reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

palenie w ciąży

PALISZ CZY NIE PALISZ???


  • Wszystkich głosujących
    349
Witam, ja paliłam 16 lat. Prawie 4 lata temu zdecydowałam, że chcę rzucić palenie. Jestem wielką fanką farmakologii więc nie bawiłam się w plasterki ani gumy. Poszłam do lekarza i przepisał mi tabletki Zyban. 2 tygodnie później już nie paliłam. Moi rodzice palili całe życie i truli siebie i mnie. Tato zmarł na zawał a mama na nowotwór. Ja też się świetnie rozwijałam, jak niektóre dziewczyny piszą o swoich pociechach. Dopiero w wieku 15 lat zaczęłam cierpieć na alergię. Mam problemy z ciśnieniem i arytmią serca. Każdy papieros odciska piętno na waszych dzieciach - teraz lub za kilkanaście lat przyjdzie im zapłacić za wasz nałóg. Każdy moment jest dobry, żeby rzucić palenie. Jeśli nie teraz to po urodzeniu malucha, ale nie rozstawajcie się z myślą o rzuceniu. To, że jesteście na tym forum świadczy o tym, że Wam zależy. To świetny początek. Pozdrawiam, tulę i życzę dużo siły.
 
reklama
Witam jestem w 14 tc i wciaz pale nie moge sie uwolnić od tego nalogu z kilku powodów po pierwsze wlasnie jak zaszłam w ciążę to okazało sie że mój tato zachorował na raka płuc juz z przerzutami to węzłów chlonnych nie mieszkam w polsce więc i wiedzę na temat jego choroby mam znikomą..Po drugie 3 dni temu zmarł mi dziadek Po trzecie właśnie otrzymałam mieszkanie w którym robię remonty co zrobię wszystko diabli biorą i odnowa moj kolega ktory mi obiecał pomoc nie robi nic a jak zrobi to trzeba wszystko albo poprawiac albo całkowicie zrywac jak np tapety.Męczą mnie wyrzuty sumienia,nie mogę spać po nocach ,nic mi nie smakuje ,więc prawie nic nie jem , tym bardziej że to ciąża mnoga i tu w UK uznawana jest za ciążę wysokiego ryzyka.Nie mam siły na walkę z nałogiem nerwy z zaistniałej sytuacji nie dają mi spokoju .Jestem u kresu wytrzymałości ,i nie wiem jak sama mogę sobie pomóc.Bardzo proszę o wsparcie może któraś mama lub przyszła mama przechodziła przez to samo....
 
Ja paliłam całą ciążę z przerwami :( - najdłuższa przerwa to chyba miesiąc czasu po czym wróciłam. Na szczęście synek urodził się całkowicie zdrowy 60cm 4455g 10p :)
Palenie rzuciłam za to 10 miesięcy po porodzie i absolutnie nie wrócę!
Pozdrawiam!
 
Ja paliłam od 1 klasy liceum teraz mam 29lat. Przy 1 ciąży (22 lata) rzuciłam od razu i znów zaczęłam palić jak mała miała 3 mies. a ja zakończyłam karmienie, teraz znów nie palę od roku prawie, w kwietniu 2010 dowiedziałam się, że jestem w ciąży i znów od razu rzuciłam, w trakcie ciąży zapalilam 2 papierosy z głupoty nie dopaliłam do końca bo mi nie smakowało. Na razie karmię i nie palę nie wiem co będzie jak przestanę karmić, mąż pali. W sumie wydaje mi się, że przestało mnie to bawić, ale nie wiem jak to będzie.
 
Sorki, ale nie rozumiem jak można truć swoje dziecko...:no:
Ja paliłam 10 lat - uwielbiałam to wręcz , a jak tylko dowiedziałam się, że jestem w ciąży to od tego dnia przestałam.
I wcale mnie nie "odrzucało" - miałam ogromną chęć na papierosy, ale nie zapaliłam od tamtej pory ani jednego.
Do tej pory lubię zapach papierosów, nie przeszkadza mi dym w knajpach ale nie palę.


Było trudno - ale dla mnie najważniejsze było moje dziecko a nie ja... I nie ma się tu co zasłaniać, że "nie mogę rzucić" - gucio prawda.... Wiem po sobie, bo mnie aż skręcało a jednak nie zapaliłam.


Alexoo
- masz tyle na głowie :no: - nie dokładaj sobie potencjalnych kłopotów. Pamiętaj, że palenie obniża masę urodzeniową dzieci a przy bliźniakach bardzo często porody potrafią być przedwczesne: w razie takowego, np. w 7 miesiącu , to chyba lepiej urodzić dzieci po 1800 g niż na przykład 1300 g, gdzie przy tej wadze ich narządy są bardziej narażone na niedorozwój...
Śmierć dziadka to nie wytłumaczenie - niestety, taka kolej losu - Twoje dzieci są teraz najważniejsze...:sorry2:
Trzymam za Ciebie kciuki!!!! :sorry2: Dasz radę!
 
Witam jestem w 14 tc i wciaz pale nie moge sie uwolnić od tego nalogu z kilku powodów po pierwsze wlasnie jak zaszłam w ciążę to okazało sie że mój tato zachorował na raka płuc juz z przerzutami to węzłów chlonnych nie mieszkam w polsce więc i wiedzę na temat jego choroby mam znikomą..Po drugie 3 dni temu zmarł mi dziadek Po trzecie właśnie otrzymałam mieszkanie w którym robię remonty co zrobię wszystko diabli biorą i odnowa moj kolega ktory mi obiecał pomoc nie robi nic a jak zrobi to trzeba wszystko albo poprawiac albo całkowicie zrywac jak np tapety.Męczą mnie wyrzuty sumienia,nie mogę spać po nocach ,nic mi nie smakuje ,więc prawie nic nie jem , tym bardziej że to ciąża mnoga i tu w UK uznawana jest za ciążę wysokiego ryzyka.Nie mam siły na walkę z nałogiem nerwy z zaistniałej sytuacji nie dają mi spokoju .Jestem u kresu wytrzymałości ,i nie wiem jak sama mogę sobie pomóc.Bardzo proszę o wsparcie może któraś mama lub przyszła mama przechodziła przez to samo....
jesli bedziesz u midwife lub gp na wizycie poweidz im ze palisz i chcesz rzucic. w UK maja mase pomocy dla kobiet w ciazy ktore chca rzucic palenie. pomoc psychologa i rozmowy z ludzmi ktorzy palili przez xx lat a teraz nie pala-wiem wydaje sie glupie takie paplanie ale pomaga. powodzenia
 
Ja palilam prawie cale zycie ;-) tzn od drugiej klasy liceum i bardzo lubilam zalulkac pecika ale jak sie dowiedzialam, ze jestem w ciazy to rzucilam od razu, zapalilam tylko jednego - pozegnalnego, choc i tak juz mialam wyrzuty sumienia. Po urodzeniu stwierdzilam, ze skoro tak dlugo nie palilam to nie warto tego zmarnowac i w ten sposob na dobre rzucilam palenie. Zdarzylo mi sie czasem zapalic jednego, ale to naprawde raz na kilka miesiecy. Teraz juz tego nawet nie robie, bo po zapaleniu jednego ciagnie bardzo, zeby zapalic drugiego i wiadomo co potem a ja juz naprawde nie chce palic :-)
 
kiedy 12 lat temu dowiedzialam sie ze bade miec dziecko przestalam palic ,nie palilam cala ciaze.Matomiast po ciazy znowu zaczelam az do...tej milej niespodzianki ktora mam w brzuszku ,choc szczerze powiem wam ze wiem ze pozniej wroce do palenia ale narazie nie mam na to ochoty.:blink:
 
reklama
A ja paliłam dość sporo przed ciążą, ale jak tylko podjeliśmy decyzję o tym że będziemy się starać przestalam tego samego dnia, tak żeby w razie czego nie robić sobie wyrzutów sumienia. Od tego czasu sztachłam się dwa razy, ale na szczescie nasze dziecko jest zdrowe, pomimo tych 2 fajek (bez zaciagania ;-) w trakcie. Osobiscie jestem wielkim przeciwnikiem picia i palenie w ciazy. Uważam że przez 9 miesiecy mozna sie powstrzymac. Z drugiej strony rozumiem co to nałówg, ale zdecydowanie paleniu w ciązy osobiście mówię NIE!
 
Do góry