Wojtek będzie, imię wybrane od dawna heheFajnie, a imię już wybraliście ?
A jak ruchy dziecka ? Wyczuwasz ? Bo czytałam o tym, że przez otyłość nie czuć ruchów dziecka. Ja jak wcześniej pisałam dopiero rozpoczynam starania o dzidziusia i mam nadzieję, że się uda.
Ja nigdy nie miałam problemów z zaakceptowaniem siebie, ale też jestem ciekawa jak to będzie, siostra mojego męża jest aktualnie w ciąży, ale ona to mega szczupła laska ledwo 50 kg wagi i wszyscy dookoła zachwycają się jak pięknie wygląda i ma taki śliczny brzuszek, a ja pewnie będę chodzić jak wieloryb jak już się uda. Ale mam to gdzieś najważniejsze aby się udało i dziecko było zdrowe.
![Smiling face with smiling eyes :blush: 😊](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f60a.png)
Ja po poronieniu nie mogłam zajść tak szybko.. Blokada w głowie chyba była... Poroniłam w 2018 w listopadzie .. A teraz w ciążę zaszłam listopadzie 2019.. Trochę to trwało... Ale powiem Ci ze właśnie wtwdy odpuściłam.. Od poronienia rok ale staraliśmy się jakoś 8-9 miesięcy i zaczynałam świrował że tyle czasu u i nic... Jak odpuściłam zapisałam się z koleżankami na zumbe, i przede wszystkim zapisałam się do gin na monitorowanie cyklu. Mimo że niby ginekolodzy po roku starań widzą problem i robią coś w tym kierunku to Już te 8-9 miesięcy starań było dla mnie dużo i pomyślałam że akurat jak coś jest nie tak to do roku jakoś może się ustabilizuje ogarnie organizm. Ale pyklo odrazu w pierwszym cyklu na monitorowaniu było widać dwa pęcherzyki z cEgo owulacjia była tylko z jednego
![Red heart :heart: ❤️](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/2764.png)
![Smiling face with smiling eyes :blush: 😊](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f60a.png)