reklama
stokrotki
czerwcowa mamuśka (2006)
sumko, fusiku tu u mnie są modne takie mini - prywatne żłobki , więc pakójcie się i podbijajcie Irlandie . TAk nawiasem to tu nawet nie ma zorganizowanego systemu nauczania w przedszkolach , taka samowolka
Cześć Dziewczyny,
bardzo fajny pomysl z tym bezstresowym żlobkiem:-) Niestety rzeczywiście kasowy dość jeśli miałby być bezstresowy...
Ostatnio (szukając niani) natknęłam się na mnóstwo ogłoszeń młodych mam o treści "zaopiekuję się dzieckiem razem ze swoim". Ja obawiam się że "blizsza koszula ciału..." i taka mama w pierwszej kolejności będzie dbala o potrzeby swojej pociechy. Co o tym myslicie?
Pozdrawiam,
Kasia
bardzo fajny pomysl z tym bezstresowym żlobkiem:-) Niestety rzeczywiście kasowy dość jeśli miałby być bezstresowy...
Ostatnio (szukając niani) natknęłam się na mnóstwo ogłoszeń młodych mam o treści "zaopiekuję się dzieckiem razem ze swoim". Ja obawiam się że "blizsza koszula ciału..." i taka mama w pierwszej kolejności będzie dbala o potrzeby swojej pociechy. Co o tym myslicie?
Pozdrawiam,
Kasia
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Mysle ze czasami taka mama ma lepsze wyczucie niz bezdzietna niania....Ale na to "wszystko" nie ma reguly....
No tak, ale czy wyczucie przełoży się na równie troskliwą jak nad swoim dzieckiem opiekę. Przecież jeśli dwójka dzieci bedzie domagała się jedzenia, taka opiekunka najpierw nakarmi swoje... Tak mi się wydaje...
Pozdrawiam,
Kasia
Pozdrawiam,
Kasia
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
To tak jakby miec blizniakow....
ell
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2005
- Postów
- 3 515
sumka ogolnie do jednej grupy zapisanych jest 22 maluchow na 4 opiekunki (zgodnie z jakimś tam rozporządzeniem na opiekunkę może przypadać 6 maluchów). Ale z reguły maksymalnie jednocześnie jest 15, a zwyczajowo 10. Wiekszość rodziców jednak stara się zorganizować rodzinną opiekę tak jak my, a żłobek to ewentualność. W naszym żłobku sa 2 grupy. W każdej grupie są dzieci od 5 miesiecy do 3 lat- jest tak porozrzucane, aby właśnie tym najmniejszym zapewnić tą opiekę rączkowania) Wiadomo dwuletnie już sobie samo poradzi w roznych sytuacjach.
KasiuBS ja myślę ze taka opiekunka, co przy okazji opiekuję się swoim bylaby dla mnie najlepszym rozwiązaniem. Dziecko ma kontakt z rówieśnikiem-a poza tym taka opiekunka z reguły właśnie lepiej opiekuje się tym obcym dzieckiem, bo na swoje może krzyknać itd...A co do karmienia to myślę ze juz w takim wieku jakie sa nasze maleństwa spokojnie można dwójkę nakarmic jednocześnie.
KasiuBS ja myślę ze taka opiekunka, co przy okazji opiekuję się swoim bylaby dla mnie najlepszym rozwiązaniem. Dziecko ma kontakt z rówieśnikiem-a poza tym taka opiekunka z reguły właśnie lepiej opiekuje się tym obcym dzieckiem, bo na swoje może krzyknać itd...A co do karmienia to myślę ze juz w takim wieku jakie sa nasze maleństwa spokojnie można dwójkę nakarmic jednocześnie.
a sama nie wiem, trochę pracowałam na studiach w różnych agencjach kredytowych i jakoś tak wyszło ...:-) :-) :-) życe różne płata nam figleChetnie Fusik. Ale niestety potrzeba na to worek kasy. A swoją drogą Fusik to jak ty do tego banku trafiłaś?
Jest jeszcze jeden minus tego rozwiązania z podwójną opiekunką - trzeba zawozić dziecko do niej do domu. No chyba że mieszka blisko...
I jeszcze jedno, jej dziecko nie zawsze jest rówieśnikiem, bo takiej pracy szukają także mamy 2-3 latków. Wtedy sprawa jest jeszcze trudniejsza....
Ja zdecydowałam się na "osobistą" nianię i na razie jestem bardzo zadowolona. A jej pensja jest niewiele wyższa od kwoty które życza sobie podwójne nianie...
Pozdrawiam,
Kasia
I jeszcze jedno, jej dziecko nie zawsze jest rówieśnikiem, bo takiej pracy szukają także mamy 2-3 latków. Wtedy sprawa jest jeszcze trudniejsza....
Ja zdecydowałam się na "osobistą" nianię i na razie jestem bardzo zadowolona. A jej pensja jest niewiele wyższa od kwoty które życza sobie podwójne nianie...
Pozdrawiam,
Kasia
reklama
mama Marcinka
Mama czerwcowa' 06 mam na imię Asia:)))
Ell cieszę się, że i Otylka i Ty jesteście zadowolone ze żłobka. Jeśli możesz, to napisz, jak to dokładnie wygląda, na jakiej zasadzie się zapisuje, co dzieci tam robią itp. Ja do września jestem z Marcinkiem w domu, ale potem wracam do pracy. Myśleliśmy o wzięciu opiekunki, ale kiedy widzę, jak niuniek wyrywa się do dzieci, to doszliśmy z mężem do wniosku, że chyba we wrześniu zapiszemy go do żłobka... Ostatnio w przychodni o mało nie zeskoczył mi z kolan na podłogę, jak zobaczył chodzącą "koleżankę"
Podziel się: