reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Otyłość w ciąży

Dziewczyny a macie jakies zachcianki? mi się wydaje, że u mnie wręcz odwrotnie jest. nic mi się nie chce jeść:tak:
December, chyba faktycznie za wcześnie o tym myslec, zresztą jak lekarze zadecyduja że ma byc cesarka to nie ma wyjścia chyba;-)nie ma co się bać , przecież nie my pierwsze i nie ostatnie:-D
pozdrawiam Was cieplutko:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
December, Ty wysoka jestes... Ja w tej chwili, przy 161, waze 108kg i jak pomysle o cc to mnie krew nagla zalewa. Chce normalnie urodzic. Rodzilam juz, ale dawno no i takiej nadwagi to ja wtedy nie mialamwiem tez ze te wszystkie faty potrafia sie dosc kiepsko goic wiec tym bardziej wolalabym je zachowac w jednym kawalku. Bede sie bronic rekami i nogami przed cesarka, ale ostatecznie, jesli takie bedzie wskazanie i argumenty do mnie dotra... Otylosc jest wskazaniem do cc? Jesli tak, to dlaczego?

Madalena, mialam zachcianki, miksowalam zarelko w roznych dziwnych kompozycjach. Tylko przez krotki czas, kiedy rzygalam jak kot, nie chcialo mi sie jesc, poza tym musze sie mocno za krawat trzymac bo zarlabym bez przerwy. I chodza za mna slodycze, co na pewno nie ma pokrycia z racjonalnych potrzebach organizmu. Po prostu zawsze lubilam slodycze, tyle ze teraz mam dziwne pomysly - pianki, zelki... Omijam z daleka, staram sie pilnowac tego co i w jakich ilosciach zjadam.Zdaje sobie sprawe ze i tak mam juz dupsko wieksze niz brzuch, a ten tez jest pokazny.
 
Cale zycie nie znosilam soku z pomaranczy - pomarancze swieze lubie - teraz mam dzika ochote na sok. I czekolade. Na car boocie zobaczylam batoniki bounty - malo sie nie zaplulam jak pies Pawlowa. Masakra. Nie, nie kupilam i nie zjadlam. :-D
 
Ja sie trzymam :) startowalam od 105.5 (wzrost 163). Teraz waga pomiedzy 104.5-105, a bylo i 103.7 przez chwile. Teraz koncze 12 tydzien, weic chyba dobrze, co? :) Jem zdrowo, bez jakis smieciowych rzeczy, choc czasem pozwalam sobie na potrawy, ktore byly w kregu zakazanych od dawna.

Kiedys obiecalam wam wkleic wskazowki od dietetyczki, ale jakos nie moge sie zebrac, by je przepisac, a z pamieci tez ciezko, bo nie daje razy zjsc wszystkiego, co sugerowala. Ale grunt, ze jem produkty z roznych grup i czuje sie dobrze, bo przeciez dziecko i tak, co trzeba to sobie wezmie, a jesli cos zle, to na naszym organizmie bedzie sie obijac.

W srode mam drugie spotkanie z dietetyczka - po 6 tygodniach. A za tydzien w koncu z lekarzem.
 
Hej dziewczyny:) moje ciążowe przypadłości się nasilają, coraz częściej mnie mdli i głowa mnie boli, ale to nic:)
Chciałam Was podpytać czy macie jakieś dolegliwości związane z wagą w tym czasie? ja jestem dopiero na samym początku i chciałabym być przygotowana na wszystko:-)
Czy myślicie że dobrze np na basen chodzić dla lepszej kondycji? bardzo się boję, że stracę całkiem kondycję i będzie mi sprawiało problem np wejście po schodach.
udanego dnia:-D
 
Hej, u mnie waga niestety górę - już 9 kg przytyłam a jestem w 26 tygodniu... Też staram się jeść zdrowo - warzywka na patelnię, marcheweczki, ale niestety czasami jakiś chips się trafi :zawstydzona/y:
Ja codziennie ćwiczę - nie są to jakieś strasznie forsujące ćwiczenia, po prostu kładę się na podłodze i macham nogami (nożyce to się chyba nazywa) - ot, żeby wzmocnić mięśnie. I ciężarki mam 0,5 kg i też idą w ruch (tylko nie podnoszę rąk do góry, bo mnie wszyscy przestrzegają). Moi rodzice mieszkają na piętrze i szczerze powiem że ciężko już mi się wchodzi - mama czeka na mnie zawsze z wodą na klatce (ja tak zawsze robiłam z moją 85 -letnią babcią :-) ) , ale jakoś daję radę. Ja wymioty miałam do 16-17 tygodnia straszne - pół dnia spędzałam w kibelku (w pewnej chwili śmiałam się do wszystkich, że nazwałam już kibelek imieniem :-D ). Minęlo mi na kilka tygodni i od 2 jakoś znowu powróciły - lekarz mi mówi, że to przez tą anemię.
Jak wczoraj powiedziałam mojemu mężowi, że lekarze na sali czasem obrażają kobiety (mojej siostrze powiedzieli podczas cesarki że jej dobrze nie zszyją, bo jest za gruba i jak się mogła doprowadzić do takiego stanu!!) to jak się wkurzył! Fiu fiu - powiedział, że mam od razu mu powiedzieć, to pójdzie do niego i też mu powie do słuchu :) Kochany jest :))))))
 
Wikasik, poki co nie powinnas przybierac, ale tak sie trzymaj byle dalej. Ja na moj 30 tydzien, jestem ok 14kg na + i wcale mi sie to nie podoba. Polowa z tego zupelnie by mnie satysfakcjonowala.;-)
Madalena, tak - basen zdecydowanie jest ok jako malo obciazajaca forma ruchu. Pytasz o dolegliwosci wagowo-ciazowe... Ja mam. Pomijam fakt, ze wejscie po schodach na pietro owocuje ciezka zadyszka i przyspieszonym biciem serca. Poza tym dluzszy spacer (pol godziny czasem wystarczy) i zaczyna mnie cholernie piec staw biodrowy - przeciazenie. No i brzuch ciagnie dolem... Faktem jest, ze tyle co teraz to ja w zyciu nie wazylam.
Marcysia, obawiam sie ze jestem bardziej "do przodu" z waga. Tez mi sie ciezko lazi.
 
czesc Dziewczęta :-)
Ja nie miałam żadnych dolegliwości ani ciążowych ani wagowych ... Jedyne co mi się przyplątało to cukrzyca ciążowa, dzięki której schudłam...
Marcysia - warzywa z patelni wcale zdrowe nie są - one są smażone :-) no i marchewka ... surowa jest OK, gotowana ma wysoki indeks glikemiczny i podnosi sie po niej poziom cukru ... Jak nie chcesz przytyć to jedz 5-6 posiłków dziennie, zapomnij o pszennym pieczywie - zytnie też jest smaczne, jadaj makarony z pełnego przemiału ... i się ruszaj - naprawde spacery czynią cuda. Ja przed skróceniem szyjki - ale to wina mej pracy - łaziłam na piłki i z kijami... jeszcze w 34 tygodniu ciąży weszłam na górkę ponad 300 m :-)
 
reklama
Witam :-). Ja wprawdzie już nie ciężarówka, ale jak chodziłam z moimi chłopakami to okragła zdecydowanie byłam. Z obydwoma w dniu porodu ważyłam ponad 102 kg, i w obydwóch ciążach przytyłam około 8 kg.
Co do cesarki, to nikt mi nic nie mówił, by moja otyłośc była wskazaniem do niej. Obu urodziłam sn, a waga przeszkadzała mi najwyżej włazi i złazic z łóżka i wymagała wytrzymalszej piłki do skakania przy rozwieraniu się szyjki.
Niestety za każdym razem miałam cukrzycę ciążową, co podobno dla kobiet otyłych nie jest niczym niezwykłym. No i waga też nie sprzyja dojściu do siebie po ciąży, bo obciążamy bardziej nasze stawy i kości, a ustawienie w obrębie miednicy jednak się zmienia. Ale dramatu nie ma.
Trzymam za Was kciuki i pozdrawiam serdecznie :-).
 
Do góry