Opiekunka/Zlobek/Przedszkole..???

[Kasia Kucińska]

Mamoot, też tak myślałam, ale czytałam wczoraj, że inne partie szykują inne propozycje, któraś 2 zł za godzinę, PiS też coś ma ale jeszcze nie zdradził. Nawet szukałam wczoraj, czy te 2,6 jest faktycznie uchwalone, ale nie znalazłam, chyba że uchwalili, a będą jeszcze raz uchwalać. U mnie dużej różnicy nie będzie, ale oczywiście nawet trochę mniej cieszy. Swoją drogą robią z siebie idiotów, wszyscy chcą poprawić uchwałę z korzyścią dla rodziców, ciekawe tylko czy gdyby akurat nie było wyborów, ktokolwiek by ruszył palcem- raczej wątpię.

 

[Mamoot]

Masz rację - nic by sie nie dziąło gdyby nie wybory.
Ale już mogliby się zdecydować.

Ja znalazłam tylko taki artykuł:
Stołeczni radni obniżyli opłaty za pobyt dziecka w przedszkolu c.d. str. 2 - Warszawa - Naszemiasto.pl

 

[KasiaDe]

To wszystko jest nieźle pokręcone... Jakpierw wprowadzają jakąś reformę - przecież ktoś nad tym pracował - teraz zmienia się koncepcja... Masakra jakaś. Szkoda, że nasze dzieciaki na taki kocioł się załapują

 

[baśka]

no to wyobraźcie sobie że u nas jest 4 zł za godzinę!!! a zarobki 2 razy niższe niż w Warszawie...
ja za to mam teraz zagwozdkę co z Karolem za rok zrobić jeśli nie będzie musiał iść do szkoły....no ale nie będę jeszcze teraz tej decyzji podejmować, się poczeka

 

[Mamoot]

Trzeba poczekać aż się w końcu ostatecznie namyślą, co z tym naszym rocznikiem 2006 zrobić.

 

[Mamoot]

Ja nie wiem jak ten mój Staś-łobuziak bajeruje panie w przedszkolu, ale zbiera same pochwały, że grzeczny, chętny do wszystkich zabaw, ładnie je, ubiera się, w ogóle samodzielny i jeszcze innym pomaga. I nawet za dobre zachowanie jako jedyny z grupy dostał złoty medal. :-) Oczywiście od tygodnia chodzi z tym medalem i nawet z nim śpi
Albo Staś się wyrzywa w domu na rodzicach i bracie i dlatego w przedszkolu jest grzeczny albo... tylko czekać na koniec pochwał.

Jutro opłaty za przedszkole to się okaże co ostatecznie uchwalili.

 

[Kasia Kucińska]

Mamoot, wygląda na to, że 2,6 zł za godzinę i 25% ulgi na rodzeństwo to ostateczna wersja- przynajmniej na razie Opłaty za przedszkola - Serwis Biura Edukacji m.st. Warszawy
Podobno zdarza się, że dziecko w przedszkolu zmienia się o 180 stopni :-) no i gratuluję medalu :-)
Słyszałyście coś o przesunięciu obowiązku szkolnego dla sześciolatków na 2013 rok? Koleżanka z pracy mówiła, że wczoraj uchwalili, ale nie znalazłam w necie informacji, że to już jest zatwierdzone. Z jednej strony niby dobrze, z drugiej na Targówku nie ma "zerówek" w przedszkolach chyba już od dwóch lat, i jak mam Martę dać do "zerówki" w szkole i tak czy inaczej mieć problem z jej odebraniem, to chyba już wolę żeby poszła do pierwszej klasy. Jeszcze muszę jedno sprawdzić, podobno na Targówku wszystkie sześciolatki obowiązkowo idą do pierwszej klasy, ale jakoś nieprawdopodobne mi się to wydaje, że dzielnica moze sobie tak sama ustalić niezależnie od zasad ogólnokrajowych- koleżanka mówiła, że jej kolega z poprzedniej pracy skarżył się, że sześcioletnia córcia musiała iść do I klasy właśnie na Targówku

 

[KasiaDe]

zbiera same pochwały, że grzeczny, chętny do wszystkich zabaw, ładnie je, ubiera się, w ogóle samodzielny i jeszcze innym pomaga. I nawet za dobre zachowanie jako jedyny z grupy dostał złoty medal. :-)

A nie mówiłam?! Wszystkie Mamootkowe dzieciaki są idealne i grzeczne!
Kasia, też słysząłam takiego newsa, ale weszłam na stronę MEN i zobacz: Ministerstwo Edukacji Narodowej Nie wydaje mi się, żeby to było uchwalone, tylko będzie taka propozycja. Wodę z mózgu ludziom robią...

Za moja dwójkę zapłacę jutro 253,40zł ale nie miały 100% frekwencji

 

[Mamoot]

KasiuDe, ja podejrzewam, ze będę płacić przynajmniej 2 razy więcej.
KasiuKu, no własnie tak mi się zdawało, że 2,6 to już wersja ostateczna. Super!
A co do 6latków, to pomyslow jest milion. Szkoda tylko, ze na ostatnią chwilę. Pani u Wojtka w przedszkolu mówiła, że jeśli jakies 6latki nie pójdą do 1 klasy, to bedzie dla nich grupa w przedszkolu. Ale tak na prawdę nic nie wiadomo.
Mi się wydaje, że już lepsza 1 klasa niż przeczekanie roku. Chyba, że dziecko jest niegotowe.

 

[Fredka1]

podczytuje Was uważnie i muszę przyznać, ze poruszyłyście trudny temat. Mojej koleżanki córka jest o pół roku młodsza od Naszych szkrabów i wierzcie mi nie jest przygotowana psychicznie do chodzenia do szkoły. W jej przypadku nie posłałabym jej do 1 klasy no i mama kombinuje co tu zrobić, żeby przeczekać ten jeden rok. Wychowawczyni Oli mówiła mi, że grupę zerową pięciolatków widac i słychać na kilometr. Inaczej się zachowują, mówią, są mniejsze i bardziej niezaradne. Stwierdziła, że dzieci jak by były chowane to i tak nie nadają się jeszcze w tym wieku do podjęcia nauki w szkole.