Cześć, mam do was pewne pytanie, czy wasi lekarze ginekolodzy też tak ostro pilnowali waszej wagi ? Mam już jedno dziecko i mój lekarz do którego chodziłam przy pierwszej ciąży nie zwracał uwagi że tyje mówił że to normalne żebym sobie nie zaprzątała głowy bo 10-12 kg to można przytyć tak na luzie bo też waży dziecko, wody, macica, w organizmie się zatrzymuje woda itd. fakt faktem wtedy przytyłam 20 kilo, rady ciotek żeby jeść za dwoje też nie pomagał
. Teraz jestem w drugiej ciąży w 20 tyg, na początku sporo schudłam przez wymioty i ogólnie słabe samopoczucie i brak apetytu ( spadło mi 6 kilo). Chodzę też do innego ginekologa, podobno bardzo dobry lekarz każdy go chwali, ale.... Moim zdaniem jest niemiły, nie potrafię z nim normalnie porozmawiać bo jest sarkastyczny i właśnie czepia się wagi.. jak schudłam na początku to ważyłam 70,5 kilo teraz ważę 74. Wpadło mi tylko 3,5 kilo więcej, a Pan doktor się zachowuje jakby mi wpadło 30 kilo więcej... Wpisał mi w kartę że mam trzymać dietę, nie jeść cukru, jeść wszystko zbożowe , nie jeść makaronów, ziemniaków itp i tak praktycznie całą wizytę... Powiedział mi też że mam zamknąć lodówkę na klucz i go wyrzucić najlepiej i że do następnej wizyty za miesiąc nie chcę widzieć nawet grama więcej w mojej wadze i że udowodni mi że dziecko przytyje a ja wcale nie muszę tyć żeby dziecko urosło... Zrobiło mi się bardzo przykro..Bo przyznam szczerze, że wcześniej przed ciążą nie jadłam prawie nic przez stresujący tryb życia, zaczęłam jeść dopiero w 4 miesiącu jak się zaczynałam lepiej czuć i nie jem dużo są to trzy posiłki podstawowe i w między czasie przekąski typu jabłka czy inne owoce bo kompletnie nie mam ochoty na słodkie, a jego słowa wcale mi nie pomogły. Dziecko waży 350g a on do mnie no dziecko tyle waży a reszta gdzie ? W du### i będzie tak dalej jak będziesz ciągle tyła. Nie chodzę do wcześniejszego lekarza dlatego że każdy na niego teraz narzeka że nie robi badań że namawia ciągle na badania prywatnie w jego gabinecie itp, ogólnie u nas w mieście nie ma dobrego lekarza, nie wiem co robić, uwierzcie mi że w życiu nie było mi tak przykro i aż mam ciarki jak mam mieć niedługo następną wizytę..jestem osobą bardzo wrażliwą i biorę wszystko do siebie, a jeszcze staram się teraz nie przytyć dużo żeby nie było jak w poprzedniej ciąży,a doktor mnie dosłownie skrzyczal za to że przez 5 miesięcy przytyłam 3,5 kilo... Masakra
