*martusia*
Fanka BB :)
Martusia Powiem Ci tak, że moja siostra niby miała dosyć łatwy poród naturalny, ale też ją nastraszyli, bo że gdzieś niedotleniony był młody przez chwilę i że na pewno problemy jakieś będzie miał, a jest wszystko w porządku Także może wiesz nie będzie tak źle... U mnie nie mogą zwlekać z cc w razie W, bo ryzykują też moim życiem leżałam już w szpitalu to wiesz może nie będzie tragedii
dobrze powiem Ci. mialam 3 razy indukcje z oxy z powou cukrzycy ciazowej. kazda nieudana. przebito mi pecherz kolo 9 i nic skurcze na poziomie 50 i szyjka tylko 4cm. i tak do 17 sie bawilismy. przyszla inna lekarka krzyk czemu nie ma JESZCZE cc i o 18:00 poszlam na operacyjna. tak wiec mlody byl prawie 10h bez plynow, mi zaczelo skakac cisnienie i serce ponadto cukier spadl na poziom 50. po zabiegu tylko pocalowalam malego w czolko i mnie zabrali do cerowania. dostawalam mnostwo przeciwbolowych podobnych do morfiny dlugo krwawilam kroplowki z glukoza i nawadniajace no i z oxy na kurczenie macicy. a teraz na wskutek tego porodu maly moj ma powiekszona komore mozgu i zwiekszone napiecie i to trzeba rehabilitowac... dlatego wychodze od lekarzy zalamana i zaplakana bo nic nie wskazywalo na te problemy. gdybym mogla cofnac czas wybralabym inny szpital. i przede wszystkim inna polozna nie taka ktora do mnie ma pretensje ze nie mam skurczow ze szyjka sie nie skraca ze ktg nie laczy ze musi byc w pracy...no co zostalo? potezny zal i nadzieja ze moj skarb wyjdzie z tego bez rzutu na rozwoj.
a Tobie zycze swietnej opieki i szybkiego porodu i obys nie musiala przezywac tego co ja...sciskam kciuki za Was.