reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

optymistycznie starające się

reklama
wiesz z jeden strony mi zle a z drugiej tak bedzie lepiej nie wiem czy bedzie mi latwo widzac dzieci na ulicy maluskie wozeczki itp mam tylko nadzieje ze 15 pojawi sie @
 
No wlasnie Malinko niewolno sie smucic!!Pozniej napewno bardzo mocno sie postaracie!!dzidzi napewno nie ucieknie!!...szkoda ze niemoge Ci jakos pomoc...
 
dziewczyny jestescie kochane pomoc ??? nie da sie.Musze sobie sama poradzic,Wcozraj przez przypadek kilka rzeczy sie wyjasnilo co sklonilo mnie do tej decyzji
 
Malinka-życzę Ci skarbie aby wszystko Ci sie szczęśliwie ułożyło-i wogóle aby wszystko było NAJ
 
Również ..Malinko..dziś jest gorzej jutro lepiej..i odwrotnie bywa..wiec nie trac nadziei..a też..dzis chce pragnę..jestem pewna..itd..a jutro kłoda pod nogi..i wszystko sie zmienia..Najlepiej to nie myślec..nie wgłębiac sie nie analizwoać..a tymbardziej już słów facetów..oni czasem poprostu myślą podobnie..ale zupelnie inaczej to wytrazają..Moj maz, choć jak pisałam pragnie dziecka..ale jak ja mowię, zę jeszcze czas..to to itd..to on dla świetego spokoju..jak jest zmeczony i nie ma ochoty wałkować tego tematu 100 raz..też zbywa mnie..masz rację..np..jeszcze jestesmy za młodzi...a potem..-przyznaje sie,z ę mówił tak, bo chciał np uciac temat....Nie podejmuj w kazdym razie żadnych pochopnych decyzji..gdy coś nie daje Ci spokoju..Głowka do góry..porozmawiajcie ze sobą.i powiedz mu o tym,z ę smutno Ci wczoraj było..cokolwiek powiedział...Wielka buźka!
 
reklama
DORKA dizekuje za rade ale ja juz nie chce z nim na ten temat rozmawiac decyzji nie zmienie bynajmniej narazie jakas mala czastka mnie umarla :(
 
Do góry