reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Oszczędzanie na przyszłość dziecka

reklama
To takie chyba trochę amerykańskie, co? :D zakładanie konta przy narodzinach :D Ja szczerze mówiać nad tym się jeszcze nie zastanawiałam. jeżeli utrzymam się dobrej pracy, to nie muszę zaciskać pasa całe życie, a z drugiej strony nie chcę niczego odmawiać, żeby potem nagle dostał wielką sumę pieniędzy i nie wiedział co z tym zrobić.
 
konto jest bez sensu, to jest program 30 letni :)
Pewnie, że nie warto sobie wszystkiego odmawiać - my wybraliśmy opcję minimum 3 tysie rocznie, a płacić wystarczy 7 lat.
Potem mozna dalej, ale mozna tez przestać i pieniądze same pracują.
A mloda będzie koło 30 jak wypłaci, więc to już nie fiu-bździu w głowie ;)
Bierzemy też pod uwagę, ze jak pójdzie na studia, to mozemy mieć młodsze dziecko i nie mieć dość kasy na utrzymanie jej, a wtedy można miesięcznie ustalić jakąś sumę do wypłat.
 
Aby pokazać, jakie korzyści płyną ze świadomego zarządzania budżetem domowym, eksperci z Meritum Banku przygotowali krótkie materiały wideo na temat skutecznego poszukiwania oszczędności oraz odkładania pieniędzy na dowolny cel. Filmy dostępne są pod adresem Meritum Bank - YouTube. Zapraszam do zapoznania się z nimi i zadawania pytań!

Pozdrawiam,
Erzecznik Meritum Bank
 
Witam ja także zbieram na dziecko,mimo ze nie pracuje i mam tylko alimenty to i tak odkładam mu. NIe mam zadnych funduszy ani nic.Założyłam sobie 2 zwykłe konto w innym banku w którym moge robić podkonta.Najpierw siedzi kasa u mnie na koncie głównym i jak wszystko popłace (czesne za szkołe i antosiowe rzeczy np ubranka) to wysyłam na 2 konto(ale tylko polowe zawartości konta) .Na tym 2 koncie siedzi sobie u mnie z 2 -3 tygodnie dopóki nie dostane znów alimentów. Jak dostaje alimenty to kwota z 2 konta wskakuje na podkonto z którego nie moge juz wybrać. I tak wkółko.juz uzbierałam mu koło 2 tysiecy.
 
U nas comiesięczne koszty życia są na tyle wysokie, że wychodzimy na zero i nic dla naszych dzieci nie jesteśmy w stanie oszczędzić. W najgorszym wypadku jak dorosną będą jakoś sobie musiały radzić same. Ja nie miałam ułatwionego startu i pewnie dlatego nie jestem nadal w stanie niczego zaoszczędzić i pewnie zacznie się zataczać błędne koło takiej sytuacji. No ale co zrobić. :)
 
My otworzylismy konta oszczednosciowe dla kazdego z dzieci i co miesiac wplywa ta sama kwota. Konta sa oprocentowane, ale mozna wyplacic bez straty w kazdej chwili. To sie nazywa Livret A tutaj (ksiazeczka A) w banku BNP. Sami tez mamy odrebne takie konto gdzie sobie odkladamy na poki co niewiadomy cel:)
Wczesne odkladanie jest o tyle dobre, ze wystarczy nieduza kwota a z czasem sie uzbiera- na studia (tutaj platne) czy na start z mieszkaniem np.
 
reklama
U nas comiesięczne koszty życia są na tyle wysokie, że wychodzimy na zero i nic dla naszych dzieci nie jesteśmy w stanie oszczędzić. W najgorszym wypadku jak dorosną będą jakoś sobie musiały radzić same. Ja nie miałam ułatwionego startu i pewnie dlatego nie jestem nadal w stanie niczego zaoszczędzić i pewnie zacznie się zataczać błędne koło takiej sytuacji. No ale co zrobić. :)

znam to a autopsji, mieliśmy tak tak pierwszy rok, a nawet dwa życia Gabrysi.
SPróbujcie robić sobie mimo wszystko budżetowanie - zapisujcie wszystkie, nawet najmniejsze wydatki. Po każdym miesiacu róbcie posumowanie, ile na co poszło i planowanie kolejnego miesiąca. Po kilku miesiącach obiektywnie przestudiujcie, czy nie wkradają wam się zbedne wydatki i czy są jakieś możliwości, aby powiększyć dochody (moze sprzedaż jakiś staroci, może badana rynku?...)

Niestety ale ogólnie jako społeczeństwo jesteśmy mało świadomi w kwestii edukacji finansowej i ogromne rzesze, mimo, iż tak naprawdę nie muszą, to żyją na kredyt. Słyszałam, ze nawet powstał program o nazwie "wydatki kontrolowane", który ma zwiększyć tę świadomość zwiększyć i pomoc w radzeniu sobie gospodarstwom domowym w kontrolowaniu sytuacji kryzysowych. [FONT=Tahoma, Arial, Verdana, Helvetica, sans-serif]

[/FONT]
 
Do góry