reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opiekunka/Zlobek/Przedszkole..???

U nas powiedzieli, że w pierwszej grupie absolutnie żadnych szczoteczek do zębów - obowiązek mycia zostaje w domku rano i po przyjściu z przedszkola... A to dlatego, że trzylatki bardzo często mają jedną wspólną szczoteczkę :szok::szok::szok::szok: - tzn. generalnie jest im wszystko jedno, co wkładają do pyska i czyje to jest....... Więc żeby nie było jakiejś skuchy, to w naszym przedszkolu mycie ząbków zaczynają u czterolatków :eek:
 
reklama
U Martusi w żłobku szczoteczki były obowiązkowe, i Panie mówiły, że dzieci bardzo zwracały uwagę na to, która jest czyja- do tego stopnia, że duża część dzieci nie chciała myć ząbków twierdząc, że to nie ich szczoteczka, jeśli w żłobku miały inne szczoteczki niż w domu :szok: więc prosiły o dawanie identycznych szczoteczek jak dzieci mają w domu.
 
U Klaudii szczotkowanie tez bedzie obowiazkowe- do tej pory chodzila na 3 h dziennie wiec nie bylo szczotkowania w zlobku;-)
 
No widzicie, co przedszkole, to obyczaj ;-)

Wiem, że Mateusz bardzo pilnuje, że coś jest jego, albo nie jego. Myślę, że w jego przypadku szczoteczka nie byłaby problemem..... Ale raczej nie chciałabym, żeby inne dzieci też jej używały ;-) A to się podobno zdarzało. Sama nie wiem....
 
Klaudia albo tez nie podzielilaby sie,...albo -jak wyczailaby ladniejsza rozowa- to by sie chetnie zamienila:-D:-D:-D:-D ma niezla jazde na kolor rozowy!..:sorry2::no::-D
jak pytam - dalczego? ten kolor- to mi tlumaczy - dziewczynki lubia rozowy, a chlopcy niebieski- skad ten pomysl?...naprawde ja na niej lubie np. fiolet, zielen...rozne kolory...a ta jak wybiera to wszystko najlepiej rozowe!
 
A Sandra uwielbia czerwony wszystko musi być czerwone w przeciwieństwie do Łukasza który chciał wszystko zielone i.... tak jak te kolory tak też różnią się ich charaktery :rofl2::baffled::-D Łukasz łagodny spokojny a Sandra ....wulkan energii pomysłów, temperamentu :szok:

Szczoteczke do zębów też ma czerwoną............ a propo to my do przedszkola też szczoteczke mamy zanieść i ...ciekawe czy będzie myć swoją :-D
 
u nas szczoteczki tez, poza tym ubranie do cwiczen i na zmiane,ryza papieru,kapcie...nie pamietam cos tam chyba jeszcze...
 
reklama
U nas mycie od poczatku bylo czyli od lat 2... i tak na zmiane...raz przedszkole funduje szczoteczki innym razem my... ogolnie oprocz ciuchow na zmiane nie trzeba bylo nic przynosic...no chyba ze dziecko w pampersy jeszcze robilo to sprzet do "obrabiania ogrodka" ;-)
 
Do góry