Kate, szczerze powiedziawszy tak obiektywnie patrząc, to w sumie nie znam przypadków chorych dzieci, matek palących, a znam przypadki dzieci chorych, które matki wypijały od czasu do czasu jakieś piwko w ciąży... Cóż, fakt jest taki, że i jedno i drugie nie jest zdrowe.
Fado - chciałam za jakiś czas znowu jeszcze raz zrobić bete, ale lekarz powiedział, że nie ma takiej potrzeby, żebym przyszła znowu za jakiś czas do niego. Więc posłucham go.
Magnat uspokoiłaś mnie trochę... Wiem, że nie powinnam tak mówić, ale cieszę się, że nie tylko ja byłam w takiej sytuacji. Oczywiście również bardzo się cieszę, że urodziłaś zdrowe dzeciątko mimo tego
Czyli można wnioskować, że jeszcze ten zlepek komórek w takim stadium rozwoju nie odczuwa zbytnio tego, co przyjmuje matka? Wiem, że może pytania, które zadaję są śmieszne, ale naprawdę próbuję pocieszyć się w jakikolwiek sposób, więc wybaczcie mi dziewczyny ;-)