hej dziewczyny no czytam ten wątek i nie mogę się nie odezwać po pierwsze - gratuluje dobrych wyników
po drugie małe sprostowanie - te badania które robią Pani w przedszkolu lub ktoś z poradni to nie jest na dzień dzisiejszy na pewno badanie dojrzałości/gotowości szkolnej
to jest tzw diagnoza przedszkolna która od tego roku mają obowiązek robić co trzy miesiące
tzn sprawdza ona podobne aspekty co gotowość ale w znacznie węższym zakresie i w sumie jeżeli dziecko nie ma żadnych problemów to nie bada się dokładniej
jak robi ktoś z zewnątrz to tez jest to zazwyczaj badanie funkcji percepcyjno-motorycznych
prawdziwe badania dojrzałości/gotowości szkolnej robi się kwiecień/maj no bo przecież jeszcze do tego czasu dzieciaki pójdą bardzo do przodu (przynajmniej powinni)
diagnoza przedszkolna ma - widzę u mnie w pracy - taki minus że różne przedszkola tworzą sobie różne arkusze z różną dokładnością podchodząc do sprawy...np u Karola jest tylko taka tabelka gdzie Pani zaznacza tak/nie bez żadnych punktów ale i tak ta tabelka jest dość szczegółowa bo w innym przedszkolu gdzie pracuję widziałam jeszcze ogólniejszą...
jak będziecie bardziej zainteresowane tematem to chętnie wytłumaczę bo akurat jestem na etapie prowadzenia w przedszkolach zebrań dotyczących gotowości szkolnej, no a poza tym badam ją "sezonowo" od prawie 10 lat
Panie w przedszkolach pewnie taki skrót myślowy stosują jak mówią Wam o badaniach ....albo stwierdzają że dziecko już jest gotowe do szkoły no ale na logikę biorąc - same powiedzcie - czy jest sens określać gotowość na samym poczatkuu zerówki skoro jeszcze tyle miesięcy pracy przed nimi...
także Sylwia - z rysowaniem - spróbuj Wojtka sposobem, może właśnie książeczki, gazetki które sam wybierze i mu się spodobają bo w przedszkolu rysowanie bywa nudne...Karol rysowania jako takiego tez nie lubi, ale już łaczenie punktów, rozwiązywanie jakichś rysunkowych zagadek itp - zdecydowanie chętniej
Karol też sobie radzi dobrze tylko ze sferą społeczno-emocjonalną gorzej , właśnie u niego jest tak rozbudowana taka część z pytaniami np. czy podejmuje inicjatywę w kontaktach społecznych, czy jest opiekuńczy w stosunku do innych itp i tam u Karola właśnie pojawiają się te "nie". Także my pracujemy nad tym a raczej przedszkole ma pracować bo w domu to on jest zupełnie inny a w przedszkolu i owszem bawi się z innymi ale bardzo często sam...i bardzo ciężko się podporządkowuje, zawsze ma inny pomysł na to, co chce właśnie robić a w szkole to to w ogóle nie przejdzie
natomiast jesli by brać pod uwagę czytanie, liczenie, grafomotorykę, wiedzę to mógłby iść spokojnie do szkoły - ale pewnie i tak nie pójdzie
poza tym własnie mi się rozkłada - a musze pochwalić że i ponad miesiąc był zdrowy - w listopadzie nie opuścił ani jednego dnia w przedszkolu szkoda że w grudniu nie pociągnął...jedynie mam nadzieję że jak teraz odchoruje to na święta będzie zdrowy!!!
po drugie małe sprostowanie - te badania które robią Pani w przedszkolu lub ktoś z poradni to nie jest na dzień dzisiejszy na pewno badanie dojrzałości/gotowości szkolnej
to jest tzw diagnoza przedszkolna która od tego roku mają obowiązek robić co trzy miesiące
tzn sprawdza ona podobne aspekty co gotowość ale w znacznie węższym zakresie i w sumie jeżeli dziecko nie ma żadnych problemów to nie bada się dokładniej
jak robi ktoś z zewnątrz to tez jest to zazwyczaj badanie funkcji percepcyjno-motorycznych
prawdziwe badania dojrzałości/gotowości szkolnej robi się kwiecień/maj no bo przecież jeszcze do tego czasu dzieciaki pójdą bardzo do przodu (przynajmniej powinni)
diagnoza przedszkolna ma - widzę u mnie w pracy - taki minus że różne przedszkola tworzą sobie różne arkusze z różną dokładnością podchodząc do sprawy...np u Karola jest tylko taka tabelka gdzie Pani zaznacza tak/nie bez żadnych punktów ale i tak ta tabelka jest dość szczegółowa bo w innym przedszkolu gdzie pracuję widziałam jeszcze ogólniejszą...
jak będziecie bardziej zainteresowane tematem to chętnie wytłumaczę bo akurat jestem na etapie prowadzenia w przedszkolach zebrań dotyczących gotowości szkolnej, no a poza tym badam ją "sezonowo" od prawie 10 lat
Panie w przedszkolach pewnie taki skrót myślowy stosują jak mówią Wam o badaniach ....albo stwierdzają że dziecko już jest gotowe do szkoły no ale na logikę biorąc - same powiedzcie - czy jest sens określać gotowość na samym poczatkuu zerówki skoro jeszcze tyle miesięcy pracy przed nimi...
także Sylwia - z rysowaniem - spróbuj Wojtka sposobem, może właśnie książeczki, gazetki które sam wybierze i mu się spodobają bo w przedszkolu rysowanie bywa nudne...Karol rysowania jako takiego tez nie lubi, ale już łaczenie punktów, rozwiązywanie jakichś rysunkowych zagadek itp - zdecydowanie chętniej
Karol też sobie radzi dobrze tylko ze sferą społeczno-emocjonalną gorzej , właśnie u niego jest tak rozbudowana taka część z pytaniami np. czy podejmuje inicjatywę w kontaktach społecznych, czy jest opiekuńczy w stosunku do innych itp i tam u Karola właśnie pojawiają się te "nie". Także my pracujemy nad tym a raczej przedszkole ma pracować bo w domu to on jest zupełnie inny a w przedszkolu i owszem bawi się z innymi ale bardzo często sam...i bardzo ciężko się podporządkowuje, zawsze ma inny pomysł na to, co chce właśnie robić a w szkole to to w ogóle nie przejdzie
natomiast jesli by brać pod uwagę czytanie, liczenie, grafomotorykę, wiedzę to mógłby iść spokojnie do szkoły - ale pewnie i tak nie pójdzie
poza tym własnie mi się rozkłada - a musze pochwalić że i ponad miesiąc był zdrowy - w listopadzie nie opuścił ani jednego dnia w przedszkolu szkoda że w grudniu nie pociągnął...jedynie mam nadzieję że jak teraz odchoruje to na święta będzie zdrowy!!!
Ostatnia edycja: