reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opiekunka/Zlobek/Przedszkole..???

hej dziewczyny no czytam ten wątek i nie mogę się nie odezwać:) po pierwsze - gratuluje dobrych wyników:)
po drugie małe sprostowanie - te badania które robią Pani w przedszkolu lub ktoś z poradni to nie jest na dzień dzisiejszy na pewno badanie dojrzałości/gotowości szkolnej
to jest tzw diagnoza przedszkolna która od tego roku mają obowiązek robić co trzy miesiące
tzn sprawdza ona podobne aspekty co gotowość ale w znacznie węższym zakresie i w sumie jeżeli dziecko nie ma żadnych problemów to nie bada się dokładniej
jak robi ktoś z zewnątrz to tez jest to zazwyczaj badanie funkcji percepcyjno-motorycznych
prawdziwe badania dojrzałości/gotowości szkolnej robi się kwiecień/maj no bo przecież jeszcze do tego czasu dzieciaki pójdą bardzo do przodu:) (przynajmniej powinni)
diagnoza przedszkolna ma - widzę u mnie w pracy - taki minus że różne przedszkola tworzą sobie różne arkusze z różną dokładnością podchodząc do sprawy...np u Karola jest tylko taka tabelka gdzie Pani zaznacza tak/nie bez żadnych punktów ale i tak ta tabelka jest dość szczegółowa bo w innym przedszkolu gdzie pracuję widziałam jeszcze ogólniejszą...
jak będziecie bardziej zainteresowane tematem to chętnie wytłumaczę bo akurat jestem na etapie prowadzenia w przedszkolach zebrań dotyczących gotowości szkolnej, no a poza tym badam ją "sezonowo" od prawie 10 lat:)
Panie w przedszkolach pewnie taki skrót myślowy stosują jak mówią Wam o badaniach ....albo stwierdzają że dziecko już jest gotowe do szkoły:) no ale na logikę biorąc - same powiedzcie - czy jest sens określać gotowość na samym poczatkuu zerówki skoro jeszcze tyle miesięcy pracy przed nimi...
także Sylwia - z rysowaniem - spróbuj Wojtka sposobem, może właśnie książeczki, gazetki które sam wybierze i mu się spodobają bo w przedszkolu rysowanie bywa nudne...Karol rysowania jako takiego tez nie lubi, ale już łaczenie punktów, rozwiązywanie jakichś rysunkowych zagadek itp - zdecydowanie chętniej
Karol też sobie radzi dobrze tylko ze sferą społeczno-emocjonalną gorzej , właśnie u niego jest tak rozbudowana taka część z pytaniami np. czy podejmuje inicjatywę w kontaktach społecznych, czy jest opiekuńczy w stosunku do innych itp i tam u Karola właśnie pojawiają się te "nie". Także my pracujemy nad tym a raczej przedszkole ma pracować bo w domu to on jest zupełnie inny a w przedszkolu i owszem bawi się z innymi ale bardzo często sam...i bardzo ciężko się podporządkowuje, zawsze ma inny pomysł na to, co chce właśnie robić a w szkole to to w ogóle nie przejdzie:(
natomiast jesli by brać pod uwagę czytanie, liczenie, grafomotorykę, wiedzę to mógłby iść spokojnie do szkoły - ale pewnie i tak nie pójdzie
poza tym własnie mi się rozkłada - a musze pochwalić że i ponad miesiąc był zdrowy - w listopadzie nie opuścił ani jednego dnia w przedszkolu:) szkoda że w grudniu nie pociągnął...jedynie mam nadzieję że jak teraz odchoruje to na święta będzie zdrowy!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Baśka, super, ze zabrałas głos:tak::-)Nie ma to jak fachowy opis sprawy. U nas nie zostało to badanie (przez zewnętrzną jednostkę i jeszcze Miki jest przed) dokładnie nazwane jako sprawdzające gotowość, tylko w opisie było coś wtrącone. Masz słusznośc, że dzieciaki tak się zmieniają, że w chwilo obecnej może być zupełnie inaczej jak w "przeddzień" szkoły. Gusta też się zmieniają. W ubiegłym roku Miki uwielbiał bawić się z Kubą, potem Kacprem, a teraz na topie są Piotruś i Tobiasz. A z Piotrusiem w ubiegłym roku nawet za bardzo się nie lubieli. Połączyło ich zainteresowanie pociągami:-D
 
Dziewczyny a wiecie coś na temat nowych postanowień dotyczących edukacji naszych dzieci w szkole? Słyszałam,że mają odroczyć moment pójścia dzieci do 1klasy. Tylko co z tymi co są już w szkolnej zerówce? Ja chciałabym,żeby Ola od nowego roku szkolnego poszła do pierwszej klasy. Dlaczego, obawiam się, żeby nie nudziła się w zerówce ze względu na ten sam program, żądna jest wiedzy i nauki. Nie wiem może zmienimy zdanie ale póki co czy będzie w ogóle taka możliwość, żeby te dzieciaczki poszły do 1 klasy? Czy szkoły wstrzymają rekrutację rocznika 2006 do 1 klasy?
 
Baśka, jak zwykle dzięki za wyjasnienia. :-)
I zdrówka dla Karola.

Ja w sumie sama stosuję skrót myslowy nazywając to badanie diagnoza gotowości szkolenj :-) U nas było zwrócienie uwagi, ze to badanie, które ma wskazać, gdzie nalezy popracować.
Pani psycholog czytała tez listę pytań/zagadnień dotyczących dzieci idacych do szkoły i przy niektórych sama podkreślała, ze dany poziom dziecko powinno osiągnąć mają 6 lat.

U Wojtka na dzień dzisiejszy ewentualne problemy mogą być z takimi sprawami, jak znoszenie porażki, czy samokrytyka. Dlatego postanowiliśmy ruszyć z graniem w gry, żeby właśnie te porazki u niego poćwiczyć.

Fredka, nie wiem, czy już ostatecznie postanowiono, że dopieor w 2014 roku 6latki pójda obowiązkowo do 1 klasy, ale zdaje się, ze taka jest ostatnia wersja. Co, jak rozumiem, nie znaczy, że zmienila się zasada, ze rodzice decyzują teraz, czy 6 latek ma iśc do zerówki, czy do 1 klasy.
Inna sprawa, że nie ma wyznaczone, co mają robić w zeróce 5 latki, a co 6latki. Jak zwykle bałagan...
 
zmieniajac lekko temat - Dusia miala przedwczoraj i wczoraj o 19 przedstawienie w szkole, jestem megasnie dumna, bo z 60 os(dwoch klas 1 i 2) wybranych do przedstawienia bylo ok 20 os, w tym moja Dusia i to jako jedyna Polka:-):-):-)- Dusia spiewala po angielsku i tanczyla, byla snowflake-sem (czyli platkiem sniegu:cool2:
 
reklama
Do góry