reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

palenie w ciąży

PALISZ CZY NIE PALISZ???


  • Wszystkich głosujących
    350
Jezukolczasty... Palisz od dziecka... Mysle ze sprawa jest dosc prosta - palenie jest "w glowie" i jesli swiadomie lub podswiadomie wbijesz sobie w mozg ze nie mozesz tego rzucic, to nie rzucisz. Mysle ze podstawa to motywacja. Sprobuj uzmyslowic sobie, ze trujesz swoje dziecko, ze bardzo mu szkodzisz kazdym papierosem jakiego wypalasz, wyobraz sobie ze Twoje dziecko dusi sie dymem ktory wdychasz... W tej chwili jak nigdy dotad masz motywacje zeby rzucic papierosy. Jak slusznie zauwazylas WYDAJE CI SIE ze chce Ci sie palic bardziej niz zwykle - przemysl swoj stosunek do dziecka ktore nosisz... Mysle, ze plastry nikotynowe nie chronia dziecka bo nikotyna przedostaje sie do Twojego organizmu, tyle ze nie zaciagasz pluc smola. Na temat e-papierosow nie mam zdania.
Palilam 22 lata, rzucilam z dnia na dzien... Wiesz jak? Powiedzialam sobie ze nie bedzie mna to g...no rzadzilo. Uswiadomilam sobie ze MUSZE miec papierosy, jesli ich nie mam czuje silny dyskomfort, ze po prostu nie potrafie bez nich normalnie funkcjonowac - wkurzylo mnie to. One mna rzadzily w jakis sposob, nie kupowalam sobie roznych rzeczy bo... papieroski kosztuja, zaliczalam stresik jesli w paczce zostawaly ostatnie sztuki. Przeciez to paranoja! Wiec rzucilam. Nie bylo latwo, ale po paru tygodniach juz bylo mi obojetne, a satysfakcja rosla z kazdym dniem. Nie pale od 3,5 roku. Moge powiedziec ze jestem czysta. Sprobuj - jestem przekonana ze tez mozesz, tylko MUSISZ UWIERZYC ze potrafisz.
 
reklama
Ja już nie palę prawie 3 lata a paliłam 6. Jak rzuciałam? Po prostu wstałam rano z łóżka i pomyślałam że muszę coś z tym zrobić (paliłam całą dużą paczkę dziennie 24 papierosy a paczka kosztowała 11 zł prawie czyli miesięcznie wydawałam 330 zł) Idąc do pracy kupiłam sobie paczkę papierosów bo podobnie jak kłaczek musiałam mieć je przy sobie tyle że ich nie otwierałam. Było mi łatwiej bo wiedziałam że mam fajki przy sobie i jak będę chciała to mogę sobie zajarać. Za każdy razem jak było źle pytałam siebie czy naprawdę muszę palić?? Było ciężko ale dałam radę bez żadnych plastrów papierosów i innych bibelotów. Najważniejsza jest silna wola. Taka jeszcze rada: nie wmawiaj sobie że musisz "rzucić bo..." Nie Musisz! tylko CHCESZ! Powodzenia. 3mam kciuki, daj znać czy Ci się udało
 
Justyna, ja jeszcze latem (rzucilam zima) jak jechalam na zlot motocyklowy, to kupowalam sobie paczke fajek na weekend i zwykle czesc na tym zlocie wypalalam. :-D A ostatnia znalazlam nierozpakowana w kieszeni ramoneski - zostala sierotka z ostatniego zlotu tamtego sezonu.:sorry:
 
Nie pale wiec duzo sie na ten temat nie wypowiem... Ale powiem Ci jedno.. Nie dawno rodziłam i leżała ze mna w sali dziewczyna która paliła całą ciaze!!! dziecko urodzilo sie w terminie z wagą 1 kg .... dziecko mialo bardzo powazne problemy.....
 
Palenie w ciąży...no raczej nie...musisz przestać dla dziecka...to już nie jest kwestia,że Tobie się chce...
Ja paliłam tez 8 lat i jak sie okazało,że jestem w ciąży to od razu nie paliłam...zresztą było mi tak niedobrze,że i nie było mowy o żadnych papierosach...
 
o rany... kiedys ogladalam program o matkach ktore pala w ciazy i wiesz co-gdybys zobaczyla jak Twojemu dziecku brakuje tlenu albo sie poddusza rzucilabys od razu, nie zastanawiajac sie nad niczym. dla dobra dziecka rzuc, tylko musisz sobie ustawic w glowie ze sie uda. bo plastry i e-papierosy to szkoda kasy na to.
 
Ja odpowiem na twoje pytanie.Byłam nałogowcem palącym 20 lat nawet po dwie paki dziennie i rzuciłam rok przed zajściem w ciążę bo bardzo chciałam dziecka i zrobiłam to z plastrami ja zużyłam tylko 2 plastry ale przede wszystkim musisz chcieć ,a twoje dziecko jak Ci na nim zależy to bardzo silna motywacja.Powodzenia i lekkiego i radosnego przebiegu ciąży(bez dymka) i lekkiego porodu:tak::-)
 
Jeśli plastry pomogą Ci rzucić palenie to na pewno nie bardziej zaszkodzą dziecku niż papieros. E papierosy też nie są złym rozwiązaniem na trudne chwile...Każdy sposób dobry jeżeli doprowadzi do sukcesu.
 
Ja rzucalam na e-papierosie...i pale nadal:-( szkoda kasy, pozostaje odruch siegania wiec doopa blada, plastry maja duze stezenie nikotyny i nie tylko..najlepiej podpytaj ginka, a bez silnej woli i dobrej motywacji nic nie zrobisz... Powiem Ci jeszcze cos pewnie na dole pod moim kalendarzykiem widzisz moja corunie, papierosek w ciazy +stresik=przedwczesny porod... Co prawda nie to zabilo moje dziecko, ale kto wie czy gdybym nie palila nie doszloby do porodu i moze mialabym wiecej szczescia do szpitala i personelu... Tego sie nigdy nie dowiem, obys Ty nie musiala sie dowiedziec jak to jest stracic dziecko przez glupote, swoja czy cudza to juz drobny szczegol.
Ja zaczynym swoja walke ponownie tym razem bez cudow techniki i farmaceuty... dokladnie tak jak Klaczus pisala, g..no nie bedzie mna rzadzic ;-)
Powodzenia w dokonaniu wyboru i wytrwalosci w darzeniu do celu zycze nam obu :-)
 
reklama
nie będę Cię straszyć czy moralizować, opowiem po prostu jak to było u mnie.
też mam 22 lata, paliłam od 15 roku życia. do momentu zajścia w ciążę potrafiłam wykurzyć 1.5 paczki dziennie. ciąża oczywiście była niespodzianką.
1 lutego wyszłam po paczkę fajek do sklepu i zahaczyłam o aptekę żeby kupić krem do rąk. stojąc w kolejce zobaczyłam, że testy ciążowe są na promocji więc kupiłam 3, bo moje cykle były zawsze nieregularne i nigdy nie mogłam się niczego doliczyć. testy robiłam standardowo minimum raz w miesiącu dla spokojnego sumienia. oczywiście po powrocie do domu zrobiłam od razu pierwszy, a po nim dwa następne, bo nie mogłam uwierzyć. czekając aż mój chłopak wróci do domu wypaliłam chyba z pół paczki. później też było mi ciężko. popalałam do końca drugiego miesiąca i końca nie widziałam.
pomogła mi najgłupsza rzecz na świecie. dokument na TLC o niedbających o siebie ciężarnych. położna robiła testy jednej palącej mamie. miała więcej dwutlenku węgla w wydychanym powietrzu co znaczyło, że dzidzia miała mniej tlenu. poza tym mniejsza pojemność płuc, rozrzedzona krew i tak dalej.
sprawa była prosta. łożysko ma za zadanie przekazać dziecku odpowiednią ilość tlenu. jeśli jest go za mało to zaczyna się rozciągać aby sprostać normie. jednak jeśli rozciągnie się za bardzo to się odkleja. odklejenie łożyska to śmierć Malucha w trakcie kilku minut, sprawa bez natychmiastowej interwencji nie do odratowania, a na twoim etapie ciąży to już w ogóle. bez szans. za każdym razem kiedy chciałam sięgnąć po papierosa wyobrażałam sobie rozciągające się łożysko i dziecko, które ma za mało tlenu, by żyć.
gdyby coś się stało byłabyś w stanie na siebie spojrzeć? ja wiedziałam, że nie. i tak pożegnałam się z papierosami przynajmniej do końca karmienia. nie wykluczam, że zacznę znów palić. ale nigdy już nie zapalę w ciąży. brakuje mi tego, jasne, że tak. ale po dwóch tygodniach kiedy wróci Ci normalny poziom powonienia zobaczysz jak straszny smród to jest i przestanie aż tak ciągnąć do samego papierosa.
trzymam za Ciebie kciuki.
 
Do góry