Witam, przepraszam za nieobecnosc...bylo to spowodowane trauma jaka przezylam po raz pierwszy w zyciu gdy u sasiadow byl wybuch i potezny pozar, wszyscy o 3 w nocy musieli wybiec na zewnatrz..bylam przerazona i w panice, nigdy w zyciu sie tak nie balam jak zobaczylam te potezne plomienie i czarny dym...nasz dom jest ok, ale kila jest calkiem spalonych, innym odloczyli gaz i prad i musza mieszkac gdzie indziej. Tak bardzo si balam ze gdy ok 6 wrocilam z powrotem spac to dostalam takich bolesci ze pojechalismy z mezem jak najszybciej do lekarza...na szczescie wszystko ok. Dzidzia ma 4 mm ale lekarz powiedzial ze wyglada bardziej na 6 tydzien ( a powinien byc kalendarzowo 7-8).
Plamienie mialam tylko tamten jeden raz, potem zdarzal mi sie tylko taki brunatny sluz. Ustal na pare dni i dzis rano znowu. Ale lekarz mowil zeby sie nie przejmowac...
Dzis za to w koncu zwazylam sie na wadze niemojej, w ubraniu, po jedzeniu, z bizuteriai zegarkiem na reku itd ale mimo to...przerazilam sie bo zobaczylam 96 kg...jeszcze w marcu bylo 87...wiem ze ostatnio przytylam, a raczje zatrzymala mi sie woda, bo czuje, ale az tyle? No trudno..mam straszne mdlosci i nie mam na nic ochoty, ciezko znalezc jakis produkt ktory bym zjadla, jesli taki jest, to go jem i nie patrze nawet czy zdrowy czy nie..mam np wstret do surowych jarzyn (procz pomidora) i wielu innych zdrowych rzecy ktore kiedys jadlam. Mimo to nic nie schudlam, wrecz przeciwnie, a naprawd jak podliczylam to jem niecale 1000kcal bo nie jestem w stanie wiecej...nie wymiotuje ale nosi mnie caly czas
Co do osoby ktora sie tu wypowiadala na temat otylych osob to az szkoda mi czasu i nerwow zeby jeszcze i takim czyms sie przejmowac. Moze kiedys sama zrozumie jak to jest byc ocenianym bezpodstawnie.