Ha, witamy w klubie. Ja to zwalałam na karb zmian w życiu Tiśka: mama w pracy, codzień inna babcia,.poza tym ciąża i do tego wszystkiego przedszkole w perspektywie.... I efekt był taki, że tylko do mamusi, ciągle schowany za mnie i generalnie nie ten sam Tisiek...... A tu widzę, że podobnie.....
reklama
Karol zawsze był niesmiały i ostatnio to bym nawet powiedziałą że jest troche lepiej, nawet potrafi w sklepie powiedzieć że bułeczke chce...no ale to wyjątki, w przedszkolu oczywiście też się "wstyda"
no a ze mną jakoś mocno związany raczej nie jest...nie odczuwam tego - no może tylko ostatnio jak od miesiąca tak siedzimy razem to mama stała się dużo wazniejsza - z babcią nie bardzo chce i potrafi to prosto z mostu walnąć ...a jest też bardzo tatusiowy, ciągle dopytuje "gdzie jest tata"
no a ze mną jakoś mocno związany raczej nie jest...nie odczuwam tego - no może tylko ostatnio jak od miesiąca tak siedzimy razem to mama stała się dużo wazniejsza - z babcią nie bardzo chce i potrafi to prosto z mostu walnąć ...a jest też bardzo tatusiowy, ciągle dopytuje "gdzie jest tata"
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
No i mnie ciekawość zżera jak to bedzie z tym przedszkolem?! Ale wszystko się okaze, Wojtek raczej z tych co walczy o swoje i nawet czasami za bardzo, z rękoczynami włacznienarazie twierdzi ze "przedszkole to jego praca i bedzie tam chodził bo trzeba zarabiac pieniazki" a jeszcze wg tej samej logiki ostatnio dowiedziałam się że mama chodzi do pracy karmić gołebie:-) hi hi, pracuje blisko Rynku Głównego w samym centrum i chyba dlatego ma takie skojarzenie A Wojtek ma teraz okres przebojowosci idzie wszedzie jak w dym;-)czasami mnie zaskakuje.....
sumka
Mama czerwcowa'06 Mama na cały etat :)
a jeszcze wg tej samej logiki ostatnio dowiedziałam się że mama chodzi do pracy karmić gołebie:-) hi hi, pracuje blisko Rynku Głównego w samym centrum i chyba dlatego ma takie skojarzenie.....
Sylwia to ty się w pracy nie narobisz. Normalnie etacik jak dla mnie. jak będą u was jakieś przyjęcia to dawaj cynka ;-)
Julek na razie stawia male ultimatum - do szkoly bedzie chodzil ale sam....bo jest juz duzy. Za kazdym razem opisuje mi jak bedzie ostroznie przechodzil przez ulice, wsiadzie do tramwaju itp. Nic tylko zaufac ;-)
No ale swoja droga ciekawa jestem jak sie bedzie czul bez jezyka i do jakiej grupy trafi, bo bedzie chodzil do prywatnego gdzie z zasady grupy maja wiekowo mieszane. srednio mi sie ta idea podoba ale wyboru nie mamy.
Sylka fajna masz prace :-)
No ale swoja droga ciekawa jestem jak sie bedzie czul bez jezyka i do jakiej grupy trafi, bo bedzie chodzil do prywatnego gdzie z zasady grupy maja wiekowo mieszane. srednio mi sie ta idea podoba ale wyboru nie mamy.
Sylka fajna masz prace :-)
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
To i ja sie na etat pisze-moge nawet dojezdzac z Berlina
Noemi tez by do pracy chetnie chodzila... I ostatnio sprzedaje lody i kawe...Ciagle am kupowac ,a jak sie pytam ile place to odpowiada -"duzo"... Alebo od razu 5 euro chce
Moja mloda od 27.07do 07.8 ma teraz wolne od przedzkola...dobrze sie sklada bo akurat 24-go koncze juz kurs(wreszcie) i bede mogla spokojnie z nia zostac w domu... Ale juz po urlopie czeka nas mala zmiana bo Noemi przechodzi do starszej grupy..Ogolnie nie boje sie ze bedzie dla niej to duza zmiana i stres bo wszystkie grupy w przedszkolu dobrze sie znaja(wspolne zabawy) i tak samo wszystkie panie..Wiec mloda juz oswojona...Z pewnoscia jest bardziej przywiozana do swoich opiekunek,ale nadzieja jest ze szybko przywioaze sie ze "nowych" pan... :-)
Noemi tez by do pracy chetnie chodzila... I ostatnio sprzedaje lody i kawe...Ciagle am kupowac ,a jak sie pytam ile place to odpowiada -"duzo"... Alebo od razu 5 euro chce
Moja mloda od 27.07do 07.8 ma teraz wolne od przedzkola...dobrze sie sklada bo akurat 24-go koncze juz kurs(wreszcie) i bede mogla spokojnie z nia zostac w domu... Ale juz po urlopie czeka nas mala zmiana bo Noemi przechodzi do starszej grupy..Ogolnie nie boje sie ze bedzie dla niej to duza zmiana i stres bo wszystkie grupy w przedszkolu dobrze sie znaja(wspolne zabawy) i tak samo wszystkie panie..Wiec mloda juz oswojona...Z pewnoscia jest bardziej przywiozana do swoich opiekunek,ale nadzieja jest ze szybko przywioaze sie ze "nowych" pan... :-)
Nas czekaja duze zmiany i mnie i Klaudie...Jestem poki co troszke przerazona bo Klaudia idzie do przedszkola na caly dzien od 9-15.15 zupelnie nowe przedszkole, nowi koledzy/kolezanki, nowe miejsce...i wiecej godzin...Jezyk pewnie nie bedzie wieksza bariera..bo tu bynajmniej nie byl..co zrozumie to zrozumie, reszte sie nauczy ;-)
choc szczerze- najchetniej juz wrocilabym do Polski! ;-)
nie iwem czy pisalam...
najwyzej sie powtorze
Klaudia puszcza latwiec..leci w gore..i szczesliwa biegnie z nim z okrzykiem
"Mamusiu, tatusiuuu..patrzcie mam prace, mam praaceeeeee"
choc szczerze- najchetniej juz wrocilabym do Polski! ;-)
nie iwem czy pisalam...
najwyzej sie powtorze
Klaudia puszcza latwiec..leci w gore..i szczesliwa biegnie z nim z okrzykiem
"Mamusiu, tatusiuuu..patrzcie mam prace, mam praaceeeeee"
Rusałko no ale to taka zmiana jak u wielu z nas...też się boję jak to będzie z przedszkolem
Dokładnie tak
reklama
Dokładnie tak
o tak......
Podziel się: