reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Palenie w ciąży

Mama Boo - Cyt"rano kawa bez fajki ?" :-) Jakbym slyszala mojego meza.
Oczywiscie, masz racje, dlatego on ciagle pali.:wściekła/y: Chyba tylko jego wlasna choroba bylaby go w stanie zmotywowac. Oboje tesciowie zmarli na choroby powiazane z paleniem - tez nie dotarlo!

Nocoz - Czytaj uwazniej - JA NIE PALE! Wiec zadne "wy".... I to najlepszy przyklad jak "wy" czytacie i rozumiecie co sie do Was pisze. Takze szkoda czasu....


Ja nie palilam, nie pilam, zylam bezstresowo, warzywka, owoce itd - no, qurde, wzorowa ciezarna. Urodzilam w 32 tc. z waga 1600gr!

Nie bede sie powtarzac - jesli ktos jest ciekawy mojego komentarza to odsylam do swoich wczesniejszych postow w tym temacie.

Kolejny czarno-bialy temat!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Muszelka, ja nie wiem ale czasami mi się wydaje że robicie wszystko żeby nic nie robić. Nikt nie oczekuje gratulacji, mi się wydaje że wolicie siedzieć na dupie i mówić sobie tylko to straszne...ja palę...ja nie mogę.....A ja zrobiłam wszystko żeby skończyc i nie skończyłam silną wolą bo jej nie mam. Kur...nie wiem jak dotrzeć do was wystarczy przeczytać książkę i gotowe tak uwierz mi jest to takie proste! proste! proste! a inni o tym nie mówią bo koncertny my traciły kasę, na gumach i plastrach zarabiają, i utrzymują dalej palacza w uzależnieniu od nikotyny, potem w psychicznym. Ale nie muszelka woli znowu gadać ach....gdyby to było takie proste!
A JA WAM MÓWIĘ JEST PROSTE NIE WIERZYŁAM A TERAZ WIEM I KAŻDY KTO SPRÓBOWAŁ METODY ALLANA CARRY TO WAM POWIE. Z KĄD TA BLOKADA, TA NIECHĘĆ! PO TO PRZECIEŻ JESTEŚCIE NA TYM FORUM ŻEBY SPRÓBOWAĆ WSZYSTKIEGO TAK?! CZY TYLKO ŻEBY OBRAŻAĆ SIEBIE NAWZAJEM I SIĘ PRZEMĄDRZAĆ LUB GADAĆ W KÓŁKO CZY RZUCIĆ ODRAZU CZY OGRANICZAJĄC!!!!

Wytłumacz mi skąd Twoje nerwy ? Kazdy jest wolnym człowiekiem i sam zadecyduje jak zechce skończyć palić. Jednym pomaga Tabex, innym Nicorette, jeszcze innym "magiczne prądy". Innym wystarcza silna wola, tobie pomogła książka, tylko po co te nerwy ?
Kto tu kogo obraża czy się wymądrza ?
Każda z nas pisze jak rzucała czy zamierza rzucić.
To wszytsko.
 
"Palacze wiedzą że palenie jest niezdrowe,drogie i aspołeczne. Co trzyma ich w nałogu, skoro woleliby tego nie robić? to strach przed życiem bez papierosa i złudzenie że palenie sprawia przyjemność, pomaga się odprężyć i skoncentrować, łagodzi stres, albo zabija nudę. Gdyby to była prawda, palacze byliby bardziej zrelaksowani, mniej zestresowani albo zdudzeni niż niepalący. Tak nie jest. Używając logicznych i racjonalnych argumentów Allen Carr obala te mity i iluzje, pokazując palaczom, jak działa to co nazywa "nikotynową pułapką"
No właśnie - jak dla mnie to chyba chodzi tylko o ten argument - przynajmniej w przypadku Truskawki - pozdrawiam;-). Kochana naprawdę nie masz się czym chwalić:no:.
 
No nic dziewczyny, dziękuję bardzo, Muszelka oczywiście że wiem że niegdy nie paliłaś. Widzę że baby jak się razem zbiorą to się nigdy nie dogadają raczej oczęta sobie wydrapią. Także rezygnuję. Nerwy moje były związane z tym że tak naprawdę nikt się nie interesuje rzadną metodą mimo iż temat dotyczył pomocy. Nikt nawet nie próbuje dowiedzieć się o rzadnej metodzie więcej.
No cóż, ja się wymądrzam ja się unoszę, ja nie czytam uważnie. Ale ja starałam się pomóc i mam nadzieję że kiedyś ktoś to przeczyta i nie będzie odrazu nastawiony na nie. Ekstasia, to nie moje słowa więc się nie chwalę to był cytat z książki malutki kawalindek z tyłu okładki. No Mamaboo porszę cię wymoądrzam się , niech i tak będzie, acha Tabex i Nicorett nie jest dla kobiet w ciąży, ale zanim się uniesiecie wiem wiem, że wiecie o tym!
Dziękuję, mam czyste sumienie, pozdrawiam waleczne niewiasty! ;-)
 
Nocoz - Zanim bedziesz pisac, ze nikt nie doradza metod odwyku, to przeczytaj dokladnie temat od poczatku. Ja swoje doradzilam i nie bede o tym trabic za kazdym razem kiedy temat powroci. I nie jestem osamotniona. Takze nie rob z siebie jedyna, ktora jest zainteresowana pomoca.
Widze, ze nie zapoznalas sie z wczesniejszymi naszymi komentarzami a oceniasz tylko na postwawie wybranych fragmentow. To napewno do zadnego porozumienia nie moze doprowadzic.
Skoro wiesz, ze nie pale to po co ten tekst: " Muszelka, ja nie wiem ale czasami mi się wydaje że robicie wszystko żeby nic nie robić. Nikt nie oczekuje gratulacji, mi się wydaje że wolicie siedzieć na dupie i mówić sobie tylko to straszne...ja palę...ja nie mogę....."?
Tez nie jest prawda, ze nigdy nie palila. Pisalam o tym duzo wczesnie, ale rowniez kilka postow temu.
 
Ostatnia edycja:
No Mamaboo porszę cię wymoądrzam się , niech i tak będzie, acha Tabex i Nicorett nie jest dla kobiet w ciąży, ale zanim się uniesiecie wiem wiem, że wiecie o tym!
Dziękuję, mam czyste sumienie, pozdrawiam waleczne niewiasty! ;-)

Czytaj uwaznie Nocoz - zadałam pytanie - "kto tu się wymądrza ?", a nie oskarżam "Nocoz - wymądrzasz się!".
Oczywiście, ze wiem, iż nie jest dla kobiet w ciąży.
Kolejny dowód, iż nie czytasz wcześniejszych postów.
 
w pierwszej ciązy rzuciłam palenie w 6tym tyg, ale przyznam - zdazylo mi sie skusic i zapalic w ciazy. Po odstawieniu od piersi synka powrocilam do nalogu na kilka miesiecy, by rzucic przed zajsciem w ciaze. Teraz nie pale i bardzo nie chcialabym palic juz nigdy. Chociaz palilam od liceum jak parowoz, to nei wyobrazam sobie tak palic w ciazy i mysle, ze to zalezy od samej kobiety, bo sama wiem ze chciec to móc.
 
reklama
Zeby nie bylo: nie popieram palenia, nie pale itd Mam swoje zdanie, wypowiedzialam je. Ale:

Uwazam, ze niektore tu wypowiadajace sie osoby powinny absolutnie ujawnic sie na polu miedzynarodowym, bo ich wiedza medyczna przewyzsza wielkie autorytety w tej dziedzinie, ktore latami, wydajac straszna kase glowia sie nad przyczynami roznych chorob u malych dzieci. A wystarczyloby tylko spytac matki czy palila w okresie do min 2 lat przed ciaza (bo srednio tyle trwa usuwanie skondensowanych toksyn z organizmu nalogowego palacza). Ze tez nikt na to nie wpadl! Przyczyny wczesniactwa tez sa tak oczywiste w wielu przypadkach! Po cholere ludzie na swiecie wydaja te pieniachy na badania, doswiadczenia itd. Wystarczy wejsc na forum BB!
 
Do góry