Hej, no jestesmy na wsi, podroz przespala takze super, 1szego dnia bylo chlodno w domu, i po spacerze kataru dostala, i sie zmartwilam ze roZchoruje sie, ale dzis juz ok. I cieplej w domu. Jutro juz powrot, ciekawa jestem czy wysiedzi bo korki beda, bo to powroty z dlugiego weekendu beda, mama plus duzy pies oraz bagaze i maz kierowca, bedzie wesolo w aucie
no a od pon ja lekarz, Marta lekarz z tymi zwapnieniami na nerce, itd. Agnella twoj Kevin to jak moja mala, ten ryk pojawial Sie nagle, po kapieli zwykle, ja pol apteki wykupilam kropel, szum suszarki, wozenie w wozku, do pediatry latalam mleko zmienialam, poprostu musisz to przeczekac, 3,5 ms to trwalo, ja I maz tez mielismy dosyc tego placzu, dusila sie tez w tym szale, ja mialam tylko ochote pojsc spac ale nie moglam bo Sie darla 4 godziny! Powodzenia wam zycze
aisha mi gastrolog kaszki nie kazala dawac bo dobrze wazy. Moja wody I tego kopru nie chce pic :/I tak sobie mysle zeby dodawqc woda plus sok zeby cokolwiek pila oprocz mleka, bo upaly beda a ta nie chce wody :/