reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad naszymi maluszkami

Kasiad ale Ci się córcia udała! Świetnie że daje Ci pospać i nie jesteś juz od początku wymęczona nocnym wstawaniem :tak: Oj, żeby tak wszystkie dzieci takie były, macierzyństwo byłoby pewnie o wiele prostsze ;-)
W sierpniu urodziła się córa mojemu koledze z pracy i pamiętam jak mówił, że przez pierwsze 4 miesiące wstawali do niej na przemian co 2 godziny każdej nocy... chodzili przez to jak zombie, permanentnie przemęczeni :baffled:

lil kate napisała, że jej mała też jest jak aniołek, taka spokojniutka... ale to przecież dopiero pierwszy dzień... podobno po porodzie dzieci z reguły są spokojne bo są wymęczone i muszą odpocząć :confused:
 
reklama
Joasiek, moja po porodzie była aż za spokojna, spała całą dobę, musiałam ją budzic na karmienie. Lekarze w okół niej chodzili, badali ją wzdłuż i wszerz, bo wg nich też była za spokojna. Na szczęscie sie okazało, że jest zdrowa, a jak odpoczęła po porodzie, to zaczęła się sama budzic na karmienie.

A co do wstawania co 2 godziny przez całą dobę, to ja doskonale wiem co to znaczy. Już wspominałam, że najstarszy syn tak nam dał popalic do 4 miesiąca życia, a potem budził się co 3 godziny. Na dodatek stale płakał, obojetnie czy się go przewijało, ubierało czy kapało. Koszmar! Całe szczęście, że Oliwka jest inna!
 
Kasiad w którymś wątku napisałaś, że mąż wziął na Ciebie opiekę (2 tygodnie chyba?). W jaki sposób to załatwiliście? Dostał L4 od Twojego ginekologa, czy jakoś inaczej?
Pytałam o to niedawno swojego ginka ale odpowiedział mi, że owszem, tak było kiedyś że można było dać tatusiowi na 2 tygodnie zwolnienie. Ale teraz już to nie funkcjonuje, że zmieniono przepisy bo tatusiowie często to wykorzystywali, żeby przez te 2 tygodnie balować, zamiast rzeczywiście opiekować się żoną i dzieckiem :dry: Doradził mi jedynie, że można się udać do lekarza pierwszego kontaktu i jego poprosić o zwolnienie, bo ginekolog moze chyba tylko na 2 dni wystawić na załatwienie najważniejszych formalności (o ile dobrze go zrozumiałam).
 
Dwa dni to sie nalezy kazdemu komu sie dziecko urodzilo,wiec niepotrzebne zwolnienie do tego(zapewne trzeba pokazac pracodwacy akt urodzenia...).Co do tych zwolnien,to byloby dziwne...Ja rodzilam 7 lat temu i ze zwolnieniem na 2 tyg. nie bylo problemu.:no:
 
Joasiek, szpital wystawił L4, mąż musiał wziąc mój wypis i swoją aktualnie podbitą książeczkę ubezpieczeniową i dostał opiekę (przy wypisie informowali o takiej mozliwosci).
 
Cholera, to dlaczego u mnie nie dają tych 2 tygodni zwolnienia... lekarz mi wyraźnie powiedział że nie... bez sensu :no: :wściekła/y: :-(
 
Joasiek-moja gin tez jest niechetna tym zwolnieniom ale nie martw sie na zapas.
Przeciez to lekarz ze szpitala je wystawia.Ja tez bardzo na nie licze-uwazam ze moj maz nie powinien "marnowac" urlopu na opieke nade mna, skoro to zwolnienie mu przysługuje.Gdy zapytał o to zwolnienie w pracy to tez mu powiedzieli ze cos takiego juz nie funkcjonuje(ale to oczywiscie bzdura)i poradzili mu wziąc zaległy urlop(ktorego firma odmowila mu w sezonie ze wzgledu na nawal pracy)Ja sama jestem strasznie zawzięta i nie zgadzam sie na to bo uwazam ze firma chce tylko wykorzystac sytuacje-wie ze Misiek i tak wezmie wolne wiec lepiej zeby to byl urlop:tak: .Ale ja sie na to kategorycznie nie zgadzam-nigdy nie korzystał z żadnego zwolenienia i wreszcie ma okazje:wściekła/y:
 
madzix: No tak... tylko że ja nie rodzę w szpitalu, a prywatnej klinice której właścicielem i ordynatorem zarazem jest właśnie mój ginek :dry: No ale zobaczymy... mogę trafić akurat tak, ze będzie inny lekarz na dyżurze i inny odbierze poród, może ten inny będzie przychylniejszy :confused:

A nie wiecie czy prywatny ginekolog może takie zaświadczenie wystawić? Bo do końca II trymestu chodziłam do innego lekarza i on by pewnie bez problemu wystawił.. nie wiem czy dzwonić tam i dowiadywać się, czy nie :confused:
 
reklama
Ja dostałam kiedys od prywatnego lekarza zwolnienie i refundowana recepte.Ale w tym przypadku naprawde nie wiem:-(
 
Do góry