Otyłość w ciąży

[oluchapoducha]

nagini trzymam kciuki też
Powiem szczerze że już jestem zmeczona ciążą, dziś 30 stopni, normalnie ledwo żyję.... miałam prasować ale nie da rady w taki upał, chyba w nocy muszę jak chłodniej. Normalnie ani z córką na plac zabaw nie pójdę ani nic Kolejną ciąże wycyrkluję tak żeby nie chodzić ostatnich miesięcy w wakacje

 

[Paula1207]

Nagini trzymam kciuki. U nas na majówkach, jak któraś miała taki śluz jak ty opisujesz, to na następny dzień była już rozpakowana. Więc życzę i Tobie tego [emoji16]

 

[oluchapoducha]

mi taki sluz odchodził ok 10 dni

 

[nagini84]

Oluchapoducha nie strasz!
Ja wciąż czekam na rozwój sytuacji bo mam skurcze dość krótkie, a przerwy nieregularnie.

 

[Mama po raz drugi]

Cześć dziewczyny!
nadrobiłam Was
u nas wszystko ok, mały waży 1070gram i jest wciaż o tydzień starszy nastawiam się na poród koniec września/początek października (choć wstąpnie ma być 18,10, ale niemal z każdego USG wynika że to będzie ok 10-12.10, ale wyna urodziłam 2tyg wcześniej, więc teraz tez sie tak nastawiam )
u mnie dziś niby 27+3 (z USG + 1tydz)
normalnie miałam tyle pisać, ale uciekło mi wsyztsko z głowy eh....
trzymam kciuki za II kreseczki no i za poród!
U nas na grupie już trzecia październikówka urodziła! (jedna w 16tc [*] druga była obecna tu oczekująca w 23tc [*] i wczoraj dziewczyna z mojego miasta w 30tc, mały 1,5kg i walczy!)
u mnie się szyjka skraca więc muszę na siebie uważać, eh....
a to ja z wczoraj ( 27+2) i synek z USG z piątku

 

[oluchapoducha]

mama po raz drugi fajny brzuszek taka piłeczka ja nie mam takich ładnych fot z usg :/ jakieś plamy tylko widać mi z ostatniego usg wyszło że o 2tyg starszy, więc może i na początku września urodzę....

nie wiem co spakować na wyjście ze szpitala dla małego, czy polarowego pajaca czy bawełniany dresik.... niby drugie dziecko a dylematy wciąż te same :/

 

[phoenix]

Weronika baw się dobrze

A u mnie dziś dużo krwawego śluzu i nieregularne skurcze. Internety mówią, że taki śluz to poród w ciągu doby. Chciałabym w to wierzyć Urodzić dziś raka czy jutro lwa? Haha. Ciekawe czy coś się rozkula z tego

Powidzenia w takim razie! Ten czas zaraz lrzed i zaraz po porodzie to najbardziej magiczny czas w życiu

Oczekująca, powiem Ci, że ja też jestem pod wrażeniem, że mimo takiej tragedii starasz się ogarnąć sytuację i chodzisz i do psychologa i do innych lekarzy, żeby szukać przyczyny. Masz prawo pytać, co Ci się należy na NFZ, na pewno dużo wydatków przed Wami i na diagnostykę i - jestem tego pewna! - na szczęśliwie donoszonego bąbla [emoji8]

Dietę przy IO ogarniesz, nie jest to fizyka kwantowa, na dodatek trzeba siebie obserwować i dopasować zalecenia do swojej osoby

Zapraszamy Cię do innej grupy tu na forum - grupa wsparcia wagi ciężkiej, tam często jakieś przepisy wrzucamy czy inne rzeczy związane w dużej mierze z IO - i nie tylko

I tak jak dziewczyny piszą, dobry diabetolog to podstawa. Tylko taki, co odróżni IO od cukrzycy i jego zaleceniem nie będzie "jeść mniej, zero tłuszczu, zero węglowodanów" [emoji16]

Weronika, śliczna Calineczka jak rodzeństwo, cieszy się?

Co do metforminy, to ja leciałam na niej chyba do jakoś do 6mca dopiero potem lekarz kazał odstawić

Ja dziś zrobiłam porządek z dokumentacją medyczną do szpitala, posortowałam wyniki, ułożyłam datami, dołożyłam plan porodu na wypadek jednak sn [emoji16]

Z mężem skoczyliśmy na większe zakupy, bo sama nie mogę robić wiekszych - mąż mnie już wygonił zza kierownicy [emoji18] więc musi cierpieć teraz na zakupach [emoji13] kupiłam porzeczki i zrobiłam ciacho, muszę tatę trochę "podtuczyć", po operacji ma problemy z apetytem, ale jak coś własnej roboty mu podsunę to wcina z radością

popieram z tą insulinoopornością Czasem lekarze mają problem z dobrym leczeniem bo wszędzie tylko cukrzyca i cukrzyca i takie zalecenia jak piszesz Ja w ciąży miałam spadki cukru w nocy i po posiłkach do 50 - i jeden lekarz powiedział że to początki cukrzycy i że będę musiała insulinę zacząć brać - no to skończyłam się u niego leczyć bo przy takich cukrach to ta insulina by mnie dobiła! Krzywą cukrową miałam 88-139-55 no o trafiłam do lekarki ci to stwierdziła że to hipoglikemia reaktywna i że mam jeść często, noe za dużo i w każdym posiłku ma być boałko, tłuszcz i cukry złożone, no a w nocy mam też jeść koło 24 - i rewelacja, czułam się super, a i takie małe cukry zdarzały się rzadziej

 

[Mama po raz drugi]

mama po raz drugi fajny brzuszek taka piłeczka ja nie mam takich ładnych fot z usg :/ jakieś plamy tylko widać mi z ostatniego usg wyszło że o 2tyg starszy, więc może i na początku września urodzę....

nie wiem co spakować na wyjście ze szpitala dla małego, czy polarowego pajaca czy bawełniany dresik.... niby drugie dziecko a dylematy wciąż te same :/

zarówno we wrześniu jak i w październiku pogoda może być różna, pamiętam jak moja mama brała cywilny końcem października (mój tata nie żyje [*]) i wszyscy chodziliśmy w krótkim rękawku, ja hajtałam się 1 października i to był piękny słoneczny dzień z temperaturą 26*

a fot ja też takich nie miałam, wkurzyłam się bo chciałam mieć pamiątkę i poszłam do innego lekarza prywatnie na jednorazową wizytę

 

[phoenix]

Nie. U mnie to byl porod przedwczesny. Dziecko zylo w dzien porodu dobrze sie rozwijalo
To byl 23tc wszyscy mówili ze to albo szyjka niewydolna albo infekcja

A teraz wyszła ta homocysteina podwyzszona i IO i juz sama nie wiem

No ale przecież u ciebie ewidentną przyczyną była niewydolność szyjkowa, bo jak czegoś nie mylę to przecież do szpitsla trafiłaś z rozwarciem i pęcherzem płodowym wpuklającym się przez szyjkę ... Insulinooporność, podwyższona homocysteina, wada u dziecka, immunologia - no nic by czegoś takiego nie spowodowało zwłaszcza że maleństwo przezież żyło zakażenie już bardziej prędzej może dopuścić do porodu przedeczesnego, pozostałe bardziej szkodzą dzidziusiowi...
A że insulinooporność trzeba leczyć to jasne

Czesc dziewczyny
Dawno mnie niebylo ale czytam was codziennie dzis bylam.na 3 d usg z dziecmi 100% dziewczynka wazy 540 gram 31 cm zaslaniala raczka caly czas twarzyczke ale dalo sie pare zdjec zrobic Zobacz załącznik 879678

śliczna królewna

 

[phoenix]

Ostatnio w empiku widziałam takie śliczne wydania HP z cudnymi ilustracjami dla dzieci

Mam! Kupiłam dla Syna bo stwierdziłam że to już czas, przeczytaliśmy pierwszy tom a drugiego już nie chciał „bo straszne” Może jeszcze dorośnie Ja w sumie miałam 13 lat jak pierwszy tom wyszedł, więc jeszcze ma czas

To mi przypomina czasy jak w podstawówce dzwoniłyśmy z koleżankami na przypadkowe numery i takie jaja robiłyśmy

Colorado, jak cukry? Pączek był grany?

Co to teściowych to ja zawsze mówię, że z moją mam super kontakt bo jest daleko

U mnie 3 dni do @ - podbrzusze nie boli, cycki nie bolą... Na razie wypiłam 3 mojito na lepszy sen

Czyli nie tylko my ze znajomymi byliśmy tacy durni z takim dzwonieniem do kogo popadnie Witam w klubie!

To my z jednego dnia jesteśmy! Pierwszy raz kogoś takiego spotykam
U mnie urodziny też 31/07 i też 33. w tym roku

Łał, ale fajnie! Ja kiedyś poznałam chłopaka urodzinego w tym samym dniu co ja i wtedy duże wtażenie to na mnie wywarło - a wy tu fodatkowo z Harrym

Ja te kilka miesięcy, kiedy nie staraliśmy się jakoś szczególnie, ale szliśmy na żywioł to tyle testów nakupowałam i robiłam, że chyba dla całej apteki by starczyło

Ja też kupiłam chyba 30 testów po czym zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu - na to wykorzystałam z 10 testów () po czym już będąc w ciąży zużyłam pozostałe jak jakaś wariatka, tak na zasadzie „upewnienia się” Jak na tej, nie bójmy się tego powiedzieć, głupiej reklamie testu ciążowego:

Wrzucam brzucha

a jak inne brzuszki?

U nas dziś 34+6 Zobacz załącznik 878018Zobacz załącznik 878019

Ty to szczuplak jesteś - a brzuszek spektakularnie malutki

Mój syn zaczął bardzo szybko gadać. Miał rok i 9 miesięcy jak już zaczął pełnymi zdaniami mówić. Teściu mu potem non stop śpiewał piosenki ludowe i ten wszystko łapał. Gdzie nie poszłam z nim jak miał 2 lata i troszkę to ten śpiewał "Głęboka studzienka", a wszyscy mieli polew

Gdzieś mam filmiki, ale tu sie nie da filmików wrzucać

A z takich moich ulubionych perełek mowy dziecięcej jakie przerobilam to jak mówił "daj to mamowi" zamiast mamie i moje 2 ulubione słowa "fjetjuszka" (pietruszka) i "bjubelki" (wróbelki)

U nas pokrewnie było: „a kiedy pojedziemy do dziadeka?”, „dziadeku a poczytasz mi bajkę?”