Czesc, Laski!
Sluz... padlo pytanie, a ja z tych co funkcjonuja z palcem w pipie. Bedzie obrazowo, wiec jak ktos sniada lub obiaduje to nie czytac. Plodny sluz to ten przezroczysty, ciagnacy sie w nitke. Ok, moze byc metnawy, nie idealnie szklisty, ale ma byc jak swiezy spik - ciagnie sie w nitke. Nie sprawdzam sluzu po seksie bo wiadomo... bedzie troche "nieswoj", moze byc nieco "obco", ale jak sie zaczyna taki, to wiadomo ze trzeba moze nie tyle zakasac rekawy co kiecke i brac sie do roboty.
Marcia, ja jestem w okolicach owulacji - wczoraj lub dzis, ale nie chce grzebac i przeszkadzac "wrogiej armii", w kazdym badz razie od dwoch dni wieczorami zalewamy forme.
Biore te cholerna aspiryne i... mam zgage od niej. Na pewno od niej bo jak nie wzielam to nie mialam. No, szlag!
Sluz... padlo pytanie, a ja z tych co funkcjonuja z palcem w pipie. Bedzie obrazowo, wiec jak ktos sniada lub obiaduje to nie czytac. Plodny sluz to ten przezroczysty, ciagnacy sie w nitke. Ok, moze byc metnawy, nie idealnie szklisty, ale ma byc jak swiezy spik - ciagnie sie w nitke. Nie sprawdzam sluzu po seksie bo wiadomo... bedzie troche "nieswoj", moze byc nieco "obco", ale jak sie zaczyna taki, to wiadomo ze trzeba moze nie tyle zakasac rekawy co kiecke i brac sie do roboty.
Marcia, ja jestem w okolicach owulacji - wczoraj lub dzis, ale nie chce grzebac i przeszkadzac "wrogiej armii", w kazdym badz razie od dwoch dni wieczorami zalewamy forme.
Biore te cholerna aspiryne i... mam zgage od niej. Na pewno od niej bo jak nie wzielam to nie mialam. No, szlag!