reklama
Iza zostaje w przedszkolu, najbardziej mi to odpowiada godzinowo, nie wiem jak to będzie jak pójdzie do 1 klasy, będzie musiała siedzieć w świetlicy chyba
Cicha ja bałabym się puścić tak małe dziecko samo do szkoły
Cicha ja bałabym się puścić tak małe dziecko samo do szkoły
Wojtek będzie w przyszłym roku jeszcze w przedszkolu.
Z nazewnictwem jest pogmatwane, czy zerówka, czy nie zerówka. Grunt, że wszystkie 5latki mają obowiązkową edukację (w przedszkolu, czy w szkole).
Z tego, co mi mówiła koleżanka, która ma kuzynke nauczycielkę, w pierwszej klasie nasze 6latki będa miały program, który będzie łączył program dawnej zerówki i pierwszej klasy.
Ale jak w tych szkołach się pomieszczą dwa roczniki, to ja nie wiem.
Koło nas, na sąsiedniej uliczce jest dawna podstawówka (teraz niestety gimnazjum, a podstawówka jest dalej). I mogę sobie spokonie wyobrazić, że Wojtek chodziłby tam sam, gdyby to nadal była podstawówka. A jeżeli w Szwajcarii jest ogólnie przyjęte, że 5latki same maszerują do szkoły to pewnie mamy nie mają kłopotów, żeby to realizować. Takie jest pewnie nastawienie.
Z nazewnictwem jest pogmatwane, czy zerówka, czy nie zerówka. Grunt, że wszystkie 5latki mają obowiązkową edukację (w przedszkolu, czy w szkole).
Z tego, co mi mówiła koleżanka, która ma kuzynke nauczycielkę, w pierwszej klasie nasze 6latki będa miały program, który będzie łączył program dawnej zerówki i pierwszej klasy.
Ale jak w tych szkołach się pomieszczą dwa roczniki, to ja nie wiem.
Koło nas, na sąsiedniej uliczce jest dawna podstawówka (teraz niestety gimnazjum, a podstawówka jest dalej). I mogę sobie spokonie wyobrazić, że Wojtek chodziłby tam sam, gdyby to nadal była podstawówka. A jeżeli w Szwajcarii jest ogólnie przyjęte, że 5latki same maszerują do szkoły to pewnie mamy nie mają kłopotów, żeby to realizować. Takie jest pewnie nastawienie.
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
ja bym nie miała oporów puszczać samego do szkoły. oczywiście jeśli nie byłaby zbyt daleko, ale w naszym przypadku bede zawozić bo pójdzie do szkoły do Krakowa.
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
Fusik a puszczasz go samego na plac zabaw? Bo ja zaczełam pozwalac mu chodzic samemu do kolegi 2 domy dalej, najpierw obserwowałam jak idzie a teraz juz sam smiga.
nie jeszcze nie , plac zabaw mam taki fajny daleko i jeszcze sie boję, zresztą daniel ciągle trzyma się mojej "spódnicy" i sam też nie chce iść, no chyba że do sklepu po lizaka ( ale ja czekam przed sklepem) - i wtedy sam wybiera i kupuje :-) no ale jaka wtedy jest radocha :-)
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
ja ogolnie martwie sie o mloda...i pierwsze dwa lata raczej bede prowadzila... chociaz jeszcze nie wiem jak daleko bedzie szkola...
na plac zabaw tez nie puszczam bo mamy kawalek...narazie pozwolilam mlodej i starszej o 1,5 roku kuzynce isc samej do sklepiku na osiedlu w polsce po lody... ale to jak na wsi tam wiec spokojna jestem...a tu jednak berlin...ponad 3,5 miliona ludzi...nie,ja panikara jestem chyba jednak
na plac zabaw tez nie puszczam bo mamy kawalek...narazie pozwolilam mlodej i starszej o 1,5 roku kuzynce isc samej do sklepiku na osiedlu w polsce po lody... ale to jak na wsi tam wiec spokojna jestem...a tu jednak berlin...ponad 3,5 miliona ludzi...nie,ja panikara jestem chyba jednak
reklama
Podziel się: