reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pan Kotek było chory...:(

No to i nas dopadło:-(
W sobotę Alex jakis dziwny rano jak wstał..niemógł doczekać się księdza..Ale tak bawiąc się w pokoju..zasnął na podłodze:szok:..A po południu już miał 38.5:wściekła/y:!.Więc zaraz dzwoniłam do dokt..,kazała brać odpowiednie leki(z tych co miałam)..i nawet dzisiaj to już tylko kaszle (czasem)..no i pod noskiem czerwono..
Za to w niedzielę wieczorem Tosia jakaś ciepła była..zmierzyłam temp...i..też 38.4:wściekła/y: ..I tak w nocy też miała..później w ciągu dnia po poł.też ..i wieczorem..Oczywiście po nurofenie spadało..Wczoraj na wieczór też miała 38...i dziś nad ranem..Dzisiaj rano nic..(na szczęscie)..ale niewiadomo jak bedzie wieczorem..
Ale..jeśc je wszystko..tzn.do dziś..czyli raczej jadła łądnie..bo dzisiaj rano kaszki nie chciała..zjadła tylko danonka(dużego) biszkopty..i teraz parę łyżek zupki..ale za to nauczyła się pić z butelki..i chętnie pije mije soczki malinowe..:tak:
Dzisiaj jedziemy do doktorki..Najbardziej boję się jak kaszle Tosia..bo tak jakby chciała coś odksztusić..ale nie umie:-(..i tak jakby jej charczało:-(..Zobaczymy co powie pani dokt...
Mojej siostry dzieci też chore mają zap.oskrzeli.i jeżdza na kroplówki..A co ciekawe,że jak była u naszego pediatry(do którego właśnie z takich powodów nie chodzę..)to powiedział że mają zapal.płuc:szok::wściekła/y::no:..i przepisał zastrzyki..(sam niech se robi..na mózg:wściekła/y:)..ale doradziłam jej by to jeszcze skonsultowała z kimś innym,no i skonczyło się trochę lepiej..
Nawet wczoraj byłam z nią..w szpitalu (wieczorem) by jej pomóc..(szwagier ma 2zmianę..).
 
reklama
ehh choróbska sie szerzą paskudne:crazy:
zdrowiejcie Smyki kochane nasze bo ileż mozna:-(
u nas znów jest źle.Tym razem z moją mamą.bałam się tego bo ona od lat miesiąc w miesiac ma antybiotyki prepisywane (prawie że) i jej odpornosc na wszelkie infekcje jest znikoma:-(no i popadło ją... już się wczesniej zastanwiałam jak ja uchronic ale pozostało mi (nam właściwie) obserwowac i reagowac na wszelkie sygnały... mama zaraziła sie od maluchów wirusem i zachorowała na półpasiec....szybciutko ja wygoniłam do lekarza jak tylko powiedzała o dziwnych krostkach na łopatce :-(gorączkuje cały czas ale nisko raczej i jest osłabiona.Mam nadzieję ze nic się nie rozwinie wiećej i na tym etapie sie zatrzyma cała choroba.Naczytałam się.... moja mama jest juz po 60-tce no i ta odpornosc marniutka:zawstydzona/y:....
Marcelek juz zaczyan gubić strupki a Oliwii zostały tylko te na główce we włosach:tak:
 
Tak to przeważnie jest..że jak jest ospa..to zaraz ktos ma półpaśca..Mam nadzieję ,że twojej mamie szybko minie..i wiem że to trochę boli cholerstwo..:-(..Ale mama będzie dzielna ..:tak:
U nas narayie bez wieksyzch zmian ..Alex wcyoraj to tak sie wxpocil,ze byl caly mokry!..nawet koc! wykapalam go..i z tego ze spalo mu sie ye 3godz.to wiecyorem niemogl zasnac..cos po 22 padl..
Toska nadal w nocy temp.:-(..ale teraz np.niema..
Dyieci mojej siosty za to juz lepiej+na szczescie!
 
o rany Niekat biedna twoja mama:-( niech uwaza na siebie i dobrze sie wygrzewa:tak: moja teściowa i mama miały półpaścca i strasznie go przechodziły:-(
Ewa zdrówka dla dzieciaczków, całe szczęście ze dzieci siostry juz zdrowe przynajmniej nie musisz jeździc pomagac:tak:
 
Niekat mój małżon tez w zeszłym roku przyniósł od jakiegoś pacjenta półpaśca,miał w okolicy lędżwiowej.Stosował te różne p/wirusowe co przy ospie.Bolało barzdo i znieczulice straszną miał w tym miejscu.Ale blizna została do dzisiaj.Trzymaj się może nie będzie miał szerszego zasięgu,tylko ta łopatka-oby.
 
U nas niestety też zmęczeni Błażejka się rozwinęło:wściekła/y: Wczoraj od rana ma biegunkę, wieczorem zaczął wymiotować, a przed pół godziną zwrócił Emi i zaczęła się też biegunka:no: U siorki Iwo i szwagier leżą z grypą, a jutro roczek Iwka, a ja chrzestną jestem:wściekła/y::no:
 
Ale sie porobilo :(
Ninja zrobilas zabieg z Pulmexem ze pomoglo? Moze to jakis patent ?

kra- wspolczuje.Mam nadzieje ze to nie grypa zoladkowa. Dawid tez mial goraczke i rozwolnienie (raz) ale to na szczescie byl jednorazowy incydent. Dzien pozniej wyszedl mu zab wiec wnioskuje ze to przez to.

Dzieki za troske. U nas juz lepiej.
Zaczelo sie w piatek i od tamtej pory mialam maly szpital w domu. Ja z grypa, maz tez Dawid kaszel tak paskudny, goraczka ...W poniedzialek ledwie dopchalismy sie do lekarza, ale pluca i oskrzela ok. Kaszel juz duzo 'ladniejszy'
Mam nadzieje ze to byl pierwszy i ostatni raz

Zdrowia dla Was i waszych pociech.
 
reklama
Iza - stosowałam to co zawsze czylu Nasivin i maść majerankową no i Pulmex na klatkę piersiową ale teraz za radą Anetkidg wmasowywałam jeszcze Pulmex w stópki. No i jakoś tym razem przeszło obok bo wcześniej Tymon miał już katar 4 razy od narodzin.
 
Do góry