Cicha- i w tej materii jestesmy na podobnym etapie;-), bo mz takze musimy powrocic do przedszkola, a tu tez jeszce ostatni tydzien adaptacyjny 2.15h i to tak tez jak Julkowi Klaudii ciezko p[rzetrlumaczyc dlaczego wracamy, gdy ona chce sie bawic
, a wczoraj to wogole jakos dziwnie = Klaudie zaprowadzilam wczoraj na 9 a Pani powiedziala, ze Klaudia opuscila druga zmanie adaptacyjna
?...i musi pochodzic te 4 dni na 13-15.15 by zapoznac sie z druga czescia harmonogramu dnia
dla mnie to troche glupie, bo raz Klaudii nie trzeba adoptowac, a dwa teraz w tej pierewszej grupie caly czas chodzila z takim chlopcem, ktorego polubila i najbardziej zapamietala a on bedzie na pierwszej poitem ich polacza w pon...ale co bedzie dzisiaj jak go w przedszkolu nie zobaczy? przyzywczaila sie, mimo, iz to byl tylko tydz jak chodzila- do tej grupy dziedzi..(bo tu podzielono dzieci na dwie grupy, a w 4 tyg lacza...dziwne dla mnie to troche.
Kasiu- tez mysle, ze w grupie rowiesnikow sie odnajdzie- bedzie mial zorganizowany czas, obserwuje teraz inne dzieci, aklimatyzuje sie - widocznie mu potzreba wiecej czasu i pozniej jak zalapie, tak z usmiechem bedzie dreptal do przedszkola.
Mojego meza chrzesniak - w wieku naszych dzieci tez mocno plakal...az dzwonili z przedskzola, zeby go jednak zabrac, bo nie potrafili go uspokoic..pierwszy tydzien byl masakryczny dla niego i rodzicow- a teraz smiga jak ta lala i jak pytalam - Dominik lecisz ze mna i z Klaudia do Anglii? odpowiedzial- tak, ale gdy dodalam - tam nie bedziesz musial chodzic do przedszkola
na to on - a nie, nie- ja chce chodzic do mojego przedszkola:-)
glowa do gory!