reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Otyłość w ciąży

Marcia dobrze że się unormowało :tak:

Mnie męczą wieczorne wymioty... Jakoś faza nudności została pominięta i wszystko z grubej rury idzie :-/ zupełnie inna ta ciąża od poprzedniej :-D
 
reklama
Hej kobietki!!!

marcia kciukasy za krystianka!!!

my dzisiaj po szczepionce z Alankien! Wlasnie siedze i czytam u jestem przerazona. Alanek ma znowu katar lejacy z noska di tegi strasznie mu furczy jak oddycha i czasami pokaszluje a lekarz mimo wszystko go zaszxzepil.nie wiem czy dobrze zrobilam ze sie zgodzilam rozbie na tym internecie pisza, wiem ze w Polsce raczej z kararem nie szczepia dzieci a tutaj w Swiss jest chyba inaczej...kurcze siedze i slucham czy Alanek oddycha i czy nic złego mu sie nie dzieje...
pani dojtor spr czy wszystko ok z Alankiem po sobotnim upadku z kanapy i stwierdzila ze nie widzi zadnych niepokojacych objawow , nie trzeba robic przeswietlenia glowki wszystko jest ok. Ja nie wiem ja jestem jakas niewierna tym lekarzom ,a do tego ten glupi internet naczytam sie glupot i pozniej przezywam...

oby wszystko bylo ok po tej szczepionce...

miala ktoras z was takie problemy z furczacym,swiszczacym i tak dlugo trwajacym katarem u swoich maluszkow ??? U nas to juz trwa ponad 2 mies, czasami troche kepiej pozniej zniwu gorzej i taj w kolko, nie ma jonca juz mnie to martwi.

ale sie rozpisalam, az mi lzej na serduchu, no dobra ale chyba juz wystarczy uzalania ...buziaczki dla wszystkich i dobrej nocy
 
hejo ! Marcia jak sie czujecie?
Agusia30 niestety ja z moją Nastką nie miałam problemu katarkowego więc nie pomogę...
Za to ja kurcze sie przeziębiłam :( kicham i gardło mnie boli... ale temp nie mam. Polecacie coś dla ciężarówek na chorowanie? gardło płucze wodą z solą, pije sok z cebuli... nie wiem czy witamine c można? mam jakiś cerutin tylko ulotki nie ma bo wywaliłam.. ehś ogólnie to ciągle siedziałabym pod kocem i się grzała popijając gorącą herbate albo mleko z czosnkiem i miodem.. ale wiadomo jak to jest w rzeczywistości :)
 
Czesc dziewczynki!

ja dzisiaj do domku, wszystkie badania, przeplywy ok wiec zmykam :-)

gosianati z lekow to jest taka seria dla ciezarnych *spam* gdzie jest i do nosa psikawka, syrop i tabletki, poza tym na gardlo tantum verde w tabletkach dla mnie bardzo pomagalo, w ciazy bralam wit. C ale nie pamietam w ktorym trymestrze bo to tez ma znaczenie, w pierwszym trymestrze najlepiej nic samemu nie brac a tak z domowych sposobow to ja zaparzalam korzen imbiru i pilam taka herbatka ew. Wycisnac swiezy sok z pomaranczy, do tego zetrzec imbir i troszke to podgrzac tylko nie za duzo bo sie zniszczy witaminy czyli ma byc cieple i to wypic.

agusia a maly nie ma refluksu? Bo mojej kolezanki mala miala taki jakby katar i furczenie i okazalo sie ze tomprzez refluks
 
Witam wszystkie babeczki :-).
ja wyzdrowiałam, nie chciana miesiączka zbliża się znowu wielkimi krokami:no:
Lisica byłam u lekarza endokrynologa-i ginekologa i wszystko jest okey bynajmniej tak on mówi jedyne co powiedział to ze jak nam się nie uda do konca roku to bedzie mąż musiał zrobic badania.
Marcia i jak się czujesz kochana
;-)
resztę kolezanek pozdrawiam cieplutko:-D
 
Beata powiem ci ze jakos tam sie czuje , ciezko mi ale juz nie co zostalo. Wlasnie wypozyczylam odkurzacz pioracy i kolezanka pomaga mi ogarnac chate do porodu musze sie wyrobic :-)

co ci moge poradzic to ja bym nie czekala z tymi badaniami meza ja zaluje ze robilam je na koniec bo niby nic tam takiego nie wyszlo ale mial spora aglutenacje tych plemnikow byly posklejane co moglo swiadczyc o stanie zapalnym u mojego m , dostal antybiotyk i w nastepnym cyklu zaszlam w ciaze, nie wiem czy to pomoglo czy nie ale badanie nie jest jakies strasznie drogie a moze zaoszczedzic wam czasu. Jak maz nie bedzie chcial isc oddac probki na miejscu to zawsze mozesz kupic specjalna prezerwatywe ( kosztuje chyba 50 zl jak dobrze pamietam) i robicie co trzeba w domu i w ciagu godziny trzeba dowiezc do badania...my tak zrobilismy
 
Hej dziewczyny. Cisza tu zaległa... ja już się psychicznie nastrajam na poniedziałek:)
Marcia jak tam u Ciebie?
A reszta gdzie się podziewa?
 
Ania taczam sie nadal :-) jutro znowu ide na ktg do ginki i az sie boje po przednim zapisie tydzien temu no ale tym razem nie bede jadla nic slodkiego zeby znowu maly nie fikal jak szalony.....poza tym dwa dni sprzatalam, pralam dywany itd spojenie nawala namietnie ale juz mam nadzieje niedlugo....
 
reklama
Do góry