ewa33
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2007
- Postów
- 804
No to i nas dopadło:-(
W sobotę Alex jakis dziwny rano jak wstał..niemógł doczekać się księdza..Ale tak bawiąc się w pokoju..zasnął na podłodze..A po południu już miał 38.5!.Więc zaraz dzwoniłam do dokt..,kazała brać odpowiednie leki(z tych co miałam)..i nawet dzisiaj to już tylko kaszle (czasem)..no i pod noskiem czerwono..
Za to w niedzielę wieczorem Tosia jakaś ciepła była..zmierzyłam temp...i..też 38.4 ..I tak w nocy też miała..później w ciągu dnia po poł.też ..i wieczorem..Oczywiście po nurofenie spadało..Wczoraj na wieczór też miała 38...i dziś nad ranem..Dzisiaj rano nic..(na szczęscie)..ale niewiadomo jak bedzie wieczorem..
Ale..jeśc je wszystko..tzn.do dziś..czyli raczej jadła łądnie..bo dzisiaj rano kaszki nie chciała..zjadła tylko danonka(dużego) biszkopty..i teraz parę łyżek zupki..ale za to nauczyła się pić z butelki..i chętnie pije mije soczki malinowe..
Dzisiaj jedziemy do doktorki..Najbardziej boję się jak kaszle Tosia..bo tak jakby chciała coś odksztusić..ale nie umie:-(..i tak jakby jej charczało:-(..Zobaczymy co powie pani dokt...
Mojej siostry dzieci też chore mają zap.oskrzeli.i jeżdza na kroplówki..A co ciekawe,że jak była u naszego pediatry(do którego właśnie z takich powodów nie chodzę..)to powiedział że mają zapal.płuc..i przepisał zastrzyki..(sam niech se robi..na mózg)..ale doradziłam jej by to jeszcze skonsultowała z kimś innym,no i skonczyło się trochę lepiej..
Nawet wczoraj byłam z nią..w szpitalu (wieczorem) by jej pomóc..(szwagier ma 2zmianę..).
W sobotę Alex jakis dziwny rano jak wstał..niemógł doczekać się księdza..Ale tak bawiąc się w pokoju..zasnął na podłodze..A po południu już miał 38.5!.Więc zaraz dzwoniłam do dokt..,kazała brać odpowiednie leki(z tych co miałam)..i nawet dzisiaj to już tylko kaszle (czasem)..no i pod noskiem czerwono..
Za to w niedzielę wieczorem Tosia jakaś ciepła była..zmierzyłam temp...i..też 38.4 ..I tak w nocy też miała..później w ciągu dnia po poł.też ..i wieczorem..Oczywiście po nurofenie spadało..Wczoraj na wieczór też miała 38...i dziś nad ranem..Dzisiaj rano nic..(na szczęscie)..ale niewiadomo jak bedzie wieczorem..
Ale..jeśc je wszystko..tzn.do dziś..czyli raczej jadła łądnie..bo dzisiaj rano kaszki nie chciała..zjadła tylko danonka(dużego) biszkopty..i teraz parę łyżek zupki..ale za to nauczyła się pić z butelki..i chętnie pije mije soczki malinowe..
Dzisiaj jedziemy do doktorki..Najbardziej boję się jak kaszle Tosia..bo tak jakby chciała coś odksztusić..ale nie umie:-(..i tak jakby jej charczało:-(..Zobaczymy co powie pani dokt...
Mojej siostry dzieci też chore mają zap.oskrzeli.i jeżdza na kroplówki..A co ciekawe,że jak była u naszego pediatry(do którego właśnie z takich powodów nie chodzę..)to powiedział że mają zapal.płuc..i przepisał zastrzyki..(sam niech se robi..na mózg)..ale doradziłam jej by to jeszcze skonsultowała z kimś innym,no i skonczyło się trochę lepiej..
Nawet wczoraj byłam z nią..w szpitalu (wieczorem) by jej pomóc..(szwagier ma 2zmianę..).