reklama
felqua
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2005
- Postów
- 1 682
Moj Janiek tez ma sapke- i strasznie furczy-na poczatku go to nawet wybudzało- a ja nawet myslałam że to zapalenie krtani, dopiero potem lekarka uświadomiła mi że to normalne.
He he Pytia- tez czesto i gesto korzystam z wynalazkow naszych poludniowych sasiadow!
He he Pytia- tez czesto i gesto korzystam z wynalazkow naszych poludniowych sasiadow!
izka-mummy-to-be
szczęśliwa
my tez furczymu, prychamy i stekamy choc wlasciwie juz to powoli mija
mialam wyslac dzis zdjecie playmaty ale nie wyrobilam sie wiec jak sie mocno zmobilizuje (postaram sie - obiecuje) wysle przez weekend
mialam wyslac dzis zdjecie playmaty ale nie wyrobilam sie wiec jak sie mocno zmobilizuje (postaram sie - obiecuje) wysle przez weekend
K
kasiula matula
Gość
ja tez mam stracha jak juz trzeba jakiegos paznokietka przyciac
na szczescie zadnych takich wypadkow nie mialam wiec poradzic nic nie potrafie
na szczescie zadnych takich wypadkow nie mialam wiec poradzic nic nie potrafie
dziewczyny ja przez chusteczki nabawilam dzidzie niezlych odparzen!teraz myje ja watkami namoczonymi w rumianku.rewelacja!sylwia532 pisze:a ja mam pytanko
mamy czym wycieracie pupy maluszkow przy przewijaniu-uzywacie tylko chusteczek???
K
kasiula matula
Gość
uzywalam tez rumianku ale na chrosteczki nie pomogl wiec zastosowalismy masc ktora pomogla a rumiankiem przestałam przemywac i uzywam tylko chusteczek nie zauwazylam zadnych odpażen u Emilki
pytia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2005
- Postów
- 4 681
My od początku używamy wyłącznie husteczek do pupki i wszystko jest w porządku. Jaś parę razy miał pupcię czerwoną, lekko jakby odparzoną, ale to raczej nie przez husteczki. Po prostu robił na początku tyle kupek, że nie nadążałam z przewijaniem ;D Teraz już kupek mamy mniej i pupcia jest ok.
reklama
pytia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2005
- Postów
- 4 681
Agao - a używasz takich specjalnych nożyczek dla niemowlaczków? Bo ja obcinam takimi i wydaje mi się, że są dosyć bezpieczne. A tak w ogóle, to nie możesz się aż tak przejmować, nawet jak coś czasem pójdzie nie tak, bo zwariujesz, a Twój niepokój udzieli się dzieciątku. Nawet jeśli paluszek jest troszkę skaleczony, to przecież szybko się zagoi. Mój Jaś podrapał się kiedyś pod oczkiem do krwi i nic mu się od tego nie stało. Nawet nie zapłakał.
Podziel się: