reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad naszymi maluszkami

a propos karmienia KASIAD to wyobraz sobie ze LAila jest taka wrazliwa ze jak jest glosno to nie bedzie jadla, bardzo laltwo sie czymkolwiek rozprasza...........wiec juz od dobrych paru mieisecy nie ma mowy o karmieniu przy telewizporze, internecie itp (jak to bylo na poczatku)........

susu u nas to samo, i tak jest od zawsze :tak: jak karmię to zamykamy się w pokoju jeśli ktoś jeszcze jest w domu. A jak jestem sama to obojętnie gdzie, byle nic się przed nią nie ruszało, bo wtedy o jedzeniu nie ma mowy :sorry2:
 
reklama
LAila tez ludzie rozpraszaja, wszystko praktycznie..............no ale jakos sobie radzimy.....;-):-)

JOASIEK fajnie masz ze swoja mama.............;-)
 
susu u nas to samo, i tak jest od zawsze :tak: jak karmię to zamykamy się w pokoju jeśli ktoś jeszcze jest w domu. A jak jestem sama to obojętnie gdzie, byle nic się przed nią nie ruszało, bo wtedy o jedzeniu nie ma mowy :sorry2:

nasze wrazliwe Zywczyki............;-):-)
 
Dziwczyny, ja już idę spać, musze wykorzystać fakt, że mi dziecko padło. I tak nie wiem, jaka bedzie noc, bo poprzednia była fatalna Dobranoc!
 
Joasiek, jak tak czytam Twoje posty to się zastanawiam czy Ty mieszkasz u mnie w domu z Lenką, bo zachowanie Twojego Milutka i mojej Lenki jest prawie takie same :-D:-).
Jedno co Lenka robi i jest wtedy spokój to lubi leżeć w swoim leżaczku i jak wtedy idę z nią do łazienki i biorę prysznic. Oczywiście nie cały czas ale udaje jej sie poleżeć nawet godzinę. Muszę do niej cały czas mówić podawać jej zabawki i mam luz jako taki.:happy2:
 
Jedno co Lenka robi i jest wtedy spokój to lubi leżeć w swoim leżaczku i jak wtedy idę z nią do łazienki i biorę prysznic.
Ja tez tak biorę prysznic. I dziś miałam właśnie problem, bo tapicerka leżaczka właśnie prała się w pralce. Nie wiedziałam, co wymyślić, bo Oli nie chciała zostać w łóżeczku, więc posadziłam ją na podłodze w łazience na przeciw pralki i patrzyła jak kolorowe poszycie leżaczka wiruje w pralce :-D Zadążyłam pstryknąć jej zdjęcie, wziąć pryszic, a ona nadal tam siedziała zachwycona nową sytuacją

 
reklama
Do góry