reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Otyłość w ciąży

Coraz gorzej śpię w nocy. Najgorsze jest to, że po prostu nie umiem spać na boku. A wiadomo spanie na brzuchu, a niedługo i na wznak nie są dla nas wskazane. W związku z tym zastanawiam się nad kupnem poduszki ciążowej. Ale jest tyle rodzajów, że nie wiem co wybrać. Czy któraś z Was może powiedzieć, czym poza wyglądem różnią się poduszki typu C i U? A może polecicie konkretne firmy i modele poduszek?
Z góry dzięki! :)
U mnie 34tc i nadal śpię na pół brzuchu inaczej nie zasnę a dziecku to nie szkodzi uwierz robię wałek z kołdry poduszki nie mam.
 
reklama
U mnie 34tc i nadal śpię na pół brzuchu inaczej nie zasnę a dziecku to nie szkodzi uwierz robię wałek z kołdry poduszki nie mam.
Dzięki za odpowiedź, ale nie zgadzam się z Tobą.
Oczywiście na początku można spać na brzuchu, póki brzuch jest mały i nie czuje się dyskomfortu. Ja już niekiedy jednak czuję dziwne nieprzejmne uczucie lub kłucie jak się tak położę.
W III trymestrze bardzo niezalecane jest spanie na brzuchu, a także na wznak. Powie to każdy lekarz, położna, artykuł. Są na to odpowiednie badania z całego świata. Może być tak, że będziesz spać na brzuchu całą ciążę i nic Ci nie będzie, a urodzisz zdrowe dzieciątko, czego bardzo życzę. Jednak udowodniono, że spanie w takiej pozycji w zaawansowanej ciąży zwiększa ryzyko różnych nieprzejemności dla malucha, w tym nawet urodzenia martwego dziecka.
 
Tylko wiesz Marysiu ja mam tylko 160 więc te moje 90kg to hoho :(
No ale jakoś mi lżej :) dzięki
właśnie czytam o mdłościach jak to laski chudną nie mają apetytu itd a ja nic z tych rzeczy
Witam. Ja tez jestem na początku mojej drogi starałam się o dziecko nic nie wychodziło przez13 lat i nagle jest. Spodziewałabym się prędzej ze piekło zamarznie niż ja będę w ciazy. Również mam otyłość i to duza waze 136 kg, tez mam tylko 6 kg przytyć co mnie przeraża teraz mam mieć badania prenatalne i pani doktor mnie nastraszyła ze jak przytyje więcej niż 140 kg to mi nie zrobią bo taka jest granicą łóżka. No szok normalnie.
 
Hej
Ja jestem na końcówce 38tc. Waga startowa 82kg przy 162cm wzrostu. Miałam przytyć 7kg 😉. Trochę tarczyca mi szwankowała i gruncie rzeczy to pod koniec przytyłam najmniej. Teraz ważę 96kg. Jutro mam ostatnie usg i zobaczymy ile niunia waży. Lekarz oczywiscie bo taki jest jego obowiązek co wizytę mnie ostrzegał. Ale cukrzycy nie mam, cukier dwa razy robiony i krzywa wyszła idealnie. Brałam Acard teraz zastrzyki podskórnie z Heparyny.
I dodam że w tej ciąży nie mogłam patrzeć na zieleninę no i mega mega zgaga do teraz. Czasaki robię koktajle warzywno owocowe to mi lepiej idzie. Jak się rozpadnę to Wam napiszę ile ze mnie zeszło. Po poprzednim porodzie jak wróciłam do domu było minus 8kg.
 
Dziewczyny, chyba do Was dołączę. Nigdy nie byłam chuda, moja najniższa waga w dorosłym życiu to jakieś 76-79 kg przy 174, potem skoczyłam o 10 kg i z wagą 87 zaszłam w pierwszą ciążę. Przytyłam około 23 kg, ale dwa tygodnie po porodzie ważyłam 96 kg, czyli minus 14. I liczyłam, że pójdzie łatwo. Zeszłam do 89 kg i zaczęła się pandemia. I wróciłam do wagi 94-96 kg. Zajadam stres. Do brzegu - staramy się o dziecko. I sama nie wiem, czy odchudzać się, czy starać się i jakoś to będzie... Piszę, po potrzebuję ojojania, albo dobrego słowa. Mam 38 lat i mętlik w głowie.
 
Hej
Ja jestem na końcówce 38tc. Waga startowa 82kg przy 162cm wzrostu. Miałam przytyć 7kg 😉. Trochę tarczyca mi szwankowała i gruncie rzeczy to pod koniec przytyłam najmniej. Teraz ważę 96kg. Jutro mam ostatnie usg i zobaczymy ile niunia waży. Lekarz oczywiscie bo taki jest jego obowiązek co wizytę mnie ostrzegał. Ale cukrzycy nie mam, cukier dwa razy robiony i krzywa wyszła idealnie. Brałam Acard teraz zastrzyki podskórnie z Heparyny.
I dodam że w tej ciąży nie mogłam patrzeć na zieleninę no i mega mega zgaga do teraz. Czasaki robię koktajle warzywno owocowe to mi lepiej idzie. Jak się rozpadnę to Wam napiszę ile ze mnie zeszło. Po poprzednim porodzie jak wróciłam do domu było minus 8kg.
Podobna historia jak moja, jestem w 12 tygodniu. Początkowa waga 80.3 aktualnie 81.1 tak się boję że przytyje mega dużo. W czerwcu zeszłego roku ważyłam 98kg, dieta ćwiczenia i spadłam do 80 ale kosztowało to serio wyrzeczeń boję się znów tego. Wyszła mi niedoczynność tarczycy biorę leki czyli podejrzewam że będę dużo szybciej tyć. Cukier na mam na granicy, jestem umówiona do diabetologa. Ale ciągle myślę o tej wadze.. :(
 
Dziewczyny, chyba do Was dołączę. Nigdy nie byłam chuda, moja najniższa waga w dorosłym życiu to jakieś 76-79 kg przy 174, potem skoczyłam o 10 kg i z wagą 87 zaszłam w pierwszą ciążę. Przytyłam około 23 kg, ale dwa tygodnie po porodzie ważyłam 96 kg, czyli minus 14. I liczyłam, że pójdzie łatwo. Zeszłam do 89 kg i zaczęła się pandemia. I wróciłam do wagi 94-96 kg. Zajadam stres. Do brzegu - staramy się o dziecko. I sama nie wiem, czy odchudzać się, czy starać się i jakoś to będzie... Piszę, po potrzebuję ojojania, albo dobrego słowa. Mam 38 lat i mętlik w głowie.
Ja w tym roku kończę 40 lat. Na razie jezcze 39 😁. I nie masz na co czekać. Najwyżej w ciąży odstawisz chleb i słodycze albo idź do dietetylka on ustawi dietę. Najważniejsze to aby cukrzycy nie załapać. U mnie się udało. Na pewna ciąża zimą jest gorsza. Ja mało się ruszałam. Teraz 38tc a ja dalej prowadzę samochód bo mam còrkę pierwszy rok w przedszkolu. Niby blisko mamy ale zawsze wyrobić się nam ciężko 🤪. Ale i w śniegi ciągnęłam ją na samkach. Najgorsze jest dla mnie chodzenie w maseczce. Nie mogę oddechu złapać zaraz mi serce wali jak dzwon.
Pandemia też zrobiła swoje bo w mieście mieszkam i mało wychodzimy. Za rok wprowadzamy się do nowego domu i tam będę non stop na dworze z dziećmi.
 
Podobna historia jak moja, jestem w 12 tygodniu. Początkowa waga 80.3 aktualnie 81.1 tak się boję że przytyje mega dużo. W czerwcu zeszłego roku ważyłam 98kg, dieta ćwiczenia i spadłam do 80 ale kosztowało to serio wyrzeczeń boję się znów tego. Wyszła mi niedoczynność tarczycy biorę leki czyli podejrzewam że będę dużo szybciej tyć. Cukier na mam na granicy, jestem umówiona do diabetologa. Ale ciągle myślę o tej wadze.. :(
Doskonale Ciebie rozumiem ja ilekroć jechałam do lekarza to ważenie mnie przerażało. On ma wagę na wykładzinie która zawsze zawyża wynik. Dlatego stawałam i podawałam mu wagę ale tę którą miałam rano zaraz po wstaniu ważąc się w domu.
Ja liczę na to że przy 2 dzieci szybko zgubię. Muszę odstawić pieczywo i słodycze. Chyba przejdę na koktajle warzywno owocowo.
 
@Kawoszka81 a mogę zapytać ile ważysz i ile przytyłaś? Ja nie mam totalnie motywacji i to jest problem. Izolacja, niepewność, wymagające dziecko, to za dużo żeby jeszcze myśleć racjonalnie o diecie. Muszę najpierw ułożyć sobie to w głowie:)
 
reklama
@Kawoszka81 a mogę zapytać ile ważysz i ile przytyłaś? Ja nie mam totalnie motywacji i to jest problem. Izolacja, niepewność, wymagające dziecko, to za dużo żeby jeszcze myśleć racjonalnie o diecie. Muszę najpierw ułożyć sobie to w głowie:)
teraz to ważę tak 96,50 czyli przytyłam jakieś 14kg a lekarz kazał mi 7 kg
Przy poprzedniej ciąży startowa waga to 66kg z tym że ja wcześniej rzuciłam palenie. Po rzuceniu palenia z 58kg przytyłam na 66. Zaszłam w ciążę i przed porodem prawie 4 lata temu ważyłam ok 88kg. Poporodzie ważyłam 79kg. Poszłam do dietetyka i na tej diecie schudłam do 69kg. a potem bach załapałam 78kg. Wtedy zaszłam w ciążę to było rok temu i poroniłam w 8tc. Kiedy zaszłam 3 raz na starcie ważyłam w 10tc 82kg.
 
Do góry