reklama
Natka myślę że każdej po świętach trochę przybyło
Choć ja.miałam wczoraj taka schize. Wchodzę na wagę a tam -2,5kg. Myślę kurde to tyle ile junior waży. No i poszłam sprawdzić czy go gdzieś w łóżku nie ma
Hahaha dodam tylko ze byłam na wpół śpiąca jeszcze ale mąż to się ze mnie śmiał jak głupi.
Gdy stanęłam na wadze pokazała prawidlowa wagę.
Ja juz 119, czyli 8kg na plusie
Choć ja.miałam wczoraj taka schize. Wchodzę na wagę a tam -2,5kg. Myślę kurde to tyle ile junior waży. No i poszłam sprawdzić czy go gdzieś w łóżku nie ma
Hahaha dodam tylko ze byłam na wpół śpiąca jeszcze ale mąż to się ze mnie śmiał jak głupi.
Gdy stanęłam na wadze pokazała prawidlowa wagę.
Ja juz 119, czyli 8kg na plusie
rurka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2010
- Postów
- 4 190
laski ja przytyłam najwięcej z was wszystkich!!! bo licząc od startpowej wagi ... czyli przed owulacją to przytyłam 14 kilo a licząc od wagi którą zobaczyłam po zrobieniu testu to przytyłam 11 kg (zawsze w każdej ciąży w momencie zapłdnienia wskakuje mi +3kg... nie wiem dlaczego! ) ale powiem wam szczerze że jak zobaczyłam Lili wczoraj na USG to zaczęło mi no zwisać!!!!!!! w dupie z wagą.... będę się katowała po porodzie!!!!!! i tak na bank przytyję jeszcze z 5 kilo!!!!!!!!! i wiem to! chyba że będę pilnowała diety teraz... a wiem ze nie będę i po się oszukiwać? mam nadzieję, ze wy macie więcej silnej woli :-) ja nie mam... i jakoś nie jest mi z tym źle teraz... naprawdę! ja po śmierci Haneczki to skupiam się na maksa na tym że Lili zdrowo rośnie ...
a 23 stycznia rocznica pierwsza śmierci Haneczki mija... nie wiem jak przetrwam ten dzień...ale wiem, że z Lili będzie mi łatwiej.
a 23 stycznia rocznica pierwsza śmierci Haneczki mija... nie wiem jak przetrwam ten dzień...ale wiem, że z Lili będzie mi łatwiej.
Rurka nie ma co się w ciąży katować dieta. Mój mąż też przytył kilka kilo wiec oboje po porodzie przechodzimy.na dietę
+3kg w momencie zapłodnienia?no ładnie to.nasienie waży!
Rurka jeśli nie będę na porodówce to na pewno będę z tobą myślami w ten trudny dla ciebie dzień.
+3kg w momencie zapłodnienia?no ładnie to.nasienie waży!
Rurka jeśli nie będę na porodówce to na pewno będę z tobą myślami w ten trudny dla ciebie dzień.
rurka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2010
- Postów
- 4 190
dzięki aisha
no tak napisałam ze w momencie zapłodnienia :-)... ale chodzi o to, że od owu do testu ciążowego te trzy kilo jakoś magicznie się pojawia zawsze i naprawdę u mnie to pierwszy objaw ciąży jest heheh no już trzykrotnie tego doświadczyłam
no tak napisałam ze w momencie zapłodnienia :-)... ale chodzi o to, że od owu do testu ciążowego te trzy kilo jakoś magicznie się pojawia zawsze i naprawdę u mnie to pierwszy objaw ciąży jest heheh no już trzykrotnie tego doświadczyłam
oluchapoducha
Fanka BB :)
Ja ważę aż 140 kg przy wzroscie 180cm. W ciąży przytyłam 10kg już
Byłam dziś na ktg pierwszy raz, babka w rejestracji nie sympatyczna, nie bardzo cos chciala mnie przyjąć, ale mowie jej ze lekarz mi zalecił ktg,no to stwierdziła że dobrzę, robiła tylko jakies nie zadowolone miny do pacjentek... zapis ktg w porzadku, nic sie nie dzieje, nie ma skurczow, potem lekarz mnie zbadał jeszcze, tez stwierdzil ze ok, potem poszlam siku i taką różową wydzielinę miałam, przestraszyłam się, wróciłam do niego i mówię o tym, on mnie zapewniał to tak jest po badaniu szyjki, że tam ją ruszał badał i dlatego tak jest, że to minie... no nie wiem mam nadzieje że będzie tak jak mówił, na razie po wyjśćiu z toalety nadal mam trochę tego różowego. Wy też tak po badaniu kiedyś miałyśćie? kolejne ktg 9 stycznia
Ale mówię wam jak weszłam do tego szpitala to tak się zdenerwowałam, słabo mi było, nerwowo latałam do wc sikać, wypieki na polikach, wyobraziłam sobie że przyjadę tu za jakiś czas na cc, i nie mogłam się uspokoić :/ ja przed cc zawału dostanę
Byłam dziś na ktg pierwszy raz, babka w rejestracji nie sympatyczna, nie bardzo cos chciala mnie przyjąć, ale mowie jej ze lekarz mi zalecił ktg,no to stwierdziła że dobrzę, robiła tylko jakies nie zadowolone miny do pacjentek... zapis ktg w porzadku, nic sie nie dzieje, nie ma skurczow, potem lekarz mnie zbadał jeszcze, tez stwierdzil ze ok, potem poszlam siku i taką różową wydzielinę miałam, przestraszyłam się, wróciłam do niego i mówię o tym, on mnie zapewniał to tak jest po badaniu szyjki, że tam ją ruszał badał i dlatego tak jest, że to minie... no nie wiem mam nadzieje że będzie tak jak mówił, na razie po wyjśćiu z toalety nadal mam trochę tego różowego. Wy też tak po badaniu kiedyś miałyśćie? kolejne ktg 9 stycznia
Ale mówię wam jak weszłam do tego szpitala to tak się zdenerwowałam, słabo mi było, nerwowo latałam do wc sikać, wypieki na polikach, wyobraziłam sobie że przyjadę tu za jakiś czas na cc, i nie mogłam się uspokoić :/ ja przed cc zawału dostanę
rurka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2010
- Postów
- 4 190
olucha - na ja nie miałam takiej wydzieliny a robił Ci masaż szyjki??? ... chyba nie skoro masz mieć cc...ale spokojnie myślę, ze jeśli powiedział Ci ze ok to ok... ukrwienie miejsc intymnych w ciąży jest bardzo duże więc myślę, ze może być tak jak on mówi narazie na luzie jakbyś zaczęła mocniej plamić czy krwawić to jedz na IP.
madalena_82
Fanka BB :)
Cześć dziewczyny, zaglądam tu codziennie i czytam sobie co piszecie, ale tak strasznie nie mam czasu nic napisać że aż jestem w szoku . Olucha dla mnie KTG jak byłam w szpitalu to początkowo była męczarnia - bo ciąża jak to określały położne była wczesna (27 tydzień) - synek był malutki więc uciekał i tętno też - nie muszę chyba mówić jak ogromy to był stres. Później podrósł i już było lepiej. Wiem jednak, ze inne dziewczyny (chyba większość ) po badaniu ginekologicznym również miała lekkie krwawienia i bardzo się tym niepokoiły - lekarze jednak zawsze mówili że to normalne. Skoro tak mówią to musi tak być.
Olucha wagą się nie przejmuj - nie masz na nią wpływu zwłaszcza teraz - a nie martw się że najwięcej ważysz bo ja ważę tyle samo tylko jestem niższa więc mam gorzej
Ja tak jak kiedyś pisałam co chwila latam na badania wątroby i w domu spadły mi wyniki tak ładnie że mam prawie w normie.
Wczoraj lekarz powiedział, że dzidzia mnie wspomaga bo pokopała woreczek żółciowy i się rozpłynęło to co zalegało
widziałam też na usg 3d mojego synka i niesamowite uczucie. Mam go na filmiku i podczas usg sobie słodko spał i zaczął uśmiechać się przez sen - mówię Wam wrażenia niesamowite!!!
pozdrawiam cieplutko
Olucha wagą się nie przejmuj - nie masz na nią wpływu zwłaszcza teraz - a nie martw się że najwięcej ważysz bo ja ważę tyle samo tylko jestem niższa więc mam gorzej
Ja tak jak kiedyś pisałam co chwila latam na badania wątroby i w domu spadły mi wyniki tak ładnie że mam prawie w normie.
Wczoraj lekarz powiedział, że dzidzia mnie wspomaga bo pokopała woreczek żółciowy i się rozpłynęło to co zalegało
widziałam też na usg 3d mojego synka i niesamowite uczucie. Mam go na filmiku i podczas usg sobie słodko spał i zaczął uśmiechać się przez sen - mówię Wam wrażenia niesamowite!!!
pozdrawiam cieplutko
reklama
oluchapoducha
Fanka BB :)
rurka masaż kojaży mi się z czymś przyjemnym a te badanie nie było przyjemne, wepchał mi tam dwa paluchy i coś tam ,,memłał,, w środku i powiedział potem jak poszłam dopytać co jest, że na rękawiczce też mu została krew bo tam poruszał trochę :/ nie wiem kurde, było wszystko ok dopóki mnie nie zbadał :/ czuję tam jakiś dyskomfort teraz :/ dziś mam aplikować globulkę macmiror i się zastanawiam czy mi tam ona nie podrażni dodatkowo w środku... może jutro ją wezmę.
madalena to mi trochę raźniej jak ważymy podobnie powiem wam ze dziś było kilka babeczek na izbie przyjęć i większość grubszych, i nikt nic z personelu nie komentował... także szok mi też nikt nic nie powiedział, przyjął mnie młody sympatyczny lekarz, no tylko te jego badanie nie za bardzo przebiegło :/ chyba napiszę dla spokoju do swojego ginekologa czy takie plamienie po badaniu jest ok, bo się zmartwiłam trochę.
madalena to mi trochę raźniej jak ważymy podobnie powiem wam ze dziś było kilka babeczek na izbie przyjęć i większość grubszych, i nikt nic z personelu nie komentował... także szok mi też nikt nic nie powiedział, przyjął mnie młody sympatyczny lekarz, no tylko te jego badanie nie za bardzo przebiegło :/ chyba napiszę dla spokoju do swojego ginekologa czy takie plamienie po badaniu jest ok, bo się zmartwiłam trochę.
Podziel się: