie to jestescie strasznie malo gadatliwe
Mam więc pytanie..Jak sie wam mieszka na obczyźnie?
Pytam do większosci mieszkajacej poza granicami kraju
isia_
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 20 Listopad 2005
- Postów
- 56
Mihir, dzieki za słowa otuchy:-) Jutro ide powtórzyć te badania, zobaczymy czy rosną.
Rzeczywiście na gadatliwość listopadówek nie można narzekać
Ja się kiepsko czuję i leżę w łóżku cały czas, dlatego nie siedze przy kompie. Ale mam nadzieje, że w krótce bedę nadrabiać. A reszta??
Pozdrawiam!!
Rzeczywiście na gadatliwość listopadówek nie można narzekać
Ja się kiepsko czuję i leżę w łóżku cały czas, dlatego nie siedze przy kompie. Ale mam nadzieje, że w krótce bedę nadrabiać. A reszta??
Pozdrawiam!!
witajcie gadatliwe listopadówki.
właściwie nie wiem co pisać,nie mam weny.ogólnie czuję się dobrze,czasami mnie lekko mdli o dziwo wieczorem lub popołudniu.u lekarza jeszcze nie byłam,może pójdę w tym tygodniu,ale w Irlandii wszystko jest pokręcone najpierw idzie się do tzw.rodzinnego i on dopiero daje skierowanie do gin.i ztego co wiem każda wizyta u gin.jest u innego,tzn.moja koleżanka przez całą ciążę nie trafiła ani razu na tego samego lekarza!-paranoja,na samą mysl o tym już mi się tam do noich nie chce iść.jak byłam z moją Niką w ciżąy to było normalnie jeden przez całą,a tu.....czasami wszystko mnie wkurza i przerarza zdeczka,mógłybyć już grudzień .o naszym maleństwie jeszcze nit prócz jednej znajomej tu i jednej w Polsce nie wie i chcemy to narazie tak zostawic,może na święta podzielimy się naszą radością z dziadkami i resztą,zobaczymy.no ale oczywiście wy wiecie .i to tyle narazie moich wywodów,pozdrawiam i trzymajcie się cieplutko
właściwie nie wiem co pisać,nie mam weny.ogólnie czuję się dobrze,czasami mnie lekko mdli o dziwo wieczorem lub popołudniu.u lekarza jeszcze nie byłam,może pójdę w tym tygodniu,ale w Irlandii wszystko jest pokręcone najpierw idzie się do tzw.rodzinnego i on dopiero daje skierowanie do gin.i ztego co wiem każda wizyta u gin.jest u innego,tzn.moja koleżanka przez całą ciążę nie trafiła ani razu na tego samego lekarza!-paranoja,na samą mysl o tym już mi się tam do noich nie chce iść.jak byłam z moją Niką w ciżąy to było normalnie jeden przez całą,a tu.....czasami wszystko mnie wkurza i przerarza zdeczka,mógłybyć już grudzień .o naszym maleństwie jeszcze nit prócz jednej znajomej tu i jednej w Polsce nie wie i chcemy to narazie tak zostawic,może na święta podzielimy się naszą radością z dziadkami i resztą,zobaczymy.no ale oczywiście wy wiecie .i to tyle narazie moich wywodów,pozdrawiam i trzymajcie się cieplutko
Mihir-przykro mi bardzo jestem z tobą,trzymaj sie dzielnie.
my dlatego nie mówimy o tym nikomu,bo z Niką też tak było,cieszylismy się bardzo i 3 mies.miałam plamienia i 2 tygodnie plackiem bez ruchu,ale przetrwaliśmy i nasza panna jest z nami i stuknie jej 6 lat w pażdzierniku.
trzymaj się moja droga,będzie dobrze
my dlatego nie mówimy o tym nikomu,bo z Niką też tak było,cieszylismy się bardzo i 3 mies.miałam plamienia i 2 tygodnie plackiem bez ruchu,ale przetrwaliśmy i nasza panna jest z nami i stuknie jej 6 lat w pażdzierniku.
trzymaj się moja droga,będzie dobrze
isia_
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 20 Listopad 2005
- Postów
- 56
My też się jeszcze nie podzieliliśmy nowiną z rodzinką. Poprzednio przeżyli to BAAARDZO mocno, szczególnie moi rodzice. No i po 10 dniach - poronilam, więc tera zczekamy, aż będzie bardziej pewne.
Też myślę o świętach, żeby wtedy powiedzieć. Tylko nie wiem, czy się nie domyślą wcześniej, ze względu na zmianę nawyków, szczególnie kawusiowych.
Weronisia, a nie dalabyś rady prywatnie w Irlandii chodzić do gina? Wtedy bys miała pewność, że to ten sam Chociaż wyobrażam sobie, że może zaśpiewać kosmiczną sumkę Rzeczywiście absurd w tej ich służbie zdrowia.
Pozdrawiam!
Też myślę o świętach, żeby wtedy powiedzieć. Tylko nie wiem, czy się nie domyślą wcześniej, ze względu na zmianę nawyków, szczególnie kawusiowych.
Weronisia, a nie dalabyś rady prywatnie w Irlandii chodzić do gina? Wtedy bys miała pewność, że to ten sam Chociaż wyobrażam sobie, że może zaśpiewać kosmiczną sumkę Rzeczywiście absurd w tej ich służbie zdrowia.
Pozdrawiam!
reklama
M
Mihir
Gość
Oj..Isia..to ja mam pomysl
Zrobmy sobie prywatny watek pogaduchowy pt Isia i Mihir-plackiem lezace
Oj..Kobiety..az tak nieciekawe watki ze nie warto pisac?
To wam opowiem cos az z krzesel spadniecie
Kilka tygodni temu..poronilam..przynajmniej tak sadzilam..i lekarz tez oczywiscie..zabiegu nie bylo..bo ponoc to nie bylo potrzebne..
w tym czasie zmarl moj Tata...
zostawil mnie maz, wczesniej zdradzajac..
i..
dzis..a raczej wczoraj juz..w koncu noc mamy..
poszlam do gina..rutynowe badania..
a on z tekstem..
ze widzi ciaze
Bylam w takim szoku ze do 20 sie nie odzywalam do nikogo..Ani do Kotow ani do brata..
poza tym.. nie wiem co myslec..
Jestem szczesliwa..nie mam pojecia czy mowic facetowi ktorego znienawidzilam ostatnio..o tym ze ciaza jest..nie chce chyba..ale nie moge myslec tylko o sobie..
w ogole..sprawe traktuje jak cud..osobisty cud
I jak nie napiszecie mi nic po tym To udusze
Tak czy inaczej..ja swietuje..i wprowadzam nowy watek..zdjecia brzuszkow
A co
Ja nie widzialam..dopiero sie skapnelam
ze moj jest zaokraglony
A wlasnie..wie ktoras z was cos o tylozgieciu macicy?
W kazdym razie..jestemszczesliwa..i dopadla mnie bezsennosc
Zrobmy sobie prywatny watek pogaduchowy pt Isia i Mihir-plackiem lezace
Oj..Kobiety..az tak nieciekawe watki ze nie warto pisac?
To wam opowiem cos az z krzesel spadniecie
Kilka tygodni temu..poronilam..przynajmniej tak sadzilam..i lekarz tez oczywiscie..zabiegu nie bylo..bo ponoc to nie bylo potrzebne..
w tym czasie zmarl moj Tata...
zostawil mnie maz, wczesniej zdradzajac..
i..
dzis..a raczej wczoraj juz..w koncu noc mamy..
poszlam do gina..rutynowe badania..
a on z tekstem..
ze widzi ciaze
Bylam w takim szoku ze do 20 sie nie odzywalam do nikogo..Ani do Kotow ani do brata..
poza tym.. nie wiem co myslec..
Jestem szczesliwa..nie mam pojecia czy mowic facetowi ktorego znienawidzilam ostatnio..o tym ze ciaza jest..nie chce chyba..ale nie moge myslec tylko o sobie..
w ogole..sprawe traktuje jak cud..osobisty cud
I jak nie napiszecie mi nic po tym To udusze
Tak czy inaczej..ja swietuje..i wprowadzam nowy watek..zdjecia brzuszkow
A co
Ja nie widzialam..dopiero sie skapnelam
ze moj jest zaokraglony
A wlasnie..wie ktoras z was cos o tylozgieciu macicy?
W kazdym razie..jestemszczesliwa..i dopadla mnie bezsennosc
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 784
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 431
Podziel się: