reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

palenie w ciąży

PALISZ CZY NIE PALISZ???


  • Wszystkich głosujących
    349
SŁowiczek nie wiem czy dobrze rozumie twą wypowiedź jak to nikt nie ma wpływu na to czy urodzimy zdrowe dziecko czy nie temat to papierosy w ciąży a one szkodzą i my mamy wpływ na to a że akurat urodziłaś dziecko z wadą i nie paliłaś to inna kwestia...
 
reklama
Gina84- porównanie papierosów do sera pleśniowego czy shushi jest totalnym brakiem wyobraźni.... I nie wiń papierosów za wszystkie wady rozwojowe, bo to dosyć duże uproszczenie...
Ja paliłam 7 lat zanim zaszłam w ciążę. Rzuciłam z dnia na dzień, nie było popalania, nie było dyskusji. Nie palę już ponad 6 lat i wiem, e nigdy już nie będę palić.
A wszystkim dziewczynom, które popalają w ciąży zawsze zadaję putanie: czy jak maluszek się już urodzi, to wsadzą mu papierosa w buzię???? Bo co to za różnica, kazały dziecku palić całą ciążę, to dlaczego nie po urodzeniu???
Tak, dołączam się do opinii,że palenie w ciąży jest bardzo egoistyczne. I jk widzę na ulicy dziewczynę z papierosem w zębach i z brzuchem pod nosem, to mówię na głos to co myślę. Ktoś powie, że to nie moja sprawa? Nie do końca,dziecko, które m w brzuchu niepotrafi powedzieć głośo, że mu się to nie podoba!!!
 
Bardzo jestescie tu surowe dla palaczek..a ciekawa jestem czy byłyscie takie wzorowe bedac w ciazy.Kazdemu mozna cos zarzucic..Najłatwiej jest krytykowac i ganic innych,a czy ktoras wyciagneła kiedys reke do palacza i powiedziała ja ci pomoge raucic?Czy te mamusie ktore nie paliły w ciazy pala teraz przy swoich dzieciach?Albo czy kiedy paliły stawały sie niepalace przy dzieciach palacych kolezanek...Nie badzcie takie radykalne,bo człowiek jest tylko człowiekiem i kazdemu zdarza sie zrobic cos zle a potem bardzo tego załowac..Nie oceniajcie innych,bo nikotyna to nałog,choroba.Mozna sie z czyms nie zgadzac ale nie trzeba nikogo wyzywac od egoistow itpTakie jest moje zdanie,a palenia oczywiscie nie popieram,w ogole.Nie tylko w ciazy.
 
MADA jak podac pomocna dłon dopóki sama nie zdecyduję że nie chce palić nilt na siłę mii nie pomoże a względem dziecka to egoistycznie my mamy wybór a one już nie....ale to decyzja każdej osobno....ja nie nie mam zamiaru nikogo krytykować za to bo to decyzja każdej z nas osobno jedne pala drugie nie ale na pewno obydwie te grupy są świadome tego co robią
 
magdziara to sobie wyobraź... bo papierosy to tylko jedna z rzeczy ktorych w ciazy sie nie zaleca, jak czerwone wino, alkohol, sery pleśniowe, sushi itd.

słowiczek nie palila papierosow a urodzila dzidziusia z wada... i też ma miec pretensje do siebie??? :confused::eek:
słowiczek ma najwspanialsze dziecko na świecie (całuśnik jeden) a teraz pomyślcie sobie jakby paliła w ciąży............obwiniałaby się
a tak no cóż, życie pisze różne scenariusze, ale po co prowokować, pomagać i świadomie narażać
sama paliłam 10lat przed ciążą i to duuużo, zresztą już pisałam, po ciązy wróciłąm do palenie (oczywiście jak skończyłam karmić)
wiem że jak będzie drugi dzidziuś też nie zapalę, to jest kwestia wyboru, tylko wybieramy za tego małego człowieczka
NIE WYOBRAżAM SOBIE żE MOżNA W CIąZY PALIć a pierdoły że jest to jedna z rzeczy nie zalecanych, kogo wy oszukujecie ??? nałogowe palenie a lampka wina raz na czas do obiadu to to samo ???
 
I jeszcze jedno... skąd wiesz że dziecku w brzuchu coś się nie podoba:confused::eek:
jakby to powiedzieć, myślę że rozwijający się płód może nie myśli, nie kalkuluje, ale chyba nie trzeba szkoły skończyć żeby mieć pojęcie co jest dla naszego przyszłego dziecka dobre a co nie, jak nie rozumiesz że dym szkodzi i może zagrażać rozwojowi płodu, to chyba koniec dyskusji

Magda ja myślę że jest różnica w paleniu przez całą ciążę a na przykład wypiciu w ciąży jednorazowo piwa, nie ma wzorowej ciąży (chyba) ale palenie przez 9 miesięcy, no cóż..........
 
Mada tu chodzi o fakt ze niektore kobiety tutaj,probuja usprawiedliwic swoja glupote i wmowic pozostalym ze palac bedac w ciazy nie robia nic zlego ...i ze to ok palic bo przeciez ser plesniowy tez szkodzi a alkohol jeszcze bardziej :confused: i ze jak mozna je biedne za to ganic:confused: przeciez jestesmy tylko ludzmi ,
smiech na sali ...
nie mam nic do palaczy, polowa mojej rodziny pali, ale litosci- nikomu nawet do glowy nie pryhdzie zeby zapalic przy malutkim dziecku.
Troche wyobrazni, dajcie swoim dzieciom szanse na normalny, prawidlowy rozwoj.I nie wmawiajcie ze palenie jest OK i ze nie ma negatywnego wplywu na dziecko,
 
Nie chcę się wtrącać w dyskusję, bo widzę że gorąco na tym topiku, ale powiem Wam tylko jedno. Paliłam przed ciążą bardzo dużo, ale jak tylko dowiedziałam się, że jestem w ciiąży, zapaliłam jednego "na pożegnanie" i nie ruszyłam więcej tego świństwa. Nawet po porodzie, teraz.. nie palę, bo nie chce truć dziecka. Nawet gosciom nie pozwalam palić w domu. Zrobiłam to dla dobra swojej córki, nie ma co się oszukiwać dziewczyny, tylko postarać się:tak:.
 
Bardzo jestescie tu surowe dla palaczek..a ciekawa jestem czy byłyscie takie wzorowe bedac w ciazy.Kazdemu mozna cos zarzucic..Najłatwiej jest krytykowac i ganic innych,a czy ktoras wyciagneła kiedys reke do palacza i powiedziała ja ci pomoge raucic?Czy te mamusie ktore nie paliły w ciazy pala teraz przy swoich dzieciach?Albo czy kiedy paliły stawały sie niepalace przy dzieciach palacych kolezanek...Nie badzcie takie radykalne,bo człowiek jest tylko człowiekiem i kazdemu zdarza sie zrobic cos zle a potem bardzo tego załowac..
Magda, tu nie chodzi o to żeby być dla kogoś surowym, bo żadna z nas nie ma prawa do oceny kogoś kogo nie zna, a już na pewno nikt nikogo nie chce ganić, ale jeśli zadajesz pytania, to odpowiem:
Nie paliłam w ciąży, tak jak pisałam powyżej, nie wróciłam do palenia. Mój mąż jest palaczem i odkąd urodził się Kajetan palił na balkonie, a teraz pali w ogrodzie. Mało tego podczas świąt i uroczystości rodzinnych nikt nie pali przy stole, wszyscy wychodzą do kuchni, gdzie drzwi są zamknięte, a okno otwarte.
Na studiach opiekowałam się dwójką dzieci i NIGDY, PRZENIGDY, nie pozwoliłam sobie na to żeby przy nich zapalić, nawet na dworze!
Jeśli chodzi o ciążę, to jest to tylko 9 miesięcy z caaaaałego życia więc dla mnie kwestia alkoholu też odpadła całkowicie.
To moim zdaniem kwestia priorytetów, czyli: Zrobię wszystko żeby moje dziecko było zdrowe.
Ja wychodzę z założenia, że "warunki są tylko warunkami, ale człowiek człowiekiem", że zacytuję Z. Nałkowską, ja się z nią zgadzam.
Daleka jestem od ideału, ale przynajmniej się baaaardzo staram...
 
reklama
Tylko,ze wy tu tylko oceniacie innych,niczemu innemu ta dyskusja nie słuzy..Ja to to,ja to tamto a za chwile jakie to inne osoby sa złymi mamami.Moze wy potrafiłyscie przestac palic ale ktos nie potrafił..Sprobujcie go zrozumiec!Moze lepiej byłoby zachecac przyszłe mamusie do niepalenia i wspierac kazdego dnia?Nie kazda mamusia ktora paliła w ciazy jest potworem i nie kocha swojego dziecka.Palaczki to nie sa morderczynie tylko narmalne matki,maja słabosc do fajek,wstydza sie tego ale nie potrafia przestac..Nie oceniajcie nikogo,bo rozne sa sytuacje w zyciu i roznie sie kazdemu układa.
Ktoras tu pisała paliłam,przestałam teraz znow pale.Uwazasz,ze to złe w ciazy a poza ciaza cacy?Masz dla kogo zyc a skracasz swoje zycie,nie uwazasz,ze to rowniez jest zachowanie egoistyczne?Nie jestes juz sama,jestes odpowiedzialna za drugiego człowieka wiec szanuj swoje zdrowie.
 
Do góry