Osiągnięcia rozwojowe naszych bobasków :)

[-ewe26]

Moja Amelka ekspersowo wchodzi na mostek na placu zabaw , potem ekspresowo przebiega przez inne przeszkody i szybko zjeżdża ze zjeżdżalni ) Bo jej chodzi o to, żeby mamusia jej nie złapała . Już raz spadła z tego, tyłek sobie potłukła ale na następny dzień było to samo. ))
Następnym osiągnięciem jest bezbłędne trafienie z targowiska na plac zabaw ) oprócz tego wkońcu ją nauczyłam że przez pasy może przechodzić tylko i wylącznie z mamą za rączkę.

 

[ola_o]

Nika przez ulicę przechodzi tylko za rączkę - niania ją nauczyła i jak tylko dochodzimy do ulicy to mała mówi "ojj" i łapie szybko za rękę :-)

 

[maxin78]

gratuluje wszystkich postepow,osiagniec:-)

ja nawet niewiem co pisa,bo jest tego duzo,ciezko zapamietac.Moge powiedziec tylko tyle,ze fizycznie jest super rozwinieta.
Sama wchodzi ,zchodzi z schodow nie trzymajac sie niczego.
Bardzo rzadko uzywamy wozka,wszedzie chodzi na nogach.
Wie,ze przez ulice ma przechozi tylko za reke.
Swietnie daje sobie rade na placu zabaw,wszedzie sie wspina,pokonuje tory przeszkod,prawie wogole jej nie pomagam,tylko asekuruje
Ostatnio uczy sie sama chustac na normalnej chustawce,wie,ze ma poruszac nogami w przod i tyl oraz wyginac cialo,aby sie rozchustac.Nuczyla sie jezdzic na hulajnodze
Potrafoi zlapac pilke oraz ja turla,kopie,rzuca w wybranym przez siebie kierunku.

niepamietam co jeszcze

tak czy siak jestem mega z niej dumna.I wciaz wszytsko chce robic sama

 

[Ferula]

u nas z chodzeniem za rękę też postęp, co prawda na chodniku woli sama, ale jak przechodzimy przez jezdnię to też bez protestów podaje rączkę. Ale sukcesem jest jak chodzimy na spacer po drodze gdzie nie ma chodnika, jest to droga mniej uczęszczana, ale jednak co chwilę jedzie nią jakiś samochód, to mała jest tak bosko wyszkolona, że zauważa nadjeżdzające auto jeszcze szybciej niż ja i biegiem pędzi do mnie, wołając "ręka", no i oczywiście podaje mi rączkę. To już jest wyższa szkoła jazdy;-):-). No i opanowała świetnie place zabaw, idealnie potrafi utrzymać balans na takim rozbujanym mostku, nie trzymając się niczego potrafi go całego przejść, ja to aż mam mdłości jak widzę jak to coś się buja

 

[głuszek]

ja się chciałam pochwalić że Marysia juz układa 30-elementowe puzzle ;-) Nie wiem czy to dużo czy mało ale dla mnie to dużo.

 

[zgred]

Dużo Głuszek - na pewno jest to bardzo dużo :-)

 

[zgred]

Acha - polecam książeczki-kolorowanki z naklejkami od dwóch lat - są bardzo fajne, Igi spokojnie jest już w stanie zrozumieć o co chodzi w zagadkach - coś trzeba obrysować, po przerywanej linii kreskę zrobić, znaleźć podobne albo różne przedmioty, połączyć cień z postacią, mamę z dzieckiem.... No i naklejki w dobrym miejscu nakleić. u nas w księgarni jest tego mnóstwo, tylko trzeba trochę pogrzebać w koszu z tymi książeczkami. Rewelacja. Un as problemem jest tylko zatrzymanie się żeby przestać robić :-) Przykładowy tytuł:

Moja pierwsza książeczka 1. Zabawa z naklejkami dla 2- i 3-latków - Agnieszka Bator - porównaj ceny, zobacz opinie i recenzje

Aga

 

[ola_o]

głuszek, bardzo dużo, my największe mamy puzzle 15 elementów
co do naklejek, to problem w tym że Nika uwielbia naklejki naklejać gdzie popadnie, 100 razy, aż klej się całkiem "wyklei" więc nie ma mowy, aby przykleiła w jedno miejsce i aby tak zostało ;-)

 

[Mandarynka]

Moja Ania też kocha te książeczki. Już bardzo ładnie nakleja - równo, w tych miejscach co trzeba.

 

[maxin78]

gluszek rewelka,Marysia zdolniacha,sama kuklada czy z nia siedzisz i jej pomagasz? ;-)U nas puizle sa cirkawosta tylko jezeli z nia siedze i jej pomagam,podpowiadam.

kasiazeczki z naklejkami i zabawami Natalke interesuja juz od pol roku,bardzo lubi nakleja w odpowiednie miejsca,nie pomagam jej ,ale trzeba z nia siedziec,jezeli sama to robi nakleja wszedzie i ma radoche