reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Otyłość w ciąży

anajo bo to tak przychodzi ja też się broniłam długo, że to jeszcze czas i w ogóle, tylko jak mi lekarka powiedziała, że przy dobrych wiatrach początek stycznia i dzidzia jest... a jeszcze, że mam się oszczędzać, to mi się czerwona lampka włączyła- z resztą mojemu też :D Ale wanienka ze stelażem to dobry pomysł;) Nam się udało- znajomi sprzedawali rzeczy po dzieciach, bo więcej nie planują i za podgrzewacz, wanienkę dużą i stelaż zapłaciliśmy 80 zł ;) Poza tym wózek mój już chce zamówić, a ja tak się jeszcze w sumie wstrzymuję :D ale pewnie do końca miesiąca wytrzymam i zamówimy- największy problem mam z kolorem :D A co do zabawek, też tak uważam, że na początku oczywiście dostanie ogrom wszystkiego i dostawać będzie, bo to jest pierwsze dziecko od jego strony reszta jego rodzeństwa nie planuje, więc pewnie będzie Dzidzia rozpieszczana;) Bo jak na razie to ja jestem rozpieszczana przez nich :D i wiem właśnie, że największa frajda to walić łychą po garach :D Tylko tu też jest wyjaśnienie- u niego była bieda, u mnie było dużo dzieci- nie uważam, że czegoś mi brakowało, ale jemu brakowało miłości ojca, bo traktował ich jak robotników, a nie jak własne dzieci... I on aż tak bardzo chce, że jego dziecko miało wszystko, że aż się sam tym przytłacza...

Kłaczek no towar z przejściami mi się trafił... Może przez to go jeszcze bardziej kocham, bo nie ma takiej strasznej papki w głowie, jak ludzie w dzisiejszych czasach ;) Nie osądza mnie, że dla mnie najważniejsza rodzina i daje odczuć, że najpierw ja, a teraz my jesteśmy dla niego najważniejsze;)

Marta szalejesz z tą siłownią :p od w piątek glukoza wyszła ok;)

*martusia* Matka Polka :D Jak przestałaś patrzeć tak szczegółowo na te kilogramy to szybciej będą uciekać zobaczysz ;)

Ania dodatkowe pieniądze w Polsce... Nie wiem czy biżuterią się samą tyle nadrobi, nie wiem i pomysłu brak...
 
reklama
redusia czasami mój mały móżdżek to przerasta... Ale tak trzeba, poza tym ja też mam w nim wsparcie :) Ja na początku panikę w głowie miałam, którą podzielić się nie mogłam, żeby go jeszcze bardziej nie przerażać do tego wszystkiego :D Właśnie czy damy radę z kasą, bo problemy finansowe się zaczęły ciut wcześniej jak dowiedzieliśmy się o dzidzi, a teraz jestem pewna, że damy radę- rodzina nam pomaga jak może, sama kupiłam i to w lumpku jakieś 5 sztuk odzieży, bo się powstrzymać nie mogłam ;)
 
Anajo, u nas wanienka starczyla doslownie na miesiac - zrobila sie za krotka. Za to lezaczek do wanny okazal sie strzalem w 10 - takie ustrojstwo z tekstylnej siateczki rozpietej na metalowej ramce i wszystko w kupie na plastikowej podstawie - Karol lezal sobie na tym w wannie, taplal nogami do woli, glowka bezpieczna, dupsko w wodzie... Dokad nie zaczal pewnie siedziec, lezak wytrzymal, mimo ze maly wazyl wiecej niz zalozyl producent. Doszlam do wniosku, ze moglismy sie obejsc bez wanienki.
Indziorka, moj towar tez urazowy. Jego bol to zwiazki, ktore rozlatywaly sie jak tylko sie zaangazowal - a to panna postanowila go wymienic na jego kumpla, a to... No, ta ostatnia to taki numer wywinela, ze ja do dzis nie kumam jak mozna byc taka suka. I nie sa to opowiesci zaslyszane, bo znalismy sie juz, kiedy to sie dzialo. A facet z gruntu dobry, wrazliwy, uczciwy i jesli sie zaangazowal to potrafil fizycznie odchorowac. Tu ma zaufanie i pewnosc i tym go lecze. Czuloscia, oddaniem... Dziala.
 
Kłaczek jakby mojemu mało było rodzinnych urazów, to jeszcze związki też do tego doszły... pierwsza zostawiła go po dwóch latach, bo tak jej tata kazał- z gospodarką nie chciał mieć nic wspólnego, kolejna z którą był 5 lat dwa lata przed zakończeniem związku miała już nowego i na odejście usłyszał, że jako pomoc darmowa domowa był zajebisty, ale w łóżku beznadziejny... kolejna chciała tylko obywatelstwo, na szczęście podchodził do tego na luzie i tylko 10 miesięcy razem byli, po dwóch od rozstania kobietka się hajtnęła... ;) później było dwa lata przerwy i pojawiłam się ja ;) najlepsze, bo wtedy taka dziewczyna jedna w końcu sobie wywalczyła po czterech latach znajomości, że będą razem... ale poznał mnie i od razu powiedział, że to nie ma sensu, a my się wtedy tylko poznaliśmy i nic więcej ;) ale od razu nie mogliśmy zrezygnować z tej znajomości- ludzie dookoła widzieli wszystko, a my dalej się zapieraliśmy, że my tylko rozmawiamy :p
 
Ostatnia edycja:
Ja dzisiaj mega lenia mam nic mi sie nie chce robic. A co do facetów po przejściach to mój najszczesliwszego dzieciństwa to raczej nie miał. Tak jak u indziorki mój teść traktował mego męża i jego siostrę jak tania sile robocza, zdazalo sie ze z siekierą ich ganial ale za dużo nie znam szczegółów bo to jest temat tabu . Ja jeżdżę do teściów z Patrycja ale mój mąż jest u nich moze raz do roku. Szkoda mi go bo tez nigdy nie był kochany tak jak np. Ja przez rodziców i uczę go czułości i uwagi w stosunku do mnie i Patrycji i po tych 12 latach myśle ze wykonalam kawał dobrej roboty naprostowujac go w tej kwestii.
 
Jak mawiala moja babcia, osoba trzezwego niezwykle rozumu i dosc jedrnego jezyka, "naladniejsza sliwka zawsze w g... wpadnie". Ja nie rozumiem dlaczego kolejne babki mojego faceta, zawsze znajdowaly sobie lepszy model, ale poniekad jestem im wdzieczna - tej ostatniej pi...dzie moze bym i dala po ryju zeby wiedziala ze tak sie czlowieka nie krzywdzi, ale w ostatecznym rozrachunku zawdzieczam jej zwiazek z czlowiekiem do szpiku kosci dobrym, uczciwym, wiernym, czulym i odpowiedzialnym. Jedno co dobre niosa przejscia - czlowiek sie uczy doceniac to co ma i pielegnowac to co dobre, a nie szuka ksiecia z bajki plci wszystko jedno jakiej. Nie raz marudze mojemu, ze jakby mial babke mlodsza od siebie o 5 lat, (ode mnie 10 w takim razie) to moze i z dziecmi by nie bylo tak pod gorke jak mamy, moze by ladniejsza byla ( o co nietrudno), moze by byla lepsza pania domu (bo ja nie jestem na pewno), a on mi ze na pewno perfekcyjnie dorobila by mu rogi w ladnie wysprzatanym domu i urodzila by mu ze troje dzieci, tylko on by nie wiedzial komu za nie dziekowac.:-D Ot, i cala filozofia.
 
Kłaczku do tych samych wniosków doszłam, nic nie dzieję się bez przyczyny, mój strasznie żałuje, że mnie 10 lat wcześniej nie poznał niż się poznaliśmy- to ja mu się śmieję, że wtedy to by było zupełnie inaczej :D między nami jest 9 lat różnicy, więc jakbyśmy się poznali miałabym hm... 8 lat :D no rocznikowo 9 :D Na pewno by na mnie patrzył jak na potencjalną partnerkę :D Szkoda tych naszych chłopów, ale jak sama mówisz, dzięki temu doceniają nas;)

Marta ja też załapałam lenia na maksa, zaraz się do wanny się wtoczę i pożyję w środowisku odpowiednim dla wieloryba :D Tylko nie wiem jak z niej później wypełznę :D
 
MARCIA nawet spacer dobrze robi na cukier jak juz lekarz pozwolił mi na spacerki pod koniec ciazy to cukier od razu mniejszy byl:tak:


JZYDZIORKA z kasa to jet tak raz jest a raz nie ma wazne by byc razem i sie wspierac ,u nas przez tyle lat roznie było moj w zeszłym roku na przełomie listopada/grudnia stracił prace w styczniu okazało sie ze wkoncu zaskoczyłam i w ciazy jestem ile stresu było czy damy rade czy praca bedzie itp pewnych rzeczy nie da sie przewidziec w zyciu ...ile razy widziałam czułam czasami nawet słyszałam ze jacys nie odpowiedzialni jestesmy ze trzecie dziecko w tych czasach ze moj m bez pracy itp a wszystko sie poukładało :-) moj znalazł prace i to lepsza :tak: mam zdrowa dzidzie:-p... wiecej do zycia mi nie potrzeba:-) a co do wyprawki to moja mała ma 90% ciuszkow z lumpka ale jestem mega z nich zadowolona bo sto razy lepsze gatunkowo od naszych przecietnych i naprawde za grosze ,wozek od znajomych mamy odkupiony tez za małe pieniadze a fajna bryka :-p łozeczko co prawda kupilismy nowe ale juz posciel kołderki poszewki przescieradełka moi rodzice zasponsorowali i tak przez cała ciaze wyprawka sie zrobiła;-)..

KŁACZEK przejzałam wszystkie zdjecia:zawstydzona/y:nie wiedziałam kim sie najpierw zachwycac Karolkiem kiciami czy twoimi zdolnosciami:szok: :-D a jak zobaczyłam Karolka kosciotrupa i z tym smoczkiem to poległam az dzieciaki wołałam zeby im pokazac:-) :-)
 
Indziorka, w sumie gdybym poznala mojego kochanego faceta lat temu okolo mnostwa, to tez bym na niego nie zwrocila uwagi. Po pierwsze to gowniarz 5 lat mlodszy, wiec zupelnie nie mogl mnie zainteresowac, (teraz tej roznicy sie nie zauwaza bo facet ma w glowce poukladane a oboje jestesmy dojrzali), po drugie byl typem takiego chlopca ze wsi a ja ( glebokie, wiem) nienawidzilam jak sie chlopak czesal z grzywka. Z reszta co tam - z gowniarzami sie nie zadawalam i tak. :-D Reprezentacyjne to to moje chlopisko dalej jakos specjalnie nie jest - szczuply, ubiera sie najchetniej w T-shirt i flanelowa koszule + jeansy, goli raz w tygodniu albo i to nie, wlos bujny to mu zostal... e, nie bede opowiadac gdzie bo nie na glowie przeciez, poniewaz ciegle grzebie w smarach, jego manicure pozostawia wiele do zyczenia... No to co? Ja tez z tych pieknych inaczej! On jest dobry, kochajacy, kocha mnie, nasze dziecko i motocykle, ktore ja tez lubie, wiec mamy wspolnego konika... Jest ok.
Fasolka, u nas ciuszki dzieciece do tej pory z car boota lub ebaya - uzywki. Az tak z kasa nie ma zeby szalec, a kupuje w dobrym stanie, czasem sie i nowka trafi. Swoja droga, kiedys widzialam lumpeks o nazwie "galeria odziezy sprawdzonej" - myslalam ze sie posikam z tej "sprawdzonej odziezy". Dzieki za uznanie - dlubanina to moja pasja po prostu. Karol mial takiego smoka, bo one mialy mieciutka koncowke dopyszczna i on tylko taka tolerowal - potem mu przeszlo i juz uzywa normalnch. A bluza szkieleta, to na halloween byla - troche wypasiony kosciotrupek, ale przeszlo.

Mlody mi spieprzyl na pietro.:szok:
 
reklama
eee nie lubie Was nikt nie powiedzial nic o moim zdjeciu bede plakac bu :-:)-D

heh, pieke dzis znowu ciasto bo malz mi zezarl wszystko...dobrze ze niunio tylko na mleczku :p

zostal mi po ciazy fald i nijak nie schodzi. spodnie mi sie nie chca dopinac przez niego. :-(
 
Do góry