kamkaz
Fanka BB :)
Aisha272 dziękuję że pytasz. U mnie trochę lepiej, skurcze ustały, jeśli są to tylko takie delikatne i pojedyńcze. W środę mam wizytę wi€c mam nadzieję usłyszeć same dobre wieści. Za to mąż co zawsze był spokojny tak teraz kłębek nerwów. Przestraszł się biedny i teraz nawet spać nie może. Niby ma urlop ale wyspać to sięnie wyśpi. Wczoraj wieczorkiem pojechaliśmy do siostry która mieszka 2 ulice ode mnie na grila. Rany jaka byłam chora. Nie dość że całe nadbrzusze mnie bolało to jak się położyłam to przeszło na prawy bok, mniej więcej koło żebra. Mama twierdzi że to może być wątroba.więc dziś dietka i narazie jest dobrze. Widać musze zrezygnować z takich ciężkostrawnych pokarmów. Zaraz szykuję się do zastrzyku ale to na 21 dopiero, bo ciocia położna wraca dopiero z pracy.
Na usg 3d nie jedziemy, moja lekarka odradza, bo boi się że podczas ucisku głowicy na brzuch znów zaczną się skurcze, a tego już nie wyciszymy. Dlatego zrezygnowaliśmy. Co wizytę 2-3 tyg mam usg więc nie jest źle. Nie chce ryzykować.
Na usg 3d nie jedziemy, moja lekarka odradza, bo boi się że podczas ucisku głowicy na brzuch znów zaczną się skurcze, a tego już nie wyciszymy. Dlatego zrezygnowaliśmy. Co wizytę 2-3 tyg mam usg więc nie jest źle. Nie chce ryzykować.