reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Otyłość w ciąży

Hey dziewczyny!
Poczytuje Was czesto.
Oczekujaca, gratulacjeeeee!
Trzymam kciuki i zazdraszczam blizniakow.

Dzis poczatek 32 tygodnia. Brzuch mi twardnieje, wiec dostalam bana na yoge od lekarza. Dosc ze chodzic moge bo szyjka 50 mm. Postanowilismy zrobic maternity photo. Czesto twardniejacy brzuch wzial sie i zmiekl na czas trwania sesji i zamiast pieknej sylwetki wygladal na gruby obwisly bebzol. Ot, moje szczescie.

Lykam tabsy na twardnienie brzucha i chodze do pracy. Jeszcze tylko tydzien a potem...
obywatel maz wymyslil remont, zrywanie podlogi. Wszystkie meble z salonu i kuchni musze oproznic. Dwa dni mieszkania w hotelu.
Mam go ochote ubic.
Siedze wlasnie w pracy, czujac glowe szanownej coreczki na pecherzu a nogi w klatce piersiowej. Jest bosko, prawie nie oddycham.

P.S. Polecam sie na facebooka (^-^)
Dziekuje :*
Choc jestem przerazona... wczoraj juz bylam na IP... bo wypadlo ze mnie cos co wygladalo jak czop (w 8tc!) Nie byl to zabarwiony sluz tylko jakos glut ktory mozna bylo ciagnac w1 i druga strone.. sory za doslownosc... nie cchialam panikowac ale nie wytrzymalam, pojechalam do innego szpitala niz pracuje moja gin, mam to szczescie ze szpotali w okolicy nie brakuje , to moge panikowac co jakis czas w innym... przebadali mnie, samo usg trwalo z 20min. Wszystko ok. Szyjka dluga 4.8cm, zamknięta, dzieciaki zyja. Jednemu serce bije 186 a drugiemu 156. Przerazilo.mnie to tetno 186 ale lekarka mowila ze na tym etapie to nic zlego nie oznacza. Kazala dbac o siebie i zrobić badanie moczu. Trochę sie uspokoilam... .
Ogolnie zle znosze ta ciaza...
No ale oby do przodu ;)
 
reklama
Oczekująca wcale Ci się niedziwię. Kurczę cieżki czas przed Tobą, pewnie do konca nie bedziesz się umiała tak na 100% cieszyc to ciążą bo strach Ci nie pozwoli.
Ja też na Twoim miejscu bym latała na IP. Lepiej 10 razy za dużo niż raz za mało.
 
Hey dziewczyny!
Poczytuje Was czesto.
Oczekujaca, gratulacjeeeee!
Trzymam kciuki i zazdraszczam blizniakow.

Dzis poczatek 32 tygodnia. Brzuch mi twardnieje, wiec dostalam bana na yoge od lekarza. Dosc ze chodzic moge bo szyjka 50 mm. Postanowilismy zrobic maternity photo. Czesto twardniejacy brzuch wzial sie i zmiekl na czas trwania sesji i zamiast pieknej sylwetki wygladal na gruby obwisly bebzol. Ot, moje szczescie.

Lykam tabsy na twardnienie brzucha i chodze do pracy. Jeszcze tylko tydzien a potem...
obywatel maz wymyslil remont, zrywanie podlogi. Wszystkie meble z salonu i kuchni musze oproznic. Dwa dni mieszkania w hotelu.
Mam go ochote ubic.
Siedze wlasnie w pracy, czujac glowe szanownej coreczki na pecherzu a nogi w klatce piersiowej. Jest bosko, prawie nie oddycham.

P.S. Polecam sie na facebooka (^-^)
Łał, to już szybko zleci! Moje „ledwo co” zobaczone dwie kreski mają już 6,5 miesiąca i szukują się do siadania, a na serio wydaje się jakbym dopiero co test robiła ;)
@Oczekujaca123, jeju jakie cudne wieści! Ostatnio jak tu wpadłam to dowiedziałam dię że jesteś w ciąży, a teraz że to bliźniaki! Jestem pod wrażeniem! :) i trzymam bardzi mocno za was kciuki :)
 
U mnie wszystko ok, poza tym że moja doba jakoś dzienie się skurczyła i na nic nie mam czasu choć niektórzy piwiedzueliby że nic nie robię ;) No sle młodsza jadłaby bez przerwy, więc ciągle przy cycu, jak nie je to zabawa - a wieczorami to padamna pysk ;)
Chyba przez to karmienie i spacerki kilogramy wciąż lecą w dół z czego się cieszę, ale zaczynam obawiać bo na serio nie robię wiele a chudnę - czego w życiu nie miałam, bo każde chudnięcie obarczone było rygorystyczną dietą... I już myślę czy to nie jakaś choroba...
Mąż się śmieje że ciągle podjadam, jak syarszy czegoś nie zje na obiad to od razu mąż mówi „spokojnie, mamusia dokończy” ;) I tak się zasranawiam czy brak ograniczeń w wybieraniu jedzenia nie jest odpowiedzialne za sukces u mnie, bo pierwszy raz co najwyżej ograniczam porcje, a nie zastanawiam się czy to dietetyczne ;)
 
U mnie waga też leci sama w szoku jestem. W ciąży przytyłam 8kg, wagę sprzed ciąży miałam już tydzień po porodzie. Aktualnie 4m po mam dodatkowe 9 na minusie [emoji16][emoji16][emoji16]
 
reklama
Do góry