reklama
Biedactwo :-(A Majeczka zaliczyła wielką, krwawą szramę pod oczkiem. Dostała od teściowej lalkę. Wstrętne brzydactwo okrutnie!!!! A najgorsze to, ze to taki bylejaki odlew i kanty ostre pozostawały. Ale oczywiście nie miałam śmiałości tego prezentu wyrzucic, żeby znowu nie narazic sie mężowi. I wczoraj przewróciła się na tę lalkę. Całe szczęście, że trafiła pod oko a nie w sama gałkę, bo chyba by jej się wybiło. Dzisiaj ma wielki strup pod oczkiem i trochę spuchnięte. Na całe szczęście, ze nie pozwoliłam mężowi przemywac tej rany wodą utlenioną, bo chyba by jej to oko wypalił. Na koniec powiedział, zeby wyrzucic te lalkę. Wiec kazałam mu to zrobic. I oczywiście lalka została. Nie mam słów. :-(
A Ty Ewamat schowaj tę lalkę do szafy i wyciągnij ją dopiero za jakiś rok-dwa, wtedy mała nie będzie się już tak kancerować zabawkami.
agusia9915
Matka wariatka
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2006
- Postów
- 9 296
sama nie wiem gdzie pisac bo
-moja cały dzien nie chce spac tzn nie moze zasnac
- nie chce jesc
- płacze i płacze i płacze i własnie zasneła po kapieli i wcisnieciu łyzka sinlacu
-gryzie wszystko namietni i sie wkurza po czym płacze
i mam dzis dosc
co jej jest? dostała nurofen 3 razy po 3 ml
-moja cały dzien nie chce spac tzn nie moze zasnac
- nie chce jesc
- płacze i płacze i płacze i własnie zasneła po kapieli i wcisnieciu łyzka sinlacu
-gryzie wszystko namietni i sie wkurza po czym płacze
i mam dzis dosc
co jej jest? dostała nurofen 3 razy po 3 ml
susumali
mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 1 Październik 2006
- Postów
- 6 146
KASIAD wspolczucia dla Oliwki!. wstretne chorubstwa!!
EWAMAt biedna MAjeczka. dobrze ze nic jej sie w oczko nie stalo!!!!!!!!!
AGUSIA pewnie zabki. rosnace kosci pogoda i katar razem do kupy.......
ech...u nas tez noc nieciekawa delikatnie mowiac i placz az do poludnia a potem po drzemce znow bylo dobrze...a teraz niby spi ale pewnie niedlugo...
EWAMAt biedna MAjeczka. dobrze ze nic jej sie w oczko nie stalo!!!!!!!!!
AGUSIA pewnie zabki. rosnace kosci pogoda i katar razem do kupy.......
ech...u nas tez noc nieciekawa delikatnie mowiac i placz az do poludnia a potem po drzemce znow bylo dobrze...a teraz niby spi ale pewnie niedlugo...
Joasiek
Mamy lutowe'07 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2006
- Postów
- 5 063
Jejku dziewczyny, nie straszcie Milenka na razie nie marudzi, śpi i je ładnie, ale już się boję co to będzie jak i na nią przyjdzie czas... a my oboje do pracy, a w pracy sajgon, 8 godzin na maxymalnych obrotach... u nas na razie 0 oznak ząbkowania, więc nie ma marudzenia, ale to juz pewnie długo nie potrwa :-(
Oj biedna Oliwka, Majeczka i Sara....
U nas spokój. Chcociaż dwie górne dwójki rosną. Katar już się zmniejszył...
A wracając do nocnika, to ja sadzam Tosię rano jak wstanie i potem jeszcze ze dwa razy w ciągu dnia-jak cały dzień jest w domu. Pytałam dzisiaj pań w żłobku i mówią, że jeszcze jej nie sadzały na nocnik, bo dopiero od roku dzieci sadzają. Zdolne to moje dziecko:-);-)
U nas spokój. Chcociaż dwie górne dwójki rosną. Katar już się zmniejszył...
A wracając do nocnika, to ja sadzam Tosię rano jak wstanie i potem jeszcze ze dwa razy w ciągu dnia-jak cały dzień jest w domu. Pytałam dzisiaj pań w żłobku i mówią, że jeszcze jej nie sadzały na nocnik, bo dopiero od roku dzieci sadzają. Zdolne to moje dziecko:-);-)
No to zdolniacha z Tosi Teraz to panie mogłyby sadzać, skoro w domu też ją sadzasz. To niesamowita wygoda, jak kupa trafia do nocnika a nie rozchlastuje się na pupie dziecka
A z Oli już lepiej. Jednak antybiotyk zdziałał swoje, nawet dwie dawki. Noc przespana (pobudki oczywiście były ale nie było płaczu), trochę nosek się zapychał, ale Oliwka już też się nauczyła z takim nosem jeść, ciągnie i co chwilę puszcza na oddech. Jeść tylko nie może jak jej zcieka po gardle, bo wtedy ją drażni.
A z Oli już lepiej. Jednak antybiotyk zdziałał swoje, nawet dwie dawki. Noc przespana (pobudki oczywiście były ale nie było płaczu), trochę nosek się zapychał, ale Oliwka już też się nauczyła z takim nosem jeść, ciągnie i co chwilę puszcza na oddech. Jeść tylko nie może jak jej zcieka po gardle, bo wtedy ją drażni.
Miśka 5
Mamy lutowe'07
U nas też nocnik w użyciu od 2dniWczoraj udało nam się złapać siusiu. Zobaczymy jak nam dzisiaj pójdzie:-)Chociaż wydaje mi się, że taki maluch odbiera to sadzanie na nocniczku jak zabawę, no ale mamy czas to możemy się tak pobawić.Wiki mimo, ze jest strasznie ruchliwa, praktycznie cały dzień biega na czworakach i wdrapuje się na różne sprzęty, to na nocniku siedzi grzecznie, jak królowa na tronie
Kasiu, współczuję choróbsk w domu, trzymam kciuki za szybkie wyzdrowionko
Kasiu, współczuję choróbsk w domu, trzymam kciuki za szybkie wyzdrowionko
reklama
No zachecilyscie mnie do nocnika. A tyle negatywnych opinii slyszalam... ze niby frustrujace dla dzieci ponizej 1,5 roku bo jescze nie kontrolua fizjologii itp. jak widac lutowe dzieciaczki lamia wszelkie konwenanse
Kasia, duzo zdrowka dla rodzinki
Kasia, duzo zdrowka dla rodzinki
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 100
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 485
Podziel się: