reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Palenie przed ciążą

Cukierki nie śmierdzą sąsiadom a papierochy już tak :p tak samo jak grill więc to akurat całkiem zasadne.
Siedząc w parku wolałabym na ławce obok znajomych którzy wyszli na piwo niż palaczy od którzy będą dmuchać cuchnącym dymem.

Jak jakieś dobre piwko, to czemu by nie. Akurat do tego grilla. 🥲
 
reklama
Myślę, że wiele osób by tak wolało. Jednak fajki mniej szkodzą na zdrowie psychicznie jak alkoholik.
mój ojciec i chlal i palił. I papierosy w żadnym stopniu mi nie przeszkadzały, niech sobie pali. Jak ojciec czy matka pala to dziecku nie jest wstyd, nie siedzi to na psychice, nikt się nie boi powrotów do domu.
 
Cukierki nie śmierdzą sąsiadom a papierochy już tak :p tak samo jak grill więc to akurat całkiem zasadne.
Siedząc w parku wolałabym na ławce obok znajomych którzy wyszli na piwo niż palaczy od którzy będą dmuchać cuchnącym dymem.
to, że ktoś sobie usiądzie w parku na ławce, z dala od placu zabaw czy innych miejsc i sobie zapali to nikomu nie powinno przeszkadzać. Jest to lepsze niż chodzenie po chodniku z fajka i dmuchanie wszystkim w twarz.
 
mój ojciec i chlal i palił. I papierosy w żadnym stopniu mi nie przeszkadzały, niech sobie pali. Jak ojciec czy matka pala to dziecku nie jest wstyd, nie siedzi to na psychice, nikt się nie boi powrotów do domu.
I nie walczy ze swoimi demonami całe życie. Najwyżej wydaje więcej, bo też pali.
 
Łatwo nie było, ale dałam radę. Nasypuje w miseczkę, resztę zamykam szczelnie i chowam w szafce, żeby nie wołaly. Chyba zamówię u partnera paprykowe chipsy, niech kupi jak będzie z pracy wracał. Bo aż mi ślinka cieknie na samą myśl.
O Boże!!! Muszę iść do sklepu po laysy albo chetesy serowe....
 
reklama
Do góry