dzień dobry
Kłaczku ale beznadziejnie z tym USG... ja bym oszałała
ile mniej więcej będziesz czekała? u mnie też była masakra syfkowa na brodzie, ale póki co przeszło
Małgoniu ja miała podobne obawy, ale znalazłam cudowną Panią doktor, która powiedziała mi że ponieważ nie mam żadnych przewlekłych chorób i jeżeli nie przytyje w ciąży to maleństwu nie zagraża z mojej strony więcej niż ze strony mamy z normalną wagą (a uwierz mi na słowo, że ważę najwięcej ze wszystkich obecnych tu koleżanek ). A co do ubioru to wejdź na allegro, tam kupisz dużo ciuszków
nowych i używanych, ja się zaopatruję tylko w internecie, bo niestety w sklepach nic na siebie nie mogę znaleźć..
Co do zdjęć z okresu ciąży to u mnie chyba nie będzie zauważalna
mam ogromny brzuchol
mam nadzieję, że tylko zniknie mi tłuszcz z pleców a w to miejsce trochę wychyli się brzunio z przodu
po następnej wizycie, jak się upewnie, że wszystko ok, mam zamiar zacząć chodzić regularnie na basen i dużo spacerować z mężem, bo mój siedzący tryb życia mnie wykończy....
Marcia nie denerwuj się na zapas, na pewno wszystko będzie dobrze
Ja też powoli zastanawiam się nad wprowadzeniem ograniczeń w diecie wg IG, choć póki co nic nie przytyłam, a wręcz schudłam 1,5 kg, więc na razie może nie jest to konieczne, ale wiem, że tak do końca nie będzie
No i witam wszystkie nowe osóbki
a ja się dzisiaj źle czuje... wczoraj byliśmy na imprezie, wróciliśmy przed 4 nad ranem... niedawno wstałam...
ponad godzine graliśmy w kręgle i dzisiaj wszystko mnie boli...
poza tym jadłam jakiś sos grzybowy i teraz tak mi ciężko na żołądku... i od rana mam mdłości, nic nie pomaga to że zjadłam...
a jak u Was mija dzionek?